Advertisement Advertisement
Menu
/ marca.com, transfermarkt.de

Najdrożsi wypożyczeni na świecie

Wartość trzynastu wypożyczonych graczy Realu przekracza 200 milionów. Żaden inny klub nie może pochwalić się lepszym wynikiem, a wartość większości zawodników Królewskich znacznie wzrosła.

Foto: Najdrożsi wypożyczeni na świecie
Fot. własne

Okienko transferowe nie zostało jeszcze otwarte, ale już teraz z całą pewnością możemy stwierdzić, że dojdzie na nim do wielu zawirowań. Jednym z niewielu klubów, który z ich powodu ucierpi najmniej, jest Real Madryt. Królewscy mają już gotowy plan działania na kolejne lata, ale wiedzą też, co muszą zrobić za kilkanaście tygodni. Priorytetem będą transfery Erlinga Hålanda i Eduardo Camavingi, ale o sile zespołu stanowią także ci, którzy są już piłkarzami Los Blancos, lecz przebywają obecnie na wypożyczeniach.

Królewscy w ostatnich latach pozyskali i wychowali sobie wielu młodych piłkarzy, którzy grają aktualnie w innych klubach, a ich wartość rynkowa przekracza już ponad 200 milionów euro. Real Madryt może zrobić z nimi, co tylko zechce. Jeśli wystawiłby ich na sprzedaż, do stołu zasiadłoby wielu chętnych, którzy byliby gotowi stoczyć zacięty bój o większość z nich.

Znaczenie tych graczy jest ogromne nie tylko z powodów ekonomicznych, lecz także sportowych. Dokładna wartość rynkowa 13 wypożyczonych graczy to 205,1 miliona euro. Żaden inny klub na świecie nie może pochwalić się takimi zawodnikami. Za plecami madrytczyków plasuje się Inter, którego wypożyczeni są wyceniani na 200 milionów, ale jest ich aż 25. Na trzeciej pozycji znajduje się Barcelona, która wypożyczyła 10 zawodników o łącznej wartości 150 milionów.

Przez lata wycena niemal każdego z graczy Los Blancos znacznie wzrosła, czego najlepszymi przykładami są Martin Ødegaard czy Achraf Hakimi. Królewscy mogą włączyć ich do pierwszej drużyny, ale gdyby zdecydowali się ich sprzedać, mogliby dzięki temu sowicie zarobić. Wartość Marokańczyka to na ten moment 54 miliony euro. Gdy Królewscy oddawali go do Borussii, wyceniany był raptem na 6 milionów. Wzrosła też wartość Norwega, który teoretycznie kosztowałby dziś inny klub 45 milionów. Za ich plecami są z kolei Ceballos (32 miliony), Reguilón (20), Kubo (13,5), Óscar (11) czy Alberto Soro (2,5).

Jedynymi zawodnikami, których wartość zmalała po wypożyczeniu, są Odriozola (spadek z 25 milionów do 16), Mayoral (z 5 do 3,2), Łunin (z 7,5 do 2,7) i De Frutos (z 5 do 2,5). Liczby przedstawiane regularnie przez Transfermarkt, portal bardzo ceniony przez kluby piłkarskie, umacniają w przekonaniu Real, że pozyskiwanie młodych talentów było właściwym posunięciem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!