Drużyna z przyszłością

Mimo pojawiających się na horyzoncie problemów ekonomicznych, z którymi na przestrzeni najbliższych miesięcy będą sobie musiały radzić wszystkie europejskie kluby, Real Madryt może się zapatrywać na przyszłość ze względnym optymizmem. Nowa polityka powrotów z wypożyczeń, na czele której widnieją takie nazwiska jak Martin Ødegaard, Dani Ceballos i Álvaro Odriozola, sprawia, że klub całkowicie będzie mógł sobie odpuścić temat nowych transferów. Ponadto w przyszłym sezonie Zinédine Zidane byłby w stanie zestawić jedenastkę, w której żaden zawodnik nie osiąga granicy 26. roku życia.

Na pozycji bramkarza Królewscy będą mogli liczyć na zaledwie 21-letniego Andrija Łunina, który wraca po wypożyczeniach do Leganés, Realu Valladolid i Realu Oviedo. Boki obrony w najlepszym przypadku mogą być obsadzone przez 24-letniego Álvaro Odriozolę i 25-letniego Ferlanda Mendy'ego. Ten pierwszy będzie miał za sobą półroczne wypożyczenie do Bayernu Monachium, natomiast Francuz coraz wyraźniej ucieka Marcelo w walce o pierwszy skład. Środek defensywy to z kolei 22-letni Éder Militão i również 22-letni wychowanek Królewskich, Javi Hernández, który liczy na powrót do stolicy Hiszpanii po wypożyczeniu do Realu Oviedo.

W pomocy na swoje szanse będą mogli liczyć 22-letni Fede Valverde, 24-letni Dani Ceballos i 21-letni Martin Ødegaard. Urugwajczyk ma już doświadczenie w walce o pierwszy skład Realu Madryt – w poprzednim sezonie zgromadził nawet 2714 minut. Z kolei Ødegaard wraca po świetnym sezonie w barwach Realu Sociedad, natomiast Ceballos stawi się na okresie przygotowawczym Królewskich, po tym jak w bardzo dobrym stylu zakończył rok spędzony na wypożyczeniu w Arsenalu.

Skrzydła mogą stać pod znakiem brazylijskiej samby. 20-letni Vinícius i 19-letni Rodrygo już w poprzednim sezonie udowadniali, że Zidane może na nich liczyć. Ten pierwszy zanotował 1817 minut i pięć bramek, natomiast ten drugi 1428 minut i siedem bramek. Na szpicy swoją drugą szansę otrzyma 22-letni Luka Jović, który w swoim pierwszym sezonie w Realu Madryt nie miał okazji pokazać swojego prawdziwego potencjału. W sumie jedenastu zawodników, spośród których najstarszy Mendy zaledwie dwa miesiące temu skończył 25 lat oraz średnia wieku na poziomie 22. Zizou w przyszłość może patrzeć z optymizmem.