Advertisement
Menu
/ marca.com, elmundo.es, COPE

Piłkarze Sevilli złamali protokół La Ligi i zasady stanu alarmowego

Złamanie zasad stanu alarmowego przez czterech piłkarzy Sevilli doprowadziło do ogromnej krytyki ze strony opinii publicznej, a także La Ligi.

Foto: Piłkarze Sevilli złamali protokół La Ligi i zasady stanu alarmowego
Fot. własne

W sobotę po południu Argentyńczycy Lucas Ocampos, Éver Banega i Franco Vázquez oraz Holender Luuk de Jong wraz z partnerkami i innymi osobami spotkali się na 12-osobowym grillu. Andaluzja znajdowała się wtedy w Fazie 1., w której zabrania się spotkań w grupach większych niż 10 osób. Piłkarze Sevilli złamali także prywatny protokół La Ligi, która w czasie wznowienia treningów odradziła im tego typu spotkania towarzyskie i przesadne przebywanie poza domem.

O wszystkim opinia publiczna dowiedziała się z Instagrama żony Banegi, Valerii, która zamieściła na stories dwa zdjęcia z tego spotkania. Po chwili je usunęła, ale fotografie pozostały w Internecie. Na pierwszym widać 12 osób na czele z piłkarzami przy wspólnym stole, a na drugim tę samą grupę palącą jedną sziszę. Uwagę na ten ostatni aspekt w niedzielny wieczór w telewizji Movistar+ zwrócił Javier Tebas.

„Opublikowanie zdjęcia to mały temat. Musimy być ostrożni dla naszego sportu, który generuje wiele miejsc pracy. Na tym spotkaniu mogła być jedna asymptomatyczna osoba, a wydaje się, że wszyscy palili tę samą sziszę. Musimy być ostrożni. Proszę zawodników i trenerów o odpowiedzialność w tym, co robią”, skomentował prezes La Ligi, który odmówił komentarza w sprawie potencjalnej kary dla zawodników. Nie wiadomo też, jakie kroki podejmie sama Sevilla. Jej zawodnicy po wolnej niedzieli dzisiaj wracają do treningów.

Cała czwórka graczy w niedzielę na Instagramie opublikowała przeprosiny i przyznała się do błędu. Vázquez przekazał, że „grupa zawiodła wszystkich: kolegów, trenerów, klub i całą La Ligę, ale wyciągnęła wnioski”. De Jong stwierdził, że „to już się nie powtórzy i że wszyscy chcą już wrócić do gry”. Ocampos napisał, że „naruszono wizerunek klubu i pozostaje przeprosić Sevillę, kolegów, trenerów oraz ogólnie społeczeństwo”. Z kolei Banega opisał, że „było to spotkanie rodziny i kolegów, ale nieświadomie nie podjęto dobrej decyzji”.

La Liga po zapoznaniu się z sytuacją wysłała wszystkim 42 klubom Primery i Segundy pismo, w którym przypomniała, że ciągle przed wszystkimi związanymi z nią osobami i podmiotami najcięższa droga do powrotu do gry. „Takie zachowania są kompletnie niezrozumiałe i nieakceptowalne, bo narażają na ryzyko dokończenie całych rozgrywek. [...] Jakiekolwiek odpuszczenie przestrzegania protokołu to oznaka braku szacunku do La Ligi, klubów, zawodników i trenerów. Na wielu spotkaniach różnych organów naciskano na ostrzeżenie piłkarzy o znaczeniu utrzymania skupienia i dyscypliny aż do ostatniego gwizdka rozgrywek. Niektóre z zachowań, nie wspominając o odpowiedzialności dyscyplinarnej w klubie i poza nim, pokazują brak świadomości wobec zadania, z jakim się mierzymy”, przekazała La Liga, która pismo podpisane własnoręcznie przez Tebasa zakończyła następującymi słowami: „Wobec tego ponownie nalegamy na przypomnienie piłkarzom, że narażając na ryzyko samych siebie narażają także kolegów z ekipy, pozostałe kluby oraz całą La Ligę”.

Komentuje się, że dotychczas piłkarze Primery stanowczo sprzeciwiali się jakimkolwiek zgrupowaniom przed rozpoczęciem rozgrywek, ale La Liga po tym wydarzeniu może stwierdzić, że konieczne i bezdyskusyjne będzie przynajmniej tygodniowe zgrupowanie przed pierwszym meczem danej ekipy na wzór rozwiązania z Bundesligi.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!