Advertisement
Menu
/ as.com

Błogosławiony problem na skrzydłach

Większość trenerów obecną sytuację kadrową Realu Madryt określiłaby jako błogosławiony problem. Zidane ma do swojej dyspozycji aż siedmiu zawodników mogących występować na skrzydle: Bale'a, Lucasa, Brahima, Viníciusa, Rodrygo, Hazarda i Asensio.

Foto: Błogosławiony problem na skrzydłach
Fot. Getty Images

Powrót do sprawności dwóch ostatnich z wymienionych sprawia, że trener po wznowieniu rozgrywek będzie mógł wybierać z pełnej palety zawodników występujących na bokach boiska. Z siedmiu piłkarzy w ustawieniu 4-3-3 zaledwie dwóch będzie mogło jednak liczyć na podstawowy skład, przy 4-4-2 zaś już tylko jeden. W obu wariantach taktycznych w zasadzie tylko Eden Hazard nie musi się bać o swoją pozycję. Sześciu pozostałych graczy będzie natomiast skazanych na zażartą walkę o wyjściową jedenastkę.

Najwięcej zastanawiania się Zidane będzie miał niewątpliwie w przypadku Viníciusa. Brazylijczyka sporo kosztowało zyskanie sobie zaufania szkoleniowca, ale w ostatnich meczach przed zawieszeniem rozgrywek młody atakujący coraz chętniej brał na siebie odpowiedzialność. W Klasyku był najlepszy w zespole, co stanowi bardzo dobry punkt wyjścia w dalszej walce o pierwszy plac. Trzeba jednak mieć na uwadze to, że 19-latek zostałby wówczas odesłany na prawe skrzydło, gdzie do tej pory jego jakość znacznie spadała.

Najgorzej wygląda z kolei sytuacja Bale'a. Zizou z początku chciał odzyskać Garetha dla drużyny, ale koniec końców zrezygnował z dalszych prób. 30-latek praktycznie nie liczył się w najważniejszych meczach. Z City otrzymał kilka ostatnich minut, z Barceloną zaś w ogóle nie pojawił się na murawie, wiele mówi fakt, że szkoleniowiec na boisko wolał wpuścić zamiast niego Mariano. Intencje Zidane'a względem Walijczyka wydają się oczywiste.

Rodrygo z kolei wypadł z użycia. Były gracz Santosu miał swoje pięć minut, gdy najpierw otrzymał szansę w meczu o życie w Stambule, a w rewanżu z Galatasarayem strzelił trzy gole. Po udanym starcie Brazylijczyk coraz wyraźniej szedł jednak w dół, aż wreszcie wylądował na nowo w Castilli.

Wielkim wygranym zawieszenia rozgrywek jest Marco Asensio. Prawa flanka jest dla niego wręcz stworzona. Zidane zaś wreszcie będzie mógł postawić na swój wymarzony tercet: Asensio-Benzema-Hazard. Powodzenie tej misji w znacznym stopniu zależeć będzie jednak od tego, jak Marco zniesie powrót do gry przy tak zacieśnionym terminarzu i po tak długiej pauzie spowodowanej poważną kontuzją. Swoich minut, choć może nie zawsze od początku, pewien być może również Lucas. Zidane zawsze na niego liczył i niewiele się w tej kwestii zmieniło.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!