Advertisement
Menu
/ RealMadridTV

Zidane: Patrzę na pozytywne rzeczy, a nie na mecze o 22:00 czy granie po Barcelonie...

Zinédine Zidane pojawił się wczoraj wieczorem na konferencji prasowej przed dzisiejszym meczem z Valencią. Przedstawiamy zapis tego telespotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.

Foto: Zidane: Patrzę na pozytywne rzeczy, a nie na mecze o 22:00 czy granie po Barcelonie...
Fot. Getty Images

[RMTV] Celem na mecz z Valencią jest pogłębienie tego wszystkiego, co robiliście dobrze w meczu z Eibarem?
Tak. Tak, bo na końcu przyjeżdża świetny rywal, który postawi nam trudne warunki. Chcemy rozegrać dobre spotkanie i dalej robić to, co robiliśmy ostatnio. Cóż, jesteśmy w domu, chcemy 3 punktów i powalczymy o nie. Zrobimy wszystko, by móc wygrać ten mecz.

[Radio Nacional] Chyba to będzie pierwszy raz, gdy będzie pan trenować o 21:30.
Tak, to prawda [uśmiech].
Stąd taka decyzja? Kolejne mecze też rozgrywacie o 22:00, więc czy będziecie powtarzać treningi o takiej porze?
Robimy to właśnie dlatego, że cztery najbliższe mecze będziemy rozgrywać o 22:00. Musimy odbyć przynajmniej jeden trening w mniej więcej porze spotkania, to jest ważne. Zaczniemy pracować 30 minut wcześniej, ale to dla nas niczego nie zmienia. Najważniejsze, że złapiemy dzień przed meczem odczucia z grania o takiej godzinie. Rozegramy o tej porze cztery kolejne mecze i nie wiem, co będzie dalej, ale ważne było odbycie przynajmniej jednego takiego treningu przed grą [uśmiech]. Chodziło też o temat oświetlenia.

[MARCA] Chcę zapytać o mentalność i kwestię podejścia drużyny do meczów. Ostatnio zespół mocno wszedł w spotkanie, a dotychczas było raczej odwrotnie i słyszeliśmy już często z pana ust krytykę dotyczącą takiego chłodniejszego wchodzenia w mecze. Czy odbył pan z zawodnikami jakąś rozmowę na temat braku tego czynnika Santiago Bernabéu, które miało znaczenie przy gonieniu wyniku czy naciskaniu na rywali?
Cóż, nie wiem, czy zawsze tak było, ale mieliśmy już mecze, w które wchodziliśmy mocno i strzelaliśmy 2-3 gole w ciągu 30 minut. Jedyny temat jest taki, że po strzeleniu 2-3 goli mamy trudności z utrzymaniem tej drogi przez całe spotkanie i to wydarzyło się ostatnio z Eibarem. Wiemy jednak, jaką mamy siłę. Mamy jakość, by mocno zaczynać mecze i jak najszybciej je rozstrzygać. Do tego masz rywala, który też sprawia ci problemy i trzeba brać to pod uwagę. Widzimy jednak, że gdy wchodzimy w mecz mocno i narzucamy moc oraz intensywność, to jesteśmy bardzo silną ekipą.

[RTVE] Poznaliśmy dzisiaj format dokończenia Ligi Mistrzów, chociaż wciąż nie wiadomo, gdzie zostanie rozegrany rewanż Manchesteru City z Realem Madryt. Rozumiem, że wolelibyście zagrać w Portugalii, ale proszę o potwierdzenie. I co sądzi pan o tak wyjątkowym formacie z turniejem w formie starć jednomeczowych?
Przeżywamy wyjątkowy okres, więc wszystko do końca sezonu będzie wyjątkowe, łącznie z Ligą Mistrzów. Znamy format i nie wiemy jedynie, gdzie zagramy rewanż z City. Niedługo o tym zdecydują i dostosujemy się. Jeśli trzeba będzie zagrać w Lizbonie, zagramy tam, a jeśli będzie trzeba zagrać w Manchesterze, zagramy tam. Prawda jest jednak taka, że najważniejszy teraz dla nas jest jutrzejszy mecz. Mamy jeszcze czas, by skupić się na Lidze Mistrzów. Przed nią mamy wiele spotkań, bardzo ważnych spotkań w naszej lidze.

[SER] Jak czuje się Gareth Bale pod względem fizycznym? Widzieliśmy, że miał po meczu mały problem fizyczny. I jak ocenia go pan pod względem mentalnym po tej przerwie? Widzi pan u niego motywację i radość? I chociaż zawsze powtarza pan, że wasze stosunki są profesjonalne, a nie osobiste, to czy widzi pan u niego zaangażowanie w tę ekipę?
Jest z nim jak zawsze. Wrócił jak wszyscy i cieszy się, że mógł wznowić granie. Jedyny temat jest taki, że miał małe problemy z plecami, więc może nie jest gotowy na 100%, ale poza tym wszyscy dobrze trenujemy i skupiamy się na kolejnych meczach, na przykład tym jutrzejszym. Jak zawsze wszyscy jesteśmy skupieni na najbliższym meczu. Wszyscy.

[Onda Cero] Chcę pozostać przy temacie Bale'a...
Wiedziałem [śmiech].
Nie wiem, czy pan widział, ale media znowu zaczęły mówić o Bale'u. Ja chcę zapytać czy nie uważa pan, że wasze stosunki z Bale'em zmieniły się po finale w Kijowie, gdy zdecydował pan, że on zacznie mecz na ławce? Czy po tamtym dniu wasze stosunki nie były już takie same? I czy widzi pan u niego motywację?
Tak... Zawsze mieliśmy dobre stosunki. Ja jestem trenerem i Gareth to ważny zawodnik, więc na końcu gdy nie gra, to wychodzi, że nie mamy dobrej relacji. Nie. Wiemy, co to za piłkarz i ile zrobił. Uważam, że nie było żadnej zmiany po Kijowie. Nic nie zmieni tego, co myślę o Bale'u i bardzo szanuję to, co zrobił. Nie mogę przy tym kontrolować tego, co codziennie piszecie o naszych relacjach, ale to jest całkiem normalne.

[COPE] Po meczu z Eibarem przyznał pan, że w drugiej połowie drużyna nie zaprezentowała się tak, jak zrobiła to w pierwszej części gry. Widać było u pana zdenerwowanie i dużą gestykulację w czasie przerwy na nawodnienie. Informowano, że zdenerwował się pan też w szatni. Czy skończył pan ten mecz zły na ekipę? I czy uważa pan to za poważny brak przed kolejnymi meczami?
Nie, nie, nie... To żaden brak czegokolwiek. Mogę mieć problem z występem drużyny i to jest normalne, bo jako trener zawsze chcę oglądać dobrą grę mojego zespołu [śmiech]. Chodzi tylko o to, ale co dzieje się w szatni, zostaje tam. Mogę być zadowolony czy wkurzony, ale to zostaje w szatni, tyle. Mogę jedynie powiedzieć, że byłem bardziej zadowolony z pierwszej połowy, kropka.

[Radio MARCA] W serii rzutów karnych mówi się, że przewagę ma ten, kto strzela pierwszy. Pan powiedział, że nie szuka żadnych wymówek, ale chcę zapytać: czy w tym rozkładzie, gdy Barcelona zawsze gra pierwsza, a Real drugi, to ktoś ma nad kimś przewagę? Lepiej grać jako pierwszy?
[rozkłada ręce] Słuchaj, rozmawialiśmy o tym ostatnio, zadaliście takie pytanie. Jest terminarz i dostosowujemy się do niego. Moje słowa niczego nie zmienią. Mogę mieć z tym problem lub nie, a na końcu tak po prostu jest. Jak powiedziałem, nie ma wymówek. Trzeba skupić się na tym, co musimy robić. Zostaje teraz 10 meczów i trzeba patrzeć tylko na to. Musimy dać z siebie maksa, by wygrać wszystkie spotkania. Trzeba zachować koncentrację, dobrze trenować i w ogóle nie patrzeć na to, co może dziać się na zewnątrz.

[Fox Mexico] Chcę zapytać o powrót Hazarda. Widzieliśmy jego świetne zagrania na treningach, a następnie dobrą grę w meczu. Jak pan ocenia go po powrocie? I jak ocenia pan jego połączenie z Benzemą? Chcę także zapytać jak ocenia pan Jamesa i co on musi zrobić, by przekonać pana do siebie?
Co do Edena, cieszę się, bo przede wszystkim po takiej pauzie on był szczęśliwy, że może wrócić do gry. Ta przerwa pozwoliła Edenowi na powrót do drużyny i granie. Fizycznie jest z nim dobrze. Wiemy, jakim jest piłkarzem. Co do połączenia z Karimem, co mam mówić, musimy to wykorzystywać. A co do Jamesa, jest tak samo. Wiemy, co to za zawodnik. To prawda, że ostatnio wiele nie grał, ale to nic nie znaczy. Jest z nami i wiemy, co to za piłkarz. Będę też liczyć na Jamesa i mam nadzieję, że wykorzystam go już niedługo. On dobrze trenuje i zobaczymy, kiedy będzie mógł zagrać. Jest nas 23, mamy wielu zawodników, jest ogromny poziom, ale będę liczyć na wszystkich, bo gramy co 2-3 dni, a po 60 dniach przerwy to trudna sprawa.

[Mediaset] Zapytano pana o rozgrywanie spotkań po Barcelonie, a co sądzi pan o ciągłym graniu o godzinie 22:00 w kontekście regeneracji? Pan to rozumie? Uważa pan, że w takiej sytuacji da się zachować równowagę w tej rywalizacji o tytuł? Podoba się panu ta pora rozgrywania meczów?
Cóż, słuchaj, rozegramy kolejne cztery mecze o 22:00, tyle. To się nie zmieni. Będziemy grać i cieszymy się, że możemy grać w piłkę [śmiech]. Ja patrzę na pozytywne rzeczy, a nie na 22:00 czy granie po Barcelonie... Nie, nic z tych rzeczy. Cieszymy się z powrotu rozgrywek, z gry i będziemy cieszyć się po prostu futbolem.

[beIN Sports] Chcę wrócić do zdenerwowania z niedzieli. Sprawy z szatni zostają w szatni, ale nie wydawał się pan być zadowolony z drużyny nawet pomimo zwycięstwa. Moje pytanie w tej sprawie jest takie: pańscy zawodnicy potrzebują silniejszego rywala, by móc rozegrać kompletne spotkanie?
Nie, nie sądzę. Nie sądzę, bo na końcu wiemy, że to bardzo konkurencyjna i trudna liga. Nawet z ekipami z dołu zawsze trzeba walczyć. Nie sądzę... Co do złości na ostatni mecz, to wiesz, trener w danym momencie ma swoje emocje. Na końcu gdy coś nie działa tak, jak chcę, to mogę czuć się z tym źle. To jednak część futbolu i trzeba to zaakceptować. Jednak są też pozytywy, bo strzeliliśmy 3 gole w pół godziny i świetnie weszliśmy na mecz z intensywnością. Świetnie przygotowaliśmy się do tego spotkania i ja mogę być z tego zadowolony. Na końcu jak mówiłem ostatnio, pozostaję przy pierwszej połowie, a drugą możemy poprawić i mamy na to szansę w kolejnym spotkaniu.

[AS] Wiele mówi się o przyszłości Achrafa. Czy panu podoba się to, co robi w tym sezonie Achraf w Dortmundzie?
Tak. Wiemy, jak radzi sobie Achraf w tym sezonie i cieszę się z tego. On potrzebował odejścia, gry i wielu występów. Wszyscy tutaj i także oni tam cieszymy się z tego, co robi Hakimi.

[RFI; pytanie i odpowiedź po francusku] Czy podoba się panu nowy format Ligi Mistrzów, który przypomina na przykład mundial? Jeśli awansujecie, ten format może być dla was lepszy?
Najpierw trzeba rozegrać mecz z City [uśmiech]. Najważniejsze to awansować. Zresztą najważniejsza jest nasza radość z tego, że wróciliśmy do gry w piłkę. Ciągle mówię to samo, ale cieszymy się, że wróciliśmy i dostosowujemy się do tego, co się dzieje. Jednak nie mam złych odczuć wobec tego formatu, w którym ćwierćfinał, półfinał i finał to starcia jednomeczowe. To mi się podoba. Jednak przed tym mamy nasz rewanż i tylko on może dać nam przepustkę do tego turnieju. Sam zamysł z rozegraniem wszystkiego w jednym miejscu w krótkim czasie wydaje mi się dobry.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!