"El País" o Cassano
Dziennikarz znanego hiszpańskiego dziennika postarał się o reportaż dotyczący sprawy transferu Antonio Cassano do Realu Madryt
Artykuł z 3.01.2006 - dziennik "El País" - Daniel Borasteros.
Długie rozmowy telefoniczne utrzymywane przez całe poprzednie popołudnie i całą noc między dyrektorami Realu Madryt i AS Roma miały tylko jeden cel: pieniądze. Sprawa transferu Cassano do madryckiego klubu została zamknięta, choć przez długi czas strona rzymska sprowadzała ten transfer "na ziemię" wprowadzając dyskusje na temat sumy odstępnego. Florentino Pérez oferował od początku 4 miliony euro, a Roma żądała 9 mln euro. Zgodziła się na 8. Cassano skończyłby się kontrakt w czerwcu 2006. "Przejdziemy do konkretów w tej sprawie" - zapewniali włodarze z Madrytu. "Cassano będzie grał na Bernabéu" dodawali. Jednak wciąż brakowało ostatecznego porozumienia. Brakowało przypięcia włoskiemu mediapunta metki z ceną... Nawet wysłannik Blancos Ernesto Bronzetti pojawił się w biurze klubu rzymskiego, jak podała włoska "La Gazzetta dello Sport", żeby zamknąć sprawę.
23-letni Cassano podpisze kontrakt długoletni, przynajmniej na 4 sezony, a za jeden mówi się, że pobierze z klubowej kasy 4 miliony euro. Real zapewnia, że "jako, że Włoch jest madridista od młodości", to "jest gotów zrezygnować z pieniędzy, by grać na Santiago Bernabéu". Jednak jego zakontraktowanie było skrupulatnie odradzane przez poprzedniego dyrektora sportowego, Arrigo Sacchiego. "Z nogami u niego wszystko dobrze, ale główka u niego szwankuje. Nie chciałby go nawet wariat" - argumentował Sacchi. Jak wiadomo, były trener reprezentacji Włoch zrezygnował z pełnionej funkcji na krótko przed Wigilią Bożego Narodzenia z "powodów osobistych" i nie chciał odpowiadać za coś, co zupełnie nie było po jego myśli, a nie miał możliwości podjęcia ryzyka, ale na swoje konto. "To pewne, że Arrigo odradzał tę kwestię, ale wtedy Ronaldo i Raúl byli zdrowi" - brzmi odpowiedź "góry". Cassano wchodzi do ataku z drugiej linii, jego przybycie to jednocześnie przyjście kolejnego piłkarza o ofensywnym nastawieniu, który może zajmować miejsce w środku pola.
Przez włoskie Bari, Cassano przeszedł do AS Roma cztery lata temu za prawie 30 milionów euro. Toni był ulubieńcem Fabio Capello, obecnego szkoleniowca Juve, kandydata do stanowiska trenerskiego w Realu Madryt. Capello wynosił pod niebiosa "wspaniałego chłopca". Juan Ramón López Caro jest mniejszym entuzjastą w tej włoskiej sprawie: "Jestem zadowolony z zawodników, których mam do dyspozycji, a jeśli Cassano przyjdzie, będzie musiał pracować jak inni". Nieco później Caro zmienił swoje podejście i postarał się być bardziej wyrozumiały dla ewentualnego transferu pierwszego Włocha od czasów Panucciego w Realu: "Jeśli wniesie coś nowego do drużyny, pomoże klubowi stać się większym".
Trener Romy, Luciano Spaletti, z którym Antonio miewał sporo starć, ograniczył się bardzo do wypowiedzi na ten temat i stwierdził, że Cassano "szuka nowych doświadczeń"
Na zdjęciu: Cassano na dobre pożegnał się z trykotem AS Roma i biegnie w stronę stolicy Hiszpanii...
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze