ABC: Klub zaproponuje graczom kolejną obniżkę pensji
Real Madryt zaproponuje najważniejszym pracownikom kolejną obniżkę zarobków, podaje ABC.
Fot. Getty Images
Królewscy planowali za ostatni sezon przychody w wysokości 822,1 miliona euro: 371,3 miliona euro pochodzić miało z szeroko pojętego marketingu; 161,3 miliona euro ze składek socios i wykorzystania stadionu; 109,7 miliona euro z osiągnięć w rozgrywkach i zysków z letnich sparingów; oraz 179,8 miliona euro z tytułu sprzedaży praw telewizyjnych. Wszystkie te plany zostały brutalnie zniszczone 12 marca, gdy zawieszono rozgrywki w Hiszpanii.
Brak meczów wpłynął nie tylko na przychody z biletów i wykorzystania stadionu, ale zwolnił także sprzedaż klubowych produktów, która w większości napędzana jest właśnie kolejnymi spotkaniami i zwycięstwami. ABC podkreśla, że o ile małe kluby w większości zależą od ligowych praw telewizyjnych, które zostały im wypłacone praktycznie w całości, o tyle giganci mają bardziej zrównoważone budżety. W Realu Madryt pokazują to dwie liczby: 371,3 miliona euro zaplanowane z marketingu i „tylko” 179,8 z transmisji telewizyjnych. Wstępnie obawiano się, że Los Blancos stracą ogólnie około 190 milionów euro z zaplanowanych przychodów, ale ostateczne wyliczenia poznamy na Walnym Zgromadzeniu.
Dopóki nie wrócą stare dni meczowe z wypełnionymi stadionami i wypełnionymi klubowymi sklepami, giganci będą cierpieć i patrzeć na każde euro. Dlatego ABC podaje, że klub ponownie poprosi zawodników i pracowników pierwszych zespołów oraz najważniejszych działaczy o obniżkę pensji na kolejny sezon.
W kwietniu poinformowano o takiej obniżce dotyczącej sezonu 2019/20, która ostatecznie wobec dokończenia rozgrywek wyniosła 10% z kwoty 416 milionów euro, jaką przeznaczono w tym roku na pensje wspomnianych pracowników. Teraz Królewscy poproszą o taki sam wysiłek, bo bez określonego powrotu kibiców na trybuny sytuacja budżetowa będzie podobna do tej z ostatniego sezonu. Jeśli pomnożymy 190 milionów euro razy dwa sezony, otrzymamy poważną dziurę, którą odczuje nawet tak ekonomicznie zdrowy klub jak Real Madryt. Dziennik dodaje, że należy spodziewać się podobnych informacji w kontekście innych gigantów.
Co więcej, sytuacji wcale nie poprawi nawet częściowy powrót fanów na stadiony, na przykład przy ich 30% zapełnieniu. Real Madryt uważa, że będzie krwawić, dopóki nie będzie mógł znowu wpuszczać na Santiago Bernabéu przynajmniej 60 tysięcy widzów. Dotyczy to wszystkich gigantów z dużymi stadionami, u których różne sekcje budżetu są ze sobą powiązane i w przypadku takich katastrof jak pandemia praktycznie padają razem. Na dzisiaj działacze zajmują się dużo bardziej finansami niż transferami, przy czym operacje sprzedaży to ważna część łatania dziur. Już pozyskano ponad 50 milionów euro ze sprzedaży Achrafa Hakimiego, Javiego Sáncheza, De Frutosa i Daniego Gómeza.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze