Poważne konsekwencje klęski w Copa del Rey

Z perspektywy czasu Zinédine Zidane nie ma wątpliwości, że popełnił błąd, gdy 6 lutego na ćwierćfinałowe starcie Copa del Rey z Realem Sociedad postawił na eksperymentalną jedenastkę. Ta porażka nie tylko pozbawiła Królewskich szans na wygranie krajowego pucharu po raz pierwszy od 2014 roku, ale również pogrążyła niektórych zawodników, którzy od tamtej pory nie potrafili już wywalczyć sobie zaufania w oczach Zizou.

Najlepszymi przykładami są James Rodríguez i Brahim Díaz, którzy na Real Sociedad ku zaskoczeniu wszystkich wyszli w pierwszym składzie, by od tamtej pory nie otrzymać już ani jednej minuty. Przegapili w sumie sześć meczów, w których Realowi Madryt ewidentnie nie poszło najlepiej – tylko dwa zwycięstwa z Osasuną i Barceloną, remis z Celtą Vigo i porażki z Levante, Betisem i Manchesterem City.

Jednak konsekwencji odpadnięcia z Copa del Rey nie odczuwają tylko James i Brahim. Od feralnego meczu z Realem Sociedad na boisko nie wrócili już także Alphonse Areola i Nacho, który najpierw decyzją trenera nie otrzymał powołania na ani jedno z pięciu spotkań, a następnie z powodu przeziębienia nie pojechał również na wyjazdowe starcie z Betisem. Éder Militão z kolei w ostatnim meczu z Andaluzyjczykami dostał co prawda szansę, ale grając na pozycji prawego obrońcy zawiódł na całej linii.