Advertisement
Menu

Zwycięstwo na inaugurację

Real Madryt rozpoczął walkę w Lidze Endesa od wyjazdowego zwycięstwa z Gipuzkoą. Zabrało co prawda Campazzo, ale drużyna poradziła sobie bez niego.

Foto: Zwycięstwo na inaugurację
Fot. własne

Koszykarze Realu Madryt rozpoczęli sezon Ligi Endesa od wyjazdowego zwycięstwa z Gipuzkoą. Co prawda Baskowie mają siedzibę w San Sebastián, lecz z powodu remontu ich hali, na mecz z Królewskimi musieli się przenieść do Bilbao. Podopieczni Pablo Laso nie odczuli tej zmiany i wykonali swoje zadanie. Pokonali Gipzukoę i zasiedli na fotelu lidera przynajmniej do jutrzejszych spotkań.

Pablo Laso przed meczem zdecydował, że Campazzo zasługuje na odpoczynek i Argentyńczyka zabrakło w meczowej kadrze. W pierwszej piątce w jego miejsce pojawił się Laprovíttola i bardzo dobrze wywiązał się ze swoich zadań. Nie tylko całkiem nieźle szło mu rozgrywanie, ale też skutecznie trafiał z dystansu. Real Madryt prowadził grę w pierwszej kwarcie, ale Gipuzkoa potrafiła utrzymać się tuż za plecami Królewskich i po dziesięciu minutach było 25:21 dla madrytczyków.

W drugiej kwarcie Pablo Laso dał odpocząć podstawowej piątce, a sprawy w swoje ręce wziął Sergio Llull. Hiszpan był najlepszym graczem w tym momencie spotkania. Świetnie uzupełniał się z Alocénem i dosyć łatwo przychodziło mu zdobywanie punktów. W zespole Gipuzkoi świetnie prezentował się Radončić. Były gracz Królewskich chciał zademonstrować, ile Blancos stracili, rezygnując z jego usług. W przerwie na tablicy świetlnej widniał remis 41:41.

Po zmianie stron znów zobaczyliśmy inny Real Madryt. Llull z Alocénem powędrowali na ławkę, a pierwsze skrzypce w tej części odgrywał Carroll, który świetnie się czuł bliżej kosza niż zazwyczaj. Z dobrej strony pokazał się Laprovíttola, który bardzo dobrze spisywał się na rozegraniu. Do tego defensywa pod przewodnictwem Taylora nie pozwoliła Baskom na zbyt dużą zdobycz. Na 10 minut przed końcem Real Madryt prowadził 66:53.

W ostatniej części Pablo Laso znów mocno rotował składem. Na parkiet powrócili Llull z Alocénem i ich dobra gra w ofensywie wystarczyła, żeby powiększyć nieznacznie przewagę i wygrać mecz. Graczem meczu został Laprovíttola. Argentyńczyk wywiązał się z trudnego zadania, jakim jest zastąpienie Campazzo. Dzisiaj Facu nie zagrał, a gracze Realu Madryt i tak sprostali wyzwaniu. Wygrali i po sobotnich spotkaniach zajęli miejsce na fotelu lidera.

70 – Gipuzkoa (21+20+12+17): Dee (14), Špan (6), Tomàs (3), Okouo (11), Magarity (9), Francis (0), Radončić (7), Echenique (10), Faggiano (13), Oroz (0).

86 – Real Madryt (25+16+25+20): Causeur (7), Taylor (7), Laprovíttola (11), Garuba (2), Tavares (10), Abalde (0), Alocén (5), Reyes (0), Deck (4), Carroll (11), Llull (18), Thompkins (11).

Statystyki

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!