Ramos: Decyzja o transferze nie należy do piłkarzy
Sergio Ramos po meczu La Ligi z Realem Betis udzielił wywiadu na murawie telewizji Movistar+. Przedstawiamy wypowiedzi zawodnika Realu Madryt z tej rozmowy na Benito Villamarín.
Fot. Getty Images
– Zwycięstwo po trudnych momentach? To właśnie ma futbol. W pierwszej połowie wyszliśmy świetnie na pierwsze 15 minut, dominując do gola. Pierwsza bramka dodaje ci pewności siebie, a to sprawia, że nieświadomie trochę się cofasz. Cofnęliśmy się, oddaliśmy im piłkę i cierpieliśmy. Na końcu jeśli oddajesz piłkę rywalowi, który ma jakość i lubi rozgrywać, to on tworzy okazje, a gdy tworzy okazje, może stworzyć jakąś sytuację bramkową. Najważniejsza była mentalność i myślę, że po tej pierwszej połowie zespół wyszedł z chęciami na odwrócenie wyniku i chęciami na wysoki pressing oraz odbieranie piłki na połowie rywala. Wtedy najmniej cierpimy i najbardziej dominujemy, mając kontrolę grę. Tak było, naciskaliśmy i naciskaliśmy, szybko wyrównaliśmy i mogliśmy wrócić do meczu.
– Za dużo sytuacji rywala? Tak, pewnie tak, szczególnie po pierwszych 15 minutach. Praktycznie oddaliśmy im kolejne 30 minut pierwszej połowy i jak powiedziałem, na końcu przez to cierpisz. Dzisiaj w futbolu jest coraz trudniej, ale to też musi posłużyć nauce. Nie zawsze odrobimy straty i nie zawsze będziemy mieć margines na obudzenie się i reakcję. Dzisiaj mogliśmy zareagować, odwrócić wynik i zgarnąć trzy punkty, które bardzo się przydają. Ostatnio na końcu graliśmy bardzo dobrze, ale zabrakło trochę siły ognia, a dzisiaj stworzyliśmy wiele sytuacji. Marnowaliśmy je, ale przynajmniej do nich dochodziliśmy. Uważam, że wyjeżdżamy z wielką drugą połową, w której dominowaliśmy. Cieszymy się z 3 punktów, które są bardzo ważne w kontekście rozpoczęcia zdobywania 3 punktów w każdym meczu.
– Powrót goli po tygodniu komentarzy? Nie zajmujemy się podważaniem kadry. Jesteśmy, jacy jesteśmy i mamy, kogo mamy. Jeśli ktoś ma przyjść, drzwi zawsze będą otwarte, a jeśli nie przyjdzie, jesteśmy, jacy jesteśmy. To już wystartowało i lamentowanie na nic się zdaje. Musimy stawać do walki z tym, kogo mamy, całą kadrą. Zobaczymy, czy ktoś przyjdzie, czy nie przyjdzie, ale nie będziemy żyć tym czy tamtym transferem.
– Jak ocenilibyśmy transfer i wydatek w tej sytuacji finansowej? Tego typu decyzje nie zależą od nas. Ogólnie poświęciliśmy się już w poprzednim sezonie, by wszyscy pracownicy tego klubu mogli dostać swoje pełne pensje. Zawsze jesteśmy gotowi solidarnie pomóc naszemu klubowi, bo to nasz obowiązek. Kto najbardziej potrzebuje takiej pomocy, zawsze ją oferujemy. Jednak jak powtarzam, nie są to nasze decyzje. Decyzje podejmuje rząd i następnie klub. Jest wiele poziomów zanim decyzja dochodzi do nas.
– Kontrowersje sędziowskie? Musiałbym je obejrzeć jeszcze raz, bo widziałem je trochę z dystansu. Nie mam podstaw, by oceniać jakąkolwiek akcję. Powiedziano nam, że to był klarowny karny. Cóż, nic już się nie zmieni. Czasami nam pomagano, czasami nam szkodzono, ale taki jest futbol. Sędzia chce radzić sobie jak najlepiej i nie sądzę, że robi cokolwiek ze złym zamysłem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze