Bartomeu: Po wznowieniu rozgrywek VAR sprzyjał jednej drużynie

[...]

Zostaje wiele pytań. Oglądał pan dzisiejszy mecz z Vilarrealem, a widział pan także spotkanie w Bilbao?
Tak, oglądałem je praktycznie do końca drugiej połowy. Widziałem wiele meczów. Prawda jest taka, że w ostatnich dniach wszyscy patrzymy mocno na futbol. Długo nie było futbolu, ale teraz oglądamy mecze, tak.

I co pan o nim sądzi?
Cóż, kolejne zwycięstwo. Utrzymujemy przesłanie, jakie wysłaliśmy kilka dni temu i powtórzę je teraz ja. Źle się z tym czuję, bo to najlepsza liga na świecie, ale VAR nie staje na wysokości, jakiej chcieliśmy. Obecnie VAR w okresie po izolacji jest mało równy i to ma wpływ na niektóre wyniki. Niektóre z nich nie są dobre dla wielu ekip i wydaje się, że zawsze sprzyja się jednej drużynie.

Czy chce pan powiedzieć, że Real Madryt prowadzi w La Lidze dzięki systemowi VAR?
Cóż, chociaż mieliśmy wyniki, które nie były dobre, co jest oczywistością, było wiele meczów, w których jak powiedziałem, VAR nie był równy i sprzyjał jednej drużynie, a wiele zespołów czuło się poszkodowanymi. Jednak zawsze o to prosiliśmy i chyba już od grudnia rozmawialiśmy o rewizji protokołów. VAR musi się poprawić i VAR musi pomagać sędziemu. Po to istnieje ta technologia, a obecnie wszyscy widzieliśmy w ostatnich tygodniach wiele obrazków i akcji, w których nie zarządzano systemem VAR w sposób równy i dobry.

Jak intepretuje pan dzisiejszy gest Gearda Piqué po anulowaniu przez VAR gola Messiego?
Cóż, VAR zadziałał dobrze. Arturo Vidal był na spalonym, a gest był normalny i odpowiedni dla kogoś, kto chce, by gol został uznany. Został jednak anulowany.

Rozumiem, że te skargi na VAR dotyczą meczów Realu Madryt. Co zrobi z tym Barcelona? Czego oczekujecie?
Zagra w środę z Espanyolem. Pozostajemy w walce o La Ligę. Trzeba iść dalej, zostają cztery mecze i czekamy na zły wynik lidera, chociaż na razie wygrywa wszystkie swoje spotkania. Trzeba jednak walczyć do końca, nie poddamy się. Przeciwnie, będziemy dalej rywalizować i przygotowywać się do kolejnych meczów z maksymalnymi nadziejami.

[...]