Operacja sprzedaż: kto odejdzie, a kto zostanie?

Sprzedawać, sprzedawać i jeszcze raz sprzedawać. Dopóki kadra Realu Madryt nie zostanie uszczuplona, transferów do klubu na pewno nie będzie. Pod koniec tego sezonu, wliczając w to wypożyczonych graczy, w składzie znajdowało się niemal czterdziestu zawodników. Rynek jest uwarunkowany pandemią koronawirusa, co nie ułatwia sprawy Królewskim, ale z każdym tygodniem z klubem żegnają się kolejni piłkarze, a inni meldują swoją gotowość do gry w białej koszulce. To jednak dopiero początek roszad, ponieważ stolicę Hiszpanii może opuścić jeszcze nawet jedenastu graczy.

Wszystko wskazuje na to, że największe posunięcia Los Blancos będą kręcić się wokół zawodników, którzy przebywali dotychczas na wypożyczeniach. Na Santiago Bernabéu wraca Martin Ødegaard, który przez ostatni rok grał w Realu Sociedad, a pod znakiem zapytania stoi przyszłość Daniego Ceballosa. Wychowanek Betisu nie zostanie ponownie wypożyczony do Arsenalu, gdyż londyńczycy nie chcieli zapłacić Realowi 4 milionów euro i w całości pokrywać jego pensji, więc Królewscy albo go sprzedadzą, albo pozostawią w zespole na najbliższy sezon. Wiele zależy od tego, jaką decyzję podejmie Zizou.

Nadrzędnym celem klubu w tym okienku transferowym jest przede wszystkim pozbycie się dwóch zawodników – Garetha Bale'a i Jamesa Rodrígueza. Ich gaże pochłaniają znaczną część budżetu, bowiem mówi się o 40 milionach euro brutto za sezon, a ich przydatność na boisku była w ostatnich miesiącach praktycznie zerowa. Los Merengues muszą wymyślić jakiś sposób, jak przestać wypłacać im pieniądze i sprzedać do innych klubów, jeśli marzą o tym, że w 2021 roku ruszą na transferowy podbój Europy, by pozyskać Kyliana Mbappé lub inne gwiazdy.

Bramkarze: nietykalni Courtois i Łunin
Występy belgijskiego golkipera dają mu w zespole status zawodnika nie do ruszenia. Były gracz Chelsea sięgnął w tym sezonie po Trofeo Zamora i w znacznym stopniu przyczynił się do zdobycia mistrzostwa i Superpucharu Hiszpanii. Z tułaczki po słabszych klubach wróci natomiast Andrij Łunin. Ukrainiec przebywał na paru wypożyczeniach, a ostatnie pół roku spędził w Realu Oviedo. 21-latek ma być zmiennikiem Courtois. Areola wrócił już do Paris Saint-Germain, a Altube ma dwa wyjścia: znów pełnić rolę trzeciego bramkarza lub odejść na wypożyczenie do słabszej drużyny.

Obrońcy: Real zarobił już 48,5 miliona euro
Dwa transfery, które dotychczas udało się przeprowadzić Los Blancos, to sprzedaż defensorów. Achraf Hakimi odszedł do Interu za 40 milionów i 5 milionów, które mogą zostać wypłacone Królewskim w formie zmiennych. Do Realu Valladolid powędrował z kolei Javi Sánchez, a na konto klubu wpłynęło 3,5 miliona. To może nie być koniec transferowych ruchów w obronie. Na pole position do odejścia znajduje się przede wszystkim Sergio Reguilón, który obecnie przebywa na wypożyczeniu w Sevilli. Na drodze do gry stają mu Ferland Mendy i Marcelo. Nowy klub będzie musiał znaleźć także Jesús Vallejo, a niepewna wydaje się również przyszłość Nacho, który po przyjściu Édera Militão może liczyć na coraz rzadsze występy i już w tym sezonie odgrywał tylko rolę zadaniowca.

Pomoc: tylko trzech pewniaków
Najwięcej roszad możemy spodziewać się właśnie tutaj. Wraca Ødegaard, ale Kroos, Casemiro i Valverde mogą spać spokojnie. Cała reszta? Niekoniecznie. Przyszłość pozostałych pomocników jest niepewna, począwszy od Jamesa, który musi odejść na 100%, skończywszy na Luce Modriciu, który ma już 35 lat, choć w końcówce sezonu udowodnił, że może jeszcze dać wiele zespołowi i zapracował na pozostanie. Łakomym kąskiem na rynku jest też Isco, ale on sam nie chce nawet słuchać ofert ze strony innych klubów. Miejsca gdzieś indziej poszukać muszą sobie zaś Reinier, Óscar Rodríguez i Brahim.

Napastnicy: odwieczny znak zapytania przy Bale'u
Odejście Walijczyka, który już pod koniec tego sezonu nie znajdował się w planach Zidane'a, jest priorytetem klubu. Sprzedaż 31-latka będzie jednak piekielnie trudnym zadaniem, gdyż Walijczyk ani myśli o odejściu i najchętniej zostałby w Madrycie do końca kontraktu, który wygasa w 2022 roku. Realowi nie udało się go pozbyć już ubiegłego lata i teraz sytuacja może się powtórzyć. Na wylocie są jeszcze Mariano i Borja Mayoral, który jest bliski przenosin do Lazio. Jak co roku mówi się również o odejściu Lucasa Vázqueza, ale Zizou ufa mu jak nikt inny. Niepewna jest także sytuacja Luki Jovicia, który kompletnie nie sprawdził się w tym sezonie i wywołał więcej afer, niż strzelił goli. Nowy zespół znalazł już za to Takefusa Kubo, który spędzi najbliższy rok w Villarrealu.

Zostaną w klubie
Thibaut Courtois
Andrij Łunin
Raphaël Varane
Sergio Ramos
Éder Militão
Ferland Mendy
Marcelo
Dani Carvajal
Casemiro
Toni Kroos
Fede Valverde
Martin Ødegaard
Karim Benzema
Eden Hazard
Marco Asensio
Rodrygo Goes
Vinícius Júnior

Mogą zostać sprzedani lub wypożyczeni
Diego Altube
Nacho
Álvaro Odriozola
Luka Modrić
Dani Ceballos
Isco
Luka Jović
Lucas Vázquez

Klub chce ich sprzedać lub wypożyczyć
Jesús Vallejo
Sergio Reguilón
James Rodríguez
Brahim
Reinier
Óscar Rodríguez
Gareth Bale
Mariano
Borja Mayoral

Odeszli lub zostali wypożyczeni
Alphonse Areola (PSG, koniec wypożyczenia)
Achraf Hakimi (Inter)
Javi Sánchez (Real Valladolid)
Dani Gómez (Levante)
Jorge de Frutos (Levante)
Takefusa Kubo (Villarreal)