Alocén trafi do Madrytu na kolejny sezon

W związku z kryzysem wywołanym pandemią koronawirusa Real Madryt planuje spokojne lato dla koszykarskiej sekcji. Celem jest utrzymanie zespołu na kolejny sezon, starając się nieco go odmłodzić rosnącym wkładem w grę Usmana Garuby i sprowadzeniem Carlosa Alocéna. Hiszpanowi powoli kończy się roczne wypożyczenie do Saragossy i na sezon 2020/21 jest dla niego miejsce w kadrze Pabla Laso.

Z Alocénem Królewscy mieliby czterech rozgrywających, chociaż dwóch z nich może jednocześnie przebywać na parkiecie, a Llull potrafi grać jako rzucający obrońca. Laprovíttoli pozostał rok kontraktu, a odejście Campazzo do NBA tego lata wydaje się mało prawdopodobne. W Stanach Zjednoczonych ciągle nie zapadła decyzja dotycząca terminarza oraz limitu płac, który z pewnością będzie niższy. Do tego Facundo ma w kontrakcie zapisaną klauzulę w wysokości 6 milionów euro, co jeszcze bardziej komplikuje transfer. W dodatku by skorzystać z tej klauzuli trzeba podjąć decyzję do lipca, później odejście Campazzo w tym roku stanie się niemożliwe.

Przyjście Alocéna sprawi, że Mario Nakić, który niedługo skończy 19 lat, będzie musiał odejść na wypożyczenie do zespołu, gdzie otrzyma więcej szans na grę. Jego kontrakt z Realem Madryt obowiązuje do 2022 roku. Wszystkie te ruchy Królewskich sprawiają, że w kadrze zabraknie miejsca dla Prepelicia. Słoweniec bardzo dobrymi występami w Joventucie udowodnił, że zasługuje na miejsce w euroligowym klubie. W Madrycie jedynymi niewiadomymi są Gabriel Deck i Trey Thompkins.

Odejście Salaha Mejriego jest już praktycznie przesądzone i Real Madryt od pewnego czasu obserwuje sytuację Ante Žižicia, Chorwata z Cleveland Cavaliers. Do tego litewscy dziennikarze pisali o możliwym zainteresowaniu Królewskich sprowadzeniem Artūrasa Gudaitisa, który nie zostanie w Olimpii Milano. Włosi przedłużyli kontrakt z Tarczewskim i chcą sprowadzić Kyle’a Hinesa.

Felipe Reyes ma przedłużyć kontrakt, a Gabriel Deck jest bliski pozyskania hiszpańskiego paszportu. Jeśli mu się to uda, wtedy Jordan Mickey będzie mógł grać również w Lidze Endesa. Taka sytuacja sprawia, że ewentualne transfery są mało prawdopodobne. Królewscy muszą jeszcze przedłużyć umowę z Treyem Thompkinsem. Zdecydowali, że chcą zatrzymać tego zawodnika, który również zamierza zostać w Madrycie. Negocjacje już trwają, ale całą sytuację obserwuje kilka europejskich klubów.