Pre-pretemporada w Realu Madryt

To, co Królewscy już niedługo zaczną, będzie najbardziej nietypową pretemporadą w historii klubu – w Valdebebas, bez trasy po Azji czy Stanach Zjednoczonych, bez meczów towarzyskich. Jeśli nic się nie wydarzy, to w niedzielę piłkarze przejdą testy na koronawirusa, w poniedziałek, po wynikach, odbędzie się pierwsza sesja treningowa. Zidane będzie miał więc prawie trzy tygodnie na przygotowanie się do pierwszej kolejki ligowej, planowanej na trzeci weekend września. Warto wspomnieć, że reszta drużyn La Ligi, poza Barceloną, Atlético i Sevillą, rozgrywki rozpoczną już wcześniej. Ponieważ nie jest to bardzo długi czas na przygotowania, Dupont każdemu z piłkarzy wysłał spersonalizowany plan, a zdecydowana większość nie tylko go wykonuje, ale również i rozszerza.

Praca trenera od przygotowania fizycznego, którego sprowadził do Madrytu ubiegłego lata sam Zidane, była jedną z najbardziej docenianych w niedawno zakończonym finałowym ligowym sprincie. Plan, który za jego poleceniami i pod jego kontrolą realizowali wszyscy zawodnicy podczas okresu izolacji, a także ostatnie szlify przed restartem rozgrywek, dały spektakularne efekty w postaci tytułu mistrzowskiego. Królewscy w ostatnich 11 meczach odnotowali 10 zwycięstw i jeden remis, a w każdym z tych spotkań bardzo dobrze wyglądali pod kątem fizycznym.

Teraz Dupont po raz kolejny może być kluczowy. Zmęczenie fizyczne i psychiczne, które przyniosła ze sobą pandemia oraz przyspieszone dokończenie przerwanego sezonu spowodowało, że Zidane dał swoim podopiecznym aż trzy tygodnie wakacji. To oczywiście niesie za sobą konsekwencje w postaci nieco krótszej pretemporady, ale piłkarze na plaży również mają swoją pracę do wykonania w zamian za więcej czasu na złapanie oddechu po wyczerpującym okresie. Piłkarze na ten moment sprawują się wręcz fenomenalnie, realizując zalecenia trenerów, a wiele z nich poszło nawet o krok dalej.

Mamy tu kilka szczególnie znaczących przykładów. Jednym z nich, chyba najbardziej wyraźnym, jest kapitan, Sergio Ramos. Hiszpan, pomimo 34 lat na karku, wciąż imponuje formą i nie daje sobie ani jednego dnia wolnego, co można zaobserwować na jego mediach społecznościowych. Kolejnym jest Vinícius, który poprzedni sezon zakończył załamany, bez żadnych minut na Etihad Stadium. Brazylijczyk pojechał naładować baterie we Włoszech i tam towarzyszy mu jego fizjoterapeuta, Thiago Lobo, pracując z nim codziennie nad formą fizyczną. W jego ślady idzie więcej młodych zawodników. Rodrygo coraz częściej widzimy na siłowni, bo młodszy z Brazylijczyków na wakacje udał się z celem nabrania masy mięśniowej. Jović również daje z siebie wszystko, realizując dwie sesje treningowe dziennie pod okiem Bojana Custicia, swojego osobistego trenera. To samo jeśli chodzi o weteranów – Benzema ani na moment nie wstrzymał swojej treningowej rutyny, którą realizuje także w trakcie sezonu, a Marcelo, pomimo wakacji z rodziną na Ibizie, codziennie pracuje nad szybkością oraz siłą mięśni. Obserwujemy prawdziwą pre–pretemporadę w Realu Madryt i jej efekty powinny być widoczne już od pierwszego dnia właściwych przygotowań.