Rennes chce zamknąć drzwi Camavindze

Przyszłość Eduardo Camavingi jest tematem do debaty tak w Hiszpanii, jak i w całej Europie. Real Madryt natomiast znajduje się na pole position, ponieważ Francuz, według doniesień, miał już wybrać Real Madryt jako swój następny klub. Rennes jednak będzie się starało, szczególnie tego lata, zamknąć mu wszelkie możliwe ścieżki prowadzące do stolicy Hiszpanii. „Dla Eduardo Camavingi zamysł jest taki, by dalej grał w Rennes. Chcemy, by w kolejnym roku jego talent tu rozbłysł”, powiedział Nicolas Holveck, obecny prezes bretończyków.

„Priorytetem przed następnym sezonem ma być utrzymanie naszej obecnej drużyny, która pokazała, jak wiele talentu w niej drzemie podczas tych rozgrywek. Musimy zachowywać się inteligentnie na rynku transferowym, aby wzmacniać drużynę w ten sposób, by w kolejnym sezonie była jeszcze silniejsza”, mówił prezes Rennes. To nieco koliduje z doniesieniami o zaawansowanych negocjacjach Realu Madryt z francuskim klubem i jeśli nie są to słowa obliczone na to, by nieco utrudnić Królewskim rozmowy, to najprawdopodobniej do samego Camavingi będzie należała decyzja, czy pożegna się z Rennes.

Obecnie 17-letni Francuz ma kontrakt do 2022 roku. Jego obecny klub chce, zgodnie ze słowami Holvecka, zatrzymać go na następny sezon. Camavinga, wraz z Mbappé czy Hålandem, miał być jednym z głównych elementów budowanego na nowo Realu Madryt i trudno jeszcze powiedzieć, w jaki sposób Królewscy podejdą do jego ewentualnego sprowadzenia. Z pewnością dużo zależy od Rennes, ale jednocześnie pomysł pozostawienia Camavingi na kolejny rok w Ligue 1 może nie być złym pomysłem, ponieważ z pewnością Eduardo będzie mógł tam liczyć na niepodważalny pierwszy skład, a ponadto latem przyszłego roku pozostanie mu zaledwie rok do końca kontraktu, w związku z czym będzie łatwiej ściągnąć go do Madrytu. Teraz jednak trzeba poczekać na ruch ze strony samego zainteresowanego.