Zidane: To 9 zwycięstw z rzędu i o co więcej mamy prosić graczy?

– To był stresujący mecz, szczególnie ostatnie minuty, ale to jest normalne [śmiech]. Tym bardziej na tak trudnym terenie. Rywal trochę ranił nas w drugiej połowie swoją szybkością i walką. My rozegraliśmy świetną pierwszą połowę pod każdym względem, a oni byli lepsi w drugiej. Ja wyróżniam tę drugą część, bo potrafiliśmy cierpieć i to wytrzymaliśmy. Czasami takie cierpienie i zwycięstwo po nim też jest czymś ważnym. By wygrać ligę, trzeba cierpieć.

– Spadek koncentracji po takiej pierwszej połowie jest zrozumiały? Nie wiem, czy to brak koncentracji. Prawda jest taka, że nie lubimy tracić takich goli, bo ta strata nie miała sensu. To była trochę nasza wina. Przy tym chodzi o to, co działo się potem. Nie graliśmy piłką, a trzeba było utrzymywać nasze posiadanie. Dlatego cierpieliśmy. Na końcu trzeba jednak pogratulować piłkarzom, bo to było 90 bardzo intensywnych minut na ciężkim terenie z trudnym rywalem. To 9 zwycięstw z rzędu i o co więcej mamy prosić graczy? Nie można prosić ich o więcej.

– Okrzyk po ostatnim gwizdku? Nie było widać, ale zrobiłem to z radości [śmiech]. Trzy kolejne punkty, zostają dwa mecze, więc się cieszę.

– Tytuł jest bliżej? Nie, po prostu zostają dwa mecze. Powtarzam, że idziemy do końca. W czwartek mamy bardzo trudne spotkanie w domu z rywalem, który potrafi grać i jeśli wygramy, to powiem, że mamy mistrzostwo. Na razie jednak nie mamy niczego. Cieszymy się z dzisiejszego zwycięstwa, ale nic więcej.

– O co prosiłem graczy w czasie drugiej przerwy na nawodnienie? Żeby więcej grali piłką i żeby nie tracili łatwo futbolówki. Po prostu to, bo popełnialiśmy te błędy w drugiej połowie. Wiemy, że jesteśmy dobrzy z piłką, a gdy ją tracimy, możemy mieć problemy. Praca w obronie była imponująca, ale nie graliśmy dobrze piłką. Oni grali dużo lepiej, ale wytrzymaliśmy i pracowaliśmy razem do końca.

– Mendy kolejnym zdobywcą bramki w sezonie? Bardzo się z tego cieszę, a do tego to był bardzo piękny gol. Wyszliśmy od bramki i po 3-4 podaniach byliśmy już pod ich bramką. Do tego Ferland zazwyczaj nie znajduje się na tej pozycji, a dodatkowo oddał taki strzał. To samo dotyczy drugiego trafienia Karima. Cieszymy się i teraz trzeba odpocząć i skupić się na czwartku. [dziennikarz wtrąca, że obawiał się, iż Zidane nie powie już nic o odpoczynku] Zawsze to mówię, a jeszcze popatrz, że mamy już wtorek, a gramy w czwartek [śmiech].