Advertisement
Menu

Hiszpania rzutem na taśmę remisuje z Niemcami

Niemcy zremisowały z Hiszpanią 1:1 w Grupie A Ligi Narodów po golach Timo Wernera oraz José Gayi. Po 90 minut rozegrało trzech madridistas: Toni Kroos, Sergio Ramos oraz Dani Carvajal, a swoje minuty otrzymał także debiutujący wychowanek Królewskich, Óscar Rodríguez, do niedawna związany z Realem Madryt.

Foto: Hiszpania rzutem na taśmę remisuje z Niemcami
Fot. Getty Images

Nie był to najbardziej porywający mecz w historii futbolu. Luis Enrique zaskoczył powołaniami, więc siłą rzeczy i skład nie był niezwykle imponujący. Z kolei jego rywal nieco poeksperymentował z ustawieniem. Pierwsza połowa była dość wyrównana, ponieważ obie ekipy raczej starały się wygrać walkę w środku pola i raczej bez powodzenia, bo Kroos po jednej stronie czy Thiago po drugiej są po prostu zbyt jakościowymi piłkarzami, by tę kontrolę oddać. Niemcy byli na tyle dobrze ustawieni, że nie pozwalali na zbyt wiele rywalom. La Roja miała kilka okazji, ale za każdym razem brakowało skonkretyzowania ich poczynań ofensywnych. Na przerwę schodziliśmy więc z bezbramkowym remisem.

Na samym początku drugiej połowy nasi zachodni sąsiedzi wyszli na prowadzenie. Po akcji lewą stroną piłkę do Wernera skierował Gosens, a nowy nabytek Chelsea świetnie się obrócił, z łatwością minął Pau Torresa (kandydującego skądinąd do bycia partnerem Ramosa w kadrze) i umieścił futbolówkę w siatce. Mieliśmy w tym meczu jeszcze kilka ciekawych akcentów, jak chociażby debiut 17-letniego Fatiego, który nawet trafił do siatki w końcówce spotkania, ale dopiero po gwizdku sędziego.

Po golu Wernera gra dalej była wyrównana i właśnie taki jeden moment wystarczył, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Hiszpanie próbowali, ale ich akcjom brakowało pewności i ostatniego podania. W szóstej minucie czasu doliczonego dopiero, gdy Hiszpanie już ostatnim wysiłkiem przemieścili piłkę na prawą stronę boiska. Tam był Ferrán Torres, który świetnie dośrodkował i po odbiciu piłki Gayà skierował ją do siatki z dwóch metrów. Był to jednak niezwykle kontrowersyjny gol, ponieważ jeden z zawodników gospodarzy leżał tuż za linią końcową boiska, a sędzia i tak uznał, że to on wyznaczał linię spalonego. Piłkarze La Roja mogli się więc cieszyć z wyrwanego w Stuttgarcie remisu.

Ogólnie rzecz biorąc lepszą drużyną byli Niemcy. Momentami całkiem przyjemnie patrzyło się na grę podopiecznych Luisa Enrique, natomiast Die Mannschaft była po prostu zbyt dobrze naoliwioną maszyną. Niemcy świetnie się ustawali, kontrolowali korytarze na podania prostopadłe i nie pozwalali Hiszpanom na stworzenie niemal żadnego zagrożenia, aż przyszedł decydujący moment w samej końcówce i podopieczni Löwa po raz kolejny przeciwko Hiszpanom obeszli się smakiem.

Niemcy – Hiszpania 1:1 (0:0)
1:0 Timo Werner 52' (asysta: Gosens)
1:1 José Gayà 90+6' (asysta: Ferrán)

Niemcy: Trapp; Süle, Can, Rüdiger; Kehrer, Gündoğan (74' Serdar), Kroos, Gosens; Draxler; Werner (91' Koch), Sané (63' Ginter).

Hiszpania: De Gea; Carvajal, Ramos, Pau Torres, Gayà; Fabián (80' Óscar), Busquets (56' Merino), Thiago; Navas (46' Fati), Rodrigo, Ferrán.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!