Brahim i Ceballos zostaną dziś wypożyczeni
Brahim zostanie wypożyczony do Milanu, a Ceballos spędzi kolejny sezon w Londynie. Oficjalne komunikaty w sprawie obu Hiszpanów powinny pojawić się jeszcze dzisiaj.
Fot. własne
Florentino Pérez i jego ludzie kontynuują prace nad uszczupleniem kadry, która jeszcze kilka dni temu liczyła aż 37 zawodników. Dziś w składzie zostanie ich już tylko 28, gdy Brahim Díaz i Dani Ceballos oficjalnie przeniosą się do innych klubów. Pierwszy trafi na wypożyczenie do Milanu, a drugi rozegra kolejny sezon w Arsenalu. Obaj nie brali udziału we wczorajszym treningu i stawili się kolejno w Mediolanie oraz Londynie, by przejść badania, dopełnić wszelkich formalności i podpisać roczne umowy.
Śmiało napisać można, że poszukiwania nowego klubu dla Brahima trwały od momentu, gdy Los Blancos wykupili go za 15 milionów euro z Manchesteru City. Królewscy od samego początku próbowali wypożyczyć ofensywnego gracza do innej drużyny, by ten mógł regularnie grać i dalej się rozwijać. Upór piłkarza i przekonanie, że zdoła zwrócić na siebie uwagę trenera, sprawiły, że pozostał w stolicy Hiszpanii i sporadycznie pojawiał się na boisku. Brahim i jego ojciec zrozumieli jednak w końcu, że taka sytuacja nie jest korzystna dla samego gracza, który spędzi najbliższy sezon na wypożyczeniu w Milanie.
Casus Ceballosa wygląda nieco inaczej. Wychowanek Betisu wiedział, że powrót Zidane'a do klubu ponownie przykuje go do ławki rezerwowych, dlatego ostatni rok spędził w Londynie. Pomocnik miewał w Anglii wzloty i upadki, ale w ogólnym rozrachunku jego grę dla Kanonierów można ocenić na plus. Parę dni temu 24-latek wrócił do Madrytu i wziął udział w dwóch pierwszych treningach, ale trener zakomunikował mu, że nie znajduje się w jego planach. Z tego powodu Ceballos uznał, że najlepszym rozwiązaniem będzie spędzenie kolejnego roku w zespole Mikela Artety.
Tego lata Królewscy zarobili już 69 milionów euro. We wtorek klub potwierdził oficjalnie transfer Alberto Soro do Granady, za którego otrzymano 2,5 miliona euro. To identyczna kwota, za jaką Hiszpan został kupiony przed rokiem z Realu Saragossa, gdzie spędził ostatni sezon na wypożyczeniu. Los Merengues zagwarantowali sobie jednak 50% praw od kolejnego transferu skrzydłowego.
Najbardziej dochodowym ruchem była dotychczas sprzedaż Achrafa Hakimiego do Interu za 40 milionów euro. Następnie przyszła pora na Javiego Sáncheza (3,5), Daniego Gómeza (2,5) i Jorge de Frutosa (2,5), za których klub zainkasował w sumie 8,5 miliona euro. Dodatkowo Villarreal za wypożyczenie Kubo przelał na konto Realu Madryt 2,5 miliona euro. W ubiegłym tygodniu klub za 13,5 miliona euro sprzedał też Óscara Rodrígueza do Sevilli. Z drugiej strony operacje z Jesúsem Vallejo i Reinierem w rolach głównych nie przyniosły żadnego konkretnego zysku – odpowiednio Granada i Borussia Dortmund wzięły tylko na siebie pensje obu zawodników.
Madrytczycy cały czas prowadzą też negocjacje w sprawie pozostałych zawodników. Kwestią czasu wydają się przenosiny Jamesa Rodrígueza do Evertonu, który ma zapłacić za Kolumbijczyka 25 milionów euro. Pomocnik dostał pozwolenie od klubu, aby do dzisiaj nie pojawiać się w Valdebebas, gdzie pozostali zawodnicy przygotowują się już do nowego sezonu. Można więc spodziewać się, że transfer 29-latka zostanie potwierdzony w ciągu najbliższych godzin, tym bardziej że wczoraj kolumbijskie media informowały, iż James jest już praktycznie nowym piłkarzem Evertonu. Na zmianę otoczenia czeka również Borja Mayoral, który jest bliski transferu do Valencii. Nietoperze mieliby przelać na konto Realu 15 milionów euro.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze