Real rozczarowany postawą Hazarda
Real Madryt wie, że musi zwolnić zawodnika, jeśli ten jest powołany na zgrupowanie reprezentacji. Królewscy nie rozumieją jednak, dlaczego Hazard nie chciał wrócić, tak jak zrobił to Courtois, tym bardziej że nie mógł rozegrać ani minuty.
Fot. Getty Images
Real Madryt nie rozumie Edena Hazarda i jego decyzji o wyjeździe na zgrupowanie reprezentacji. Królewscy od początku bezskutecznie próbowali załatwić z Belgami zwolnienie dla Edena i Thibaut Courtois z uczestnictwa we wrześniowych meczach Ligi Narodów. Ostatecznie do stolicy Hiszpanii w ubiegły piątek wrócił Courtois, który dołączył do treningów z drużyną. Hazard pozostał z reprezentacją i… nie rozegrał ani jednej minuty.
Co ciekawe, sam Hazard zastanawiał się nad pozostaniem w Madrycie. Belg widział, że w Valdebebas zostają Modrić i Ødegaard, którzy postanowili nie jechać na zgrupowania swoich reprezentacji, oraz znał z pierwszej ręki plany Courtois. Niemniej, Roberto Martínez przekonał Hazarda tym, że szatnia go potrzebuje, a na zgrupowaniu będzie miał zapewniony najlepszy tryb przygotowań i być może dostanie kilka minut na złapanie czucia piłki z myślą o początku rozgrywek ligowych.
W pierwszych dniach zgrupowania w Tubizie Hazard realizował indywidualny plan treningowy uzgodniony ze sztabem szkoleniowym Realu Madryt. Z powodu ostatnich problemów ze zdrowiem i faktu, że rozpoczął treningi z grupą zaledwie 24 godziny przed pierwszym meczem, udział w pierwszym starciu okazał się niemożliwy. Tak samo jak opcja powrotu do Madrytu z Kopenhagi.
W Brukseli nic się nie zmieniło. Czas leciał, a zawodnik Realu Madryt nawet nie rozpoczął rozgrzewki w spotkaniu z Islandią. Choć początkowo Roberto Martínez publicznie wyznał, że Hazard wystąpi w co najmniej jednym meczu, to rzeczywistość okazała się zgoła odmienna. Ostatni tydzień nie spodobał się dyrekcji sportowej Królewskich, ponieważ Hazard przebywał z reprezentacją zamiast w klubie, by nie rozegrać ani minuty. To niezbyt dobry prognostyk na sezon, podczas którego wszystkie oczy będą skierowane na belgijskiego atakującego po fatalnym pierwszym roku w klubie z Concha Espina 1.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze