„Aby wygrać Ligę Mistrzów, potrzebujesz kogoś takiego jak Isco”
Niedawno nowym trenerem Juventusu został Andrea Pirlo, który jeszcze niecały rok temu w samych superlatywach wypowiadał się o Isco. Wobec problemów Starej Damy ze środkiem pola hiszpańskie media już zaczęły spekulować, że Włoch poprosi o sprowadzenie pomocnika Królewskich.
Fot. Getty Images
Nie cichną echa zmian na stanowisku pierwszego trenera w drużynie Juventusu. Pomimo zdobycia mistrzostwa Włoch zwolniony został Maurizio Sarri, kończąc etap, gdy wielu kibiców było sfrustrowanych stylem gry zespołu, a swoją przygodę były już szkoleniowiec Starej Damy zakończył na wstydliwym odpanięciu z Ligi Mistrzów po dwumeczu z Olympique Lyon. Podczas gdy wiele mediów spekulowało, jaki będzie następny ruch włodarzy klubu, a dziennikarze rozpisywali się na temat potencjalnych nazwisk, nowym trenerem został Andrea Pirlo.
Były piłkarz Bianconerich nie prowadził jeszcze ani jednego zespołu w swojej seniorskiej karierze, ani nawet nie pracował z młodzieżą. Co więcej, do Turynu udał się właśnie, by trenować ekipę Juventusu U-23, ale sprawy nabrały takiego obrotu, że już niedługo będzie miał pod skrzydłami Cristiano Ronaldo czy Gianluigiego Buffona. Spekulacje medialne po tym wydarzeniu jedynie nabrały na sile, a hiszpańskie media przypominają słowa, które legendarny włoski pomocnik wypowiedział rok temu, gdy Stara Dama odpadła z Ligi Mistrzów po dwumeczu z Ajaksem.
„Aby wygrać Ligę Mistrzów, potrzebujesz kogoś takiego jak Isco. Kluczem jest środek pola. Kupiliśmy Cristiano, ale musisz być w stanie podłączyć go do gry”, mówił wtedy Pirlo. To właśnie na formację pomocy najczęściej narzekali w tym sezonie kibice mistrzów Włoch, a teraz, wraz z odejściem Pjanicia i transferem Arthura, jest ona jeszcze większą niewiadomą. Bardzo możliwe, że Bianconeri będą potrzebowali kolejnego jakościowego pomocnika, bardziej nastawionego ofensywnie, niż defensywnie. Tym nazwiskiem ma być właśnie Isco.
Hiszpańskie media dodają do tego, że przecież wychowanek Málagi już od dobrych kilku lat znajduje się na liście życzeń Fabio Paraticiego, dyrektora sportowego Juventusu. Real Madryt przed jakimikolwiek ewentualnymi transferami do klubu musi najpierw rozprawić się z ogromną liczbą zawodników na kontraktach pierwszej drużyny, choć na ten moment wydaje się, by ten transfer był dość trudny do przeprowadzenia. Dla Zidane'a Isco w formie wciąż jest niepodważalnym piłkarzem pierwszego składu, mimo że przeciwko Manchesterowi City nie zagrał ani minuty. Wątpliwości dotyczą również finansowej strony tej operacji, bo choć mówi się, że Królewscy rozważyliby ofertę w wysokości od 60 do 80 milionów euro, to Juve raczej nie dysponuje taką kwotą. Bardzo możliwe, że zamiast tego Stara Dama spróbuje sprowadzić młodszego i tańszego Sandro Tonaliego, choć nie jest to dokładnie zawodnik w stylu Isco.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze