Ødegaard, Asensio i Hazard – jedyne pewne „transfery”
Coraz więcej wskazuje na to, że najbliższe letnie okienko transferowe będzie pozbawione... transferów. Real Madryt powoli godzi się z taką ewentualnością, dlatego w kontekście kolejnego sezonu liczy przede wszystkim na powroty Martina Ødegaarda, Marco Asensio i Edena Hazarda.
Fot. Getty Images
Kryzys związany z pandemią koronawirusa nie pozwala klubom piłkarskim rozpocząć jakiegokolwiek planowania dotyczącego samego powrotu do gry, jak i ruchów transferowym w zbliżającym się letnim okienku. Sytuacja nie wygląda inaczej również w Realu Madryt, w którym w tym momencie oczekuje się pełnego zakończenia rehabilitacji Marco Asensio i Edena Hazarda oraz powrotu z wypożyczenia Martina Ødegaarda. To będą trzy nazwiska, na których klub zamierza oprzeć przygotowania do nowego sezonu.
W biurach na Santiago Bernabéu powoli zdają sobie sprawę z tego, że tego lata transferów w świecie futbolu po prostu nie będzie. Bez wpływów za transmisje telewizyjne i bilety z meczów wiele klubów jest pod kreską i celem nadrzędnym jest przetrwanie tego trudnego okresu, a nie zaciąganie kolejnych zobowiązań finansowych. Nikt jeszcze tak naprawdę nie wie, jak duże będą faktyczne konsekwencje tego, co się obecnie dzieje, dlatego Real Madryt jest usatysfakcjonowany faktem, że przynajmniej w kontekście trzech nazwisk może liczyć na swego rodzaju gwarancję.
Zakładając, że klub nie sprowadzi nowego napastnika, wraca pomysł, aby to właśnie na powracających do zdrowia Asensio i Hazardzie oprzeć główną odpowiedzialność za dowożenie brakujących bramek. Kontuzje Hiszpana i Belga tak naprawdę nie pozwoliły zweryfikować tego, czy na przestrzeni całego sezonu byliby w stanie chociaż w jakimś stopniu zasypać lukę po Cristiano Ronaldo. Patrząc na dane historyczne, obaj atakujący zdobywali w sumie 28 bramek w sezonie 2017/18 i 27 bramek w sezonie 2018/19.
Jeśli chodzi o wzbudzanie dodatkowej nadziei i ekscytacji wśród madridismo, to tutaj najważniejszym nazwiskiem ma być Ødegaard. W obecnym sezonie 21-letni Norweg stał się kluczowym zawodnikiem Realu Sociedad i w końcu pokazuje swój potencjał. Formalnie jego wypożyczenie do zespołu z San Sebastián zostało zawarte na jeden sezon, ale oba kluby zostawiły sobie możliwość jego przedłużenia o kolejny rok. Mimo wszystko Real Madryt podjął już decyzję, że na pewno z takiego rozwiązania nie skorzysta. Ødegaard, w którym wielu widzi następcę Luki Modricia, ma wrócić na Santiago Bernabéu już teraz.
W tym momencie, jeśli chodzi o kwestie kadrowe i transferowe, w Madrycie nie ma już większych wątpliwości. Otwartymi tematami pozostają jedynie obsada drugiego bramkarza (przedłużenie wypożyczenia Alphonse'a Areoli lub powrót Andrija Łunina), możliwość przedłużenia wypożyczenia Achrafa Hakimiego do Borussii Dortmund, powrót Sergio Reguilóna czy definitywna sprzedaż Daniego Ceballosa.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze