Lider wraca na swoje miejsce
W meczu 31. kolejki Primera División Real Madryt wygrał z Mallorcą 2:0 po golach Viníciusa Júniora i Sergio Ramosa.
Fot. Getty Images
Zinédine Zidane nie byłby sobą, gdyby nie namieszał w jedenastce. Spodziewaliśmy się paru zmian, ale takiej ofensywy raczej nikt by nie wytypował. Zgodnie z oczekiwaniami w środku pola zobaczyliśmy Lukę Modricia czy Fede Valverde, ale nieobecność Toniego Kroosa była juz pewną niespodzianką. Trener postawił na wertykalność, dlatego na bokach w drugiej linii wystąpili Vinícius Júnior i Gareth Bale.
Za magię z przodu odpowiedzialni mieli być Eden Hazard i Karim Benzema, ale to Vinícius Júnior z pomocą Daniego Carvajala i Modricia strzelił gola na 1:0. Wykończenie Brazylijczyka było prawdopodobnie jego najlepszym, od kiedy trafił do Madrytu. Lobowanie tak bardzo mu się spodobało, że po doskonałym podaniu Benzemy próbował to powtórzyć, ale tym razem piłka uderzyła w poprzeczkę. Mimo skomplikowanego ustawienia gra Realu Madryt mogła się podobać. Gospodarze potrafili przyspieszyć i choć czasem na zbyt wiele pozwalali Mallorce, zdecydowanie częściej to oni tworzyli większe zagrożenie.
W pewnym momencie Real Madryt zdecydowanie zbyt szybko się zrelaksował. Przez chwilę nie potrafił nawet wybić piłki na połowę przeciwnika, a w poczynania Królewskich wdała się nonszalancja, trudno bowiem inaczej traktować niechlujne wybicia czy próby założenia „siatki” na własnej połowie. Na szczęście przed przerwą Mallorca nie potrafiła nas za to ukarać.
Druga połowa nie zaczęła się rewelacyjnie dla Królewskich, ponieważ Mallorca chciała powtórzyć to, co udawało się tuż przed przerwą. Jej marzenia zrujnował jednak Sergio Ramos. Kapitan ustawił piłkę po zagraniu ręką przez rywala tuż przed jego polem karnym i perfekcyjnym strzałem podwyższył prowadzenie. Potem spotkanie stało się raczej takim z serii bez historii. Mallorca niby próbowała, ale Real wyglądał tak, jakby tylko czekał na ostatni gwizdek sędziego.
I wreszcie się doczekał. Bez większych problemów pokonał dziś Mallorcę 2:0. Obyło się bez większych kontrowersji (chociaż oczywiście z ostatecznym werdyktem zaczekamy na bezstronnych i opiniotwórczych ekspertów z Mundo Deportivo i Sportu), bez kontuzji i bez wątpliwości. Robota została wykonana.
Real Madryt – RCD Mallorca 2:0 (1:0)
1:0 Vinícius 19' (asysta: Modrić)
2:0 Ramos 56'
Real Madryt: Courtois; Carvajal, Varane, Ramos, Mendy; Valverde, Modrić (71' Asensio); Bale (71' Isco), Hazard (62' Kroos), Vinícius (83' Brahim); Benzema (83' Mariano).
RCD Mallorca: Reina; Pozo, Valjent (61' Gámez), Raíllo, Sedlar, Lago Junior (70' Salibur); Dani Rodríguez, Iddrisu Baba (83' Luka Romero), Febas (61' Sevilla), Kubo; Budimir (61' Cucho).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze