Mbappé – czas płynie na korzyść Realu Madryt

Lato 2021 – to ma być ostateczny termin sprowadzenia Kyliana Mbappé na Santiago Bernabéu. W Realu Madryt zdają sobie sprawę z tego, że operacja z francuskim crackiem w roli głównej właśnie teraz wchodzi w decydującą fazę. Wszystko zależy od tego, czy gwiazdor PSG przedłuży kontrakt ze swoim obecnym klubem. Jeśli tak się nie stanie, to wszystkie plany zaczną się układać po myśli Florentino Péreza. W klubie ustalono w tym kontekście wstępną kluczową datę – 23 sierpnia. Tego dnia ma się rozpocząć nowy sezon Ligue 1 i jeśli do tego czasu Mbappé wciąż będzie bez nowego kontraktu, to wielce prawdopodobne, że w trakcie samych rozgrywek również nic się w tej kwestii nie zmieni.

Obecna umowa 21-letniego francuskiego atakującego z PSG obowiązuje do 2022 roku. A to oznacza, że w 2021 roku klub z Parc des Princes będzie praktycznie zmuszony do sprzedaży swojego gwiazdora, jeśli nie będzie chciał go stracić zupełnie za darmo. Real Madryt podobną taktykę zastosował w przypadku Edena Hazarda. Belg na rok przed końcem kontraktu opuścił Chelsea za 100 milionów euro, gdyż wcześniej wielokrotnie odrzucał każdą kolejną propozycję ze strony Anglików. Jak na razie, Mbappé propozycje przedłużenia umowy ze strony PSG odrzucał już dwukrotnie.

Mimo wszystko ostatnie wydarzenia na świecie nie działają na korzyść Realu Madryt. Straty finansowe, które dotkną wszystkie europejskie kluby, mogą mieć wpływ na to, ile Królewscy byliby w stanie ostatecznie wyłożyć za transfer Francuza. Ponadto sam Mbappé również zdaje sobie sprawę z tego, że obecne czasy nie sprzyjają temu, aby jak najdłużej przeciągać linę z PSG. Mając to wszystko na uwadze, jak ustalił AS, paryżanie szykują dla swojego cracka propozycję umowy, w której ma być zawarta pewna kusząca klauzula.

Nowy kontrakt ma obowiązywać na kolejne pięć lat i oczywiście zagwarantować Mbappé wyraźną podwyżkę. Jednak w umowie ma być zawarta jednocześnie swego rodzaju klauzula odstępnego, z której w każdej chwili mógłby skorzystać Real Madryt. Zdaniem Asa mowa tutaj o bardzo dużej sumie – porównywalnej do tej, która dotyczyła przenosin Neymara do PSG za 222 miliony euro. Podsumowując, nowy kontrakt Mbappé nie oznaczałby, że Królewscy definitywnie stracili szansę na ten transfer, ale bez wątpienia wartość całej operacji drastycznie by wzrosła.