Dobre występy Kubo i Llorente, gol Óscara [VIDEO]
Wraz z powrotem piłki nożnej wracają również i raporty na temat wypożyczonych i sprzedanych. W ubiegły weekend wielu zawodników związanych z Realem Madryt wybiegło na boisko w barwach swoich ekip. Bardzo dobrze spisali się Takefusa Kubo czy Marcos Llorente, natomiast błysku zabrakło u Achrafa czy Ødegaarda. Jak więc grali wypożyczeni i sprzedani?
Fot. Getty Images
Wypożyczeni
Dani Ceballos (Arsenal)
Premier League dopiero będzie wracała do gry. Arsenal Daniego Ceballosa zobaczymy już w środę przeciwko Manchesterowi City.
Achraf Hakimi (Borussia Dortmund)
Po raz kolejny zagrał od początku na prawym wahadle, ale tym razem nie pokazał nic szczególnego. Tradycyjnie był dość aktywny przy rozegraniu piłki, ale w jego zagraniach brakowało odwagi czy błyskotliwości. Jego drużyna poradziła sobie z Fortuną Düsseldorf i po golu Erlinga Hålanda w 94. minucie wygrała na wyjeździe 1:0.
Ocena WhoScored: 6,6/10
Ocena Kickera: 4,5/6 (1 – najlepsza, 6 – najgorsza)
Andrij Łunin (Real Oviedo)
W spotkaniu domowym przeciwko Ponferradinie zachował czyste konto. Zaliczył cztery interwencje, choć jedną okazję sam sprokurował złym wyprowadzeniem piłki, a raz gdy nie najlepiej zachował się przy dośrodkowaniu uratował go słupek. Mimo wszystko to między innymi dzięki jego postawie między słupkami Real Oviedo bezbramkowo zremisował w sobotniej potyczce. Skrót tego meczu i najważniejsze interwencje Ukraińca znajdziecie tutaj.
Ocena Marki: 2/3
Ocena Asa: 2/3
Takefusa Kubo (RCD Mallorca)
Japończyk wyszedł w pierwszym składzie na domowy mecz z Barceloną i trzeba powiedzieć, że chyba jako jedyny, obok Salvy Sevilli, podołał temu wyzwaniu. Brał na siebie grę, wchodził w indywidualne pojedynki i całkiem często je wygrywał, a do tego raz bardzo zagroził bramce Ter Stegena jeszcze przy wyniku 1:0. Jordi Alba bardzo często musiał na niego uważać, a Araújo miał spore problemy z upilnowaniem Japończyka. Jednocześnie młodemu pomocnikowi często brakowało dokładności i nawet jeśli już był w dobrej sytuacji, to jego dośrodkowania nie docierały do kolegów. Mallorca przegrała 0:4, ale takie występy Kubo jednak dają pewność, że jeszcze kilka lat i będzie on pukał do składu Realu Madryt.
Ocena Marki: 2/3
Ocena Asa: 2/3
Ocena WhoScored: 6,4/10
Borja Mayoral (Levante UD)
Derby Walencji (1:1) zaczął na ławce rezerwowych i pojawił się na boisku dopiero w 60. minucie. Nie zrobił jednak nic wartego zapamiętania, a w emocjonującej końcówce (gole w 89. i 98. minucie) nie odegrał żadnej znaczącej roli. Był to dla niego mecz bez większej historii. Może za to pocieszać się tym, że Roger Martí otrzymał czerwoną kartkę i nie zagra z Sevillą, co może być szansą właśnie dla Borjy.
Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 6,4/10
Álvaro Odriozola (Bayern Monachium)
Cały mecz z Borussią Mönchengladbach przesiedział na ławce rezerwowych. Na prawej obronie w Bayernie zagrał Benjamin Pavard, który zanotował gola samobójczego i asystę przy decydującym trafieniu Leona Goretzki. Bawarczycy wygrali ostatecznie 2:1 i jeżeli wygrają mecz z Werderem (jutro o 20:30), zostaną mistrzem Niemiec.
Martin Ødegaard (Real Sociedad)
Wybiegł w podstawowym składzie w starciu z Osasuną i pozostał na murawie do końca. Nie był to jednak najlepszy występ w jego wykonaniu. Martin zaprezentował się po prostu średnio. Często brał udział w akcjach i wymienił wiele podań na połowie rywala, ale zabrakło mu czegoś więcej. Nie zaliczył ani jednego kluczowego podania, co nie zdarzało mu się często we wcześniejszej fazie sezonu. Musi się jeszcze rozkręcić po tej przerwie.
Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 6,1/10
Sergio Reguilón (Sevilla FC)
Wyszedł w pierwszym składzie na derby Sewilli i spisał się całkiem solidnie, choć często brakowało mu dokładności. Oddał jeden strzał i w miarę często pokazywał się do gry z przodu, ale w obronie nie był najpewniejszy, a z pewnością nie był najmocniejszym punktem bloku defensywnego. Sevilla wygrała z Betisem 2:0, ale nie jest to zasługa Reguilóna, który zdecydowanie miewał lepsze mecze. Póki co możemy to zrzucić na karb trzymiesięcznej przerwy, ale miejmy nadzieję, że już niedługo Regui wróci na wysoki poziom.
Ocena Marki: 2/3
Ocena Asa: 2/3
Ocena WhoScored: 6,6/10
Óscar Rodríguez (CD Leganés)
W potyczce z Realem Valladolid Javier Aguirre zaufał mu jeszcze bardziej niż zwykle. Óscar grał praktycznie jako napastnik z bardzo dużą swobodą. Był bardzo aktywny (aż pięć strzałów na bramkę, najwięcej z drużyny), miał dwa podania kluczowe. W 84. minucie wykorzystał rzut karny, ale to nie wystarczyło, by Leganés sięgnęło chociaż po jedno oczko. Ostatecznie przegrało 1:2, ale 21-latek nie ma się czego wstydzić. Był i tak najlepszym zawodnikiem swojego zespołu. Otrzymał za to żółtą kartkę, piątą w tym sezonie, dlatego zabraknie go w najbliższym meczu z Barceloną. Skrót spotkania z Realem Valladolid znajdziecie tutaj.
Ocena Marki: 2/3
Ocena Asa: 2/3
Ocena WhoScored: 7,5/10
Javi Sánchez (Real Valladolid)
Zaliczył w sobotę debiut w barwach Realu Valladolid w meczu ligowym. Wszedł na boisko w potyczce z Leganés i nic nie zepsuł. Nic w tym dziwnego, wszedł bowiem dopiero w 88. minucie, gdy jego drużyna prowadziła 2:1. Ostatecznie dowiozła ten wynik do końca.
Jesús Vallejo (Granada)
Mecz z Getafe rozpoczął na ławce rezerwowych. Na murawie pojawił się dopiero w 85. minucie, by pomóc w obronie korzystnego wyniku. Zaliczył jedną udaną interwencję w defensywie, ale ogólnie dotknął piłkę tylko cztery razy, więc trudno coś więcej napisać o jego występie. Granada wygrała 2:1.
Ocena WhoScored: 6,2/10
Wybrani sprzedani w letnim oknie transferowym
Raúl de Tomás (Espanyol)
Jego występ z Alavés do ostatnich chwil stał pod znakiem zapytania. Powodem były problemy z kolanem. Ostatecznie zaczął na ławce rezerwowych i wszedł na boisko w 51. minucie. Espanyol prowadził wtedy już 2:0 i takim wynikiem zakończyło się to spotkanie. Katalończycy mieli miażdżącą przewagę, ale De Tomás na listę strzelców się nie wpisał. Powinien za to mieć na koncie asystę, lecz jego podanie w taki sposób zmarnował Darder. Z pewnością wróci do jedenastki, jak tylko upora się z problemami ze zdrowiem.
Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 6,5/10
Aleix Febas (RCD Mallorca)
Całe spotkanie z Barceloną przesiedział na ławce. Jego koledzy przegrali z Dumą Katalonii 0:4.
Marcos Llorente (Atlético Madryt)
Hiszpan dość niespodziewanie wyszedł w pierwszym składzie na wyjazdowy mecz z Athletikiem Bilbao i to na zdecydowanie niecodziennej dla siebie pozycji. Marcos grał praktycznie jako drugi napastnik, szczególnie w defensywie, choć w fazie ataku był bliżej swoich kolegów z linii pomocy. Zamysł Simeone najwyraźniej był taki, by odciążyć go z konieczności bezbłędnego rozgrywania jako defensywny pomocnik, gdzie przytrafiały mu się błędy. Llorente pokazał się z dobrej strony i choć Los Colchoneros tylko zremisowali 1:1, to z pewnością wychowanek Królewskich pokazał Cholo, że ten może na niego stawiać. Bardzo celnie podawał, był aktywny w pressingu i pracował w obronie, a jednocześnie dawał dużo opcji do rozegrania w ataku. Kto wie, być może obserwujemy definitywną zmianę pozycji u tego, kto miał być zmiennikiem Casemiro?
Ocena Marki: 2/3
Ocena Asa: 3/3
Ocena WhoScored: 7,0/10
Álvaro Tejero (SD Eibar)
Całe spotkanie z Realem Madryt spędził na ławce rezerwowych, a jego zespół przegrał 1:3.
Keylor Navas (PSG)
Sezon Ligue 1 został przedwcześnie zakończony decyzją władz, a PSG sięgnęło po trzeci z rzędu tytuł mistrzowski.
Zawodnik tygodnia: Marcos Llorente
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze