Milion metrów kwadratowych do dyspozycji zawodników

Piłkarze Realu Madryt mają za sobą sześć treningów. W tym tygodniu duet Dupont-Zidane nie przestawał zwiększać tempa, co dla zawodników było dosyć wymagające. W sobotę piłkarze musieli przerzucić się na buty do biegania i pracowali nad kondycją poza boiskiem. Jako że w Valdebebas przebywa niewiele osób, zawodnicy mogli wykorzystać całe miasteczko sportowe do długich biegów. Wykorzystywali do tego ścieżki stworzone między wszystkimi instalacjami sportowymi. Ponad milion metrów kwadratowych do dyspozycji piłkarzy Realu Madryt. To były prawdziwie mordercze dni pracy dla madridistas. Niedziela w końcu jest dla nich okazją do odpoczynku.

Zawodnicy byli zaskoczeni, kiedy po przyjeździe do Valdebebas zostali poproszeni o założenie butów do biegania. Trzeba było się napocić poza boiskiem. Zazwyczaj piłkarze pierwszej drużyny korzystają z boisk numer 1 i 2 w Valdebebas. Jednak wykorzystując sytuację, że miasteczko sportowe jest puste, Dupont wyciągnął graczy poza ich terytorium. Cała kadra biegała przez parking dla prasy, ogrody i obok budynku dla cantery, gdzie ogromny baner wita odwiedzających i najmłodszych zawodników. To są tereny, które piłkarze pierwszej drużyny odwiedzają rzadko. Teraz je wykorzystali, żeby wrócić do rytmu i zbudować kondycję. Od czasu, kiedy Pintus kazał piłkarzom wbiegać po schodach na Bernabéu, drużyna nie miała takiej sesji treningowej poza boiskiem.

Rozmiary miasteczka sportowego pozwoliłyby trenerom od przygotowania fizycznego zorganizować nawet maraton, i to bez potrzeby biegania ciągle w kółko. Valdebebas ma ponad milion metrów kwadratowych (dokładnie 1,2 miliona). Jest 40 razy większe niż Santiago Bernabéu, 16 razy większe niż Plac Czerwony w Moskwie, 2,7 razy większe niż Watykan i 1,6 razy większe niż Zakazane Miasto w Pekinie. Na takim terenie w sobotę biegali zawodnicy Realu Madryt. Jednak poza bieganiem piłkarze pracowali również z piłką, a na zajęciach znów zabrakło Luki Jovicia i Mariano.

Po bardzo wymagającej sobocie Zidane dał zawodnikom pierwszy dzień wolnego od momentu powrotu do treningów. To był trudny tydzień dla piłkarzy, ponieważ intensywność zajęć cały czas rosła. Piłkarze pracowali na siłowni, biegali, ćwiczyli na rowerach stacjonarnych i wrócili na murawę, żeby odzyskać czucie piłki. Najlepszą wiadomością jest to, że Eden Hazard i Marco Asensio pracowali razem z resztą kolegów i obaj będą do dyspozycji Zidane’a, kiedy wróci La Liga. Uwagę przykuwa szczególnie przypadek Belga, który 10 dni przed ogłoszeniem stanu wyjątkowego w Hiszpanii przeszedł operację, a kwarantannę kończy zdrowy i gotowy do treningów. Praca wykonana przez atakującego, lekarzy i fizjoterapeutów podczas przerwy w rozgrywkach była wyjątkowa.