Ponad 64 tysiące zarażonych koronawirusem w Hiszpanii

Za Hiszpanią kolejna dobra trudnych zmagań z koronawirusem, po której liczba zarażonych ponownie drastycznie wzrosła. Rząd robi, co może, aby uporać się z pandemią. Do walki coraz chętniej włączają się też sportowcy. Wczoraj do kampanii organizowanej przez Czerwony Krzyż dołączyli Rafa Nadal i Pau Gasol, którzy nawołują do innych osób ze świata sportu, by ci przelewali pieniądze na walkę z COVID-19. Na odzew odpowiedzieli już między innymi Iker Casillas czy Fernando Alonso. Pomaga również Real Madryt i jego piłkarze. Królewscy już kilka dni temu przekazali znaczną kwotę na sfinansowanie materiałów sanitarnych, a wczoraj klub oficjalnie poinformował, że Santiago Bernabéu zostaje przekształcone w wielki magazyn, gdzie te materiały będą przechowywane. W pomoc zaangażował się także Sergio Ramos, który z własnej kieszeni zakupił 264 571 maseczek, 15 000 testów i 1 000 strojów ochronnych, by wspomóc służbę zdrowia.

Sytuacja sanitarna w kraju wciąż wygląda jednak dramatycznie. Prawie 10 000 tysięcy zarażonych to pracownicy służby zdrowia, co znacznie utrudnia walkę z koronawirusem, ponieważ w placówkach medycznych po prostu brakuje rąk do pracy. W szpitalach od kilku dni brakuje już miejsc, a w większości z nich przebywa obecnie dwa razy więcej pacjentów niż powinno. Z tego powodu na placówki medyczne przekształcane są liczne centra czy hale targowe, a także hotele. Miejsc nie ma także w kostnicach, dlatego ciała wielu zmarłych przetrzymywane są dziś w centrach handlowych.

Dziś po południu Hiszpańskie Ministerstwo Zdrowia opublikowało kolejny szczegółowy raport na temat aktualnej sytuacji. Na ten moment zarażonych koronawirusem jest w kraju 65 059 osób, co oznacza wzrost o prawie osiem tysięcy względem ostatniej doby. Z powodu COVID-19 zmarło natomiast 4858 osób. Najgorzej wciąż jest w Madrycie, gdzie koronawirusem zarażonych jest 19 243 mieszkańców, a 2412 z nich zmarło. Liczba zakażonych cały czas rośnie również w Katalonii, gdzie jest ich już 12 940, a 880 nie żyje. W Hiszpanii wyzdrowiało do tej pory 9357 osób, a na oddziałach intensywnej terapii przebywa 4165 chorych.

Dzisiaj końca dobiegła zaś kwarantanna, pod jaką znajdowali się wszyscy zawodnicy Realu Madryt, którzy zostali również wcześniej przebadani. Izolacja będzie jednak nadal trwała. Całkowicie zamknięte pozostanie Valdebebas, a na kwarantannę wysłano wcześniej w sumie 750 osób: 450 z nich to sportowcy i współpracujące z nimi sztaby szkoleniowe czy medyczne. Pozostałe 300 osób to normalni pracownicy ośrodka treningowego Królewskich. Wstępnie kwarantanna miała potrwać 15 dni i czas jej trwania mija właśnie dzisiaj. Szczęśliwie nie poinformowano o żadnych nowych przypadkach wśród jakichkolwiek pracowników klubu. Nie oznacza to jednak powrotu do normalności. W Hiszpanii stan wyjątkowy potrwa przynajmniej do 11 kwietnia i wiele wskazuje na to, że zostanie przedłużony.

Jako redakcja RealMadryt.pl ponownie przyłączamy się do apeli ze wszystkich stron – zostańcie w domach. Opuszczajcie je tylko, jeśli istnieje taka konieczność. Nie organizujcie imprez, domówek i spotkań towarzyskich. Na to wszystko przyjdzie jeszcze czas. Nie podróżujcie też po kraju i unikajcie miejsc, gdzie może znajdować się większa liczba osób. Jeśli macie dzieci – nie wysyłajcie ich na place zabaw, nie odwiedzajcie różnych poradni i innych miejsc, gdzie wy i wasze pociechy narażone są na kontakt z nosicielami koronawirusa. Dbacie nie tylko o swoje zdrowie, ale o zdrowie nas wszystkich – waszych dziadków, rodziców, przyjaciół, znajomych, sąsiadów i każdej innej osoby.