Poszukiwany klon Casemiro
Królewscy mają na oku trzech defensywnych pomocników i chcą sprowadzić jednego z nich, by ten rywalizował o miejsce w składzie z Casemiro. Będzie to Eduardo Camavinga, N'Golo Kanté lub Boubakary Soumaré.
Fragment dzisiejszej okładki dziennika AS: „Poszukiwany klon Casemiro”. (fot. własne)
Zinédine Zidane od dłuższego czasu wie, że potrzebuje naturalnego zmiennika dla Casemiro. Dla Francuza to piłkarz nietykalny, bez którego ani on, ani kibice nie potrafią wyobrazić sobie wyjściowej jedenastki. Szkoleniowiec zrozumiał to już w lutym 2016 roku, gdy bez Brazylijczyka na boisku przegrał madryckie derby na Santiago Bernabéu. Z tego powodu od dawna prosi o transfer silnego środkowego pomocnika. Królewscy chcą spełnić prośbę trenera i mają na celowniku trzech zawodników. To 17-letni Eduardo Camavinga, 29-letni N'Golo Kanté i 21-letni Boubakary Soumaré.
Dotychczas Zizou próbował alternatywnych rozwiązań, ale żadna nie usatysfakcjonowało go w pełni. Ani Fede Valverde, ani Paul Pogba, na którego cały czas czeka, nie są zawodnikami, którzy powinni grać na pozycji defensywnego pomocnika, a mogą jedynie wspierać występującego tam gracza. Francuz miał już w swoich szeregach Marcosa Lllorente, ale nigdy nie rozważał poważnie jego kandydatury. Próbował na „piątce” także Toniego Krossa, ale Niemiec sam podkreślał, że nie jest Casemiro i nie nadaje się do gry na tej pozycji na dłuższą metę.
Casemiro jest tym, który w tym zawieszonym sezonie uzbierał najwięcej minut ze wszystkich. Ma ich na koncie 3120, a za jego plecami jest dopiero Sergio Ramos, który przebywał na boisku przez 3033 minuty. Od wspomnianych derbów jest to trend, który utrzymuje się do tej pory. Od tamtego czasu od Brazylijczyka częściej zdarzało się grywać tylko Cristiano, Keylorowi i Ramosowi. On sam uważa, że mógłby występować w każdym meczu, ale Zidane musi dawać odetchnąć i jemu, dlatego potrzebuje jego klonu.
Na pierwszy plan wysuwa się więc młodziutki Camavinga. Zidane'owi podoba się jego meczowe zaangażowanie i postara się zrobić to, co udało mu się przy okazji Varane'a, gdy doradził Florentino jego transfer. Różnica polega jednak na tym, że cena za stopera była bardzo okazyjna, a wartość piłkarza Stade Rennais waha się już dziś między 45 a 50 milionami euro. Królewscy nie mieli też dotychczas większej styczności z jego agentem, którym jest Moussa Sissoko, a francuski klub nie zamierza oddawać swojej perełki bez walki.
Los Blancos nie spuścili z radaru także N'Golo Kanté, który wydaje się najbardziej podobnym graczem do Casemiro. W zarządzie Chelsea zaczęły pojawiać się głosy, że Francuz mógłby zostać wystawiony na rynek transferowy. Zostały mu jednak jeszcze trzy lata kontraktu i od 2018 roku jest najlepiej zarabiającym zawodnikiem w londyńskim zespole. Zizou prosił już o niego w przeszłości, ale Królewskim nie udało się go pozyskać. Dziś jego cena oscyluje w granicach 80 milionów euro i tyle oczekiwaliby też za niego The Blues.
Tym, o którym mówi się najmniej, jest Boubakary Soumaré. Ogromnym fanem jego talentu jest przede wszystkim Jürgen Klopp i w Anglii mówi się, że Liverpool będzie próbował sprowadzić go za wszelką cenę. Pomocnik Lille jest najtańszy z całej trójki, ponieważ jego wartość szacowana jest na 24,5 miliona euro. Real ma go jednak na oku od dłuższego czasu, ponieważ wyróżniał się już w młodzieżowych reprezentacjach Francji. Jeśli nie udałoby się sprowadzić Camavingi lub Kanté, Królewscy zgłosiliby się po Soumaré.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze