Varane: Czasami wydaje się, że zapominamy o moim wieku
Raphaël Varane udzielił wywiadu dziennikowi Le Parisien. Przedstawiamy pełne tłumaczenie tej rozmowy ze stoperem Realu Madryt.
Fot. Getty Images
Tytuł mistrzowski zdobyty po 3-miesięcznej przerwie smakuje wyjątkowo?
Zawsze czujemy przyjemność ze zdobywania trofeów, pewnie nawet bardziej w takiej sytuacji. To wyjątkowe zwycięstwo z powodu tego, czego doświadczyliśmy. Przerwa była bardzo długa i nie wiedzieliśmy, czy w ogóle wznowimy grę. Przez długie tygodnie nie mieliśmy pojęcia czy La Liga ruszy. Potrafiliśmy poradzić sobie z tą sytuacją, byliśmy fizycznie przygotowani i zaprezentowaliśmy też gotowość mentalną. Ta zdolność dostosowania się do sytuacji była kluczowa w wygraniu tego tytułu. Wszystko było na odwrót i musieliśmy spojrzeć na rzeczy inaczej.
Przynależność do najlepszej defensywy z pięciu największych lig to powód do dumy?
To prawdziwa satysfakcja. Kilku z nas gra ze sobą praktycznie od 10 lat. Ta znajomość ułatwia automatyzmy i pozwala nam się uzupełniać. Z Sergio [Ramosem] mam wyjątkową relację. Praktycznie nie potrzebujemy ze sobą rozmawiać ani nawet motywować. Działamy na podstawie pewności siebie i wzajemnego zaufania. Sprawiamy, że jesteśmy lepsi. Nowe nabytki przejmują nasze zasady i dołączają do naszej dynamiki.
Ta doskonała końcówka sezonu pozwala wierzyć w odrobienie strat z Manchesterem City?
Nabraliśmy trochę więcej pewności siebie. Z Realem Madryt wszystko jest możliwe. Nadzieja istnieje zawsze, niezależnie od sytuacji. Spodziewamy się trudnego meczu. Podejdziemy do rewanżu z 10-krotnie większym pragnieniem odniesienia zwycięstwa. Gdy nakładasz tę koszulkę, czujesz za nią odpowiedzialność. Mamy obowiązki wobec naszych fanów. Nie możemy przewidzieć wyników, ale będziemy walczyć do końca o korzystny rezultat.
Ten tytuł należy do piłkarzy, ale także Zinédine'a Zidane'a. Jak patrzysz na jego trenerski sukces?
Jego wyjątkowa kariera narzuca podziw i szacunek. On zawsze zachowuje się z klasą i elegancją. Ma to wyjątkowe przeznaczenie. Bycie blisko niego to wielkie szczęście. Jest wielkim źródłem inspiracji i ma wyjątkową zdolność do robienia możliwego z czegoś niemożliwego. Jego droga jest w pewien sposób nierealna.
Mówi się o jego naturalnym połączeniu z szatnią. Potwierdzasz to?
Jego dusza zawodnika wciąż jest żywa. Nie musi za wiele mówić, ale zawsze działa odpowiednio. Używa niewielu słów, ale zawsze są odpowiednie, by dotrzeć do zawodnika na poziomie emocjonalnym. To jego sposób bycia. Taki ma styl. Tym zachowaniem i tym spokojem przekazuje nam zaufanie i równowagę. To dla nas odnośnik.
Zaskoczyło cię, że Karim Benzema zanotował najbardziej kompletny sezon w karierze?
Zaskoczenie nie jest odpowiednim słowem, bo od dawna znam jego umiejętności. Miło jest oglądać go tak promieniującego i cieszącego się grą. Bawi się tym. Jest na szczycie swojej gry, a ma też trudną pozycję. Dzisiaj odgrywa rolę lidera całego ataku. Ja mówię mu brawo!
Jeśli chodzi o ciebie, nigdy nie wyglądałeś tak mocno. Jak to tłumaczysz?
Czujesz się dojrzalszy, bardziej kompletny w grze, czuję, że się rozwinąłem i zyskałem uniwersalność. Zacząłem grać bardzo wcześnie. Czasami wydaje się, że zapominamy o moim wieku. Pozycja stopera wymaga doświadczenia i ogrania. Środkowy obrońca osiąga pełnię formy w wieku 28-30 lat. Ja mam 27 lat, więc dopiero się do tego zbliżam. Na pewno różnica względem poprzedniego sezonu po mundialu jest znacząca, bo tam straciłem świeżość. Przeszliśmy z rozgrywania meczów na wielkiej intensywności do szalonego rytmu bez praktycznie żadnego marginesu na błąd. Dlatego to normalne, że w trakcie kariery masz te gorsze chwile. W tym sensie ten okres izolacji pozwolił nam się zregenerować.
Wydaje się właśnie, że wróciliście z tej rodzinnej izolacji odnowieni.
Co do naszych terminarzy, czasami po prostu jesteśmy przesyceni. Pozostajemy ludźmi rywalizacji, w sercach jesteśmy sportowymi żołnierzami, ale bycie w domu z rodziną i naładowanie baterii bardzo mi się przydało. Mogłem w końcu spędzić czas z synem [Ruben ma 3 latka]. Te chwile są bezcenne.
Martwi cię nawrót pandemii w Katalonii?
Zawsze powinniśmy pozostawać uważni. Ja cały czas na wszystko uważam. Nikt nie chce zobaczyć drugiej fali zachorowań czy znowu pozostawać w izolacji. Nawet jeśli znieślibyśmy to teraz w lepszy sposób, to raczej nie chcemy przeżywać znowu czegoś tak problematycznego. Ja nie myślę za dużo o przyszłości i skupiam się na teraźniejszości. My, piłkarze, mamy moc przekazywania ludziom emocji, ale też możemy być dla nich wzorem. Czasami trudno odnaleźć w tym równowagę. Na przykład, bardzo chcieliśmy świętować ten tytuł z kibicami, bo wygranie go wiele nas kosztowało, ale w tym sezonie to nie jest możliwe. Musisz przełknąć frustrację i to zaakceptować. Zdrowie jest ponad wszystkim.
Czy czujesz zawrót głowy od swoich osiągnięć?
Nie mam z tym większych problemów. Nie odlatuję po zdobyciu tylu trofeów. Nie patrzę też już na ich liczbę. Po prostu gdy zaczynam jakieś rozgrywki, robię to, by je wygrać. To jest we mnie. Wszystko podliczymy po zakończeniu kariery. Dzisiaj futbol pędzi 2000 kilometrów na godzinę. Jeden cel jest od razu zastępowany kolejnym. Gdy zdobyliśmy mistrzostwo i opuszczaliśmy w nocy ośrodek, kibice czekali na nas, by przypomnieć, że zbliża się Liga Mistrzów.
Pomyślałeś już o tym, że jeśli za rok wygrasz EURO, zdobędziesz każde możliwe trofeum w profesjonalnej piłce?
Nie myślę o tym. Trudno sobie coś takiego wyobrazić. Poza tym wciąż jest wiele niepewności co do tego turnieju. Przed nim musimy rozegrać pełny sezon. Jeśli będę mógł dodać EURO do swoich osiągnięć, doskonale. Przyjemności z wygrywania nigdy za wiele, ale przedtem w kontekście reprezentacji myślę bardziej o zobaczeniu się z kolegami we wrześniu. Gdy mamy przerwę od listopada do marca, już taki okres mi się dłuży. Wiecie dobrze, że do reprezentacji Francji podchodzę z wyjątkowymi odczuciami i emocjami. Tęsknię za nią.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze