„Jeśli Real wygra tę ligę, będzie to autentyczny cud”
David Álvarez, główny komentator RealMadridTV, Jesús Alcaide, dziennikarz, którego klub pozyskał z El Mundo i który komentuje z Álvarezem i Roberto Carlosem mecze pierwszej drużyny, oraz José Luis Cabrera, były wychowanek Realu Madryt, a obecnie trener i dziennikarz współpracujący z klubową telewizją, po skomentowaniu wczorajszego meczu Castilli wypowiedzieli się na temat wygranej Barcelony nad Realem Sociedad i szans Realu Madryt na wygranie mistrzostwa. Przedstawiamy zapis ich przemyśleń.
Fot. Getty Images
David Álvarez: „Może niektórym madridistas wyda się dziwne, że tutaj mówimy w ten sposób, ale mamy odczucie, że jeśli drużyna, którą oglądaliśmy dzisiaj rano na treningu, wygra tę ligę, będzie to autentyczny cud. Wszystko dlatego, że mierzy się z kimś więcej niż rywalem sportowym, bo gdy patrzymy na dzisiejsze wydarzenia na Camp Nou, to myślimy, że ciężko o to, by był to zwykły zbieg okoliczności”.
Jesús Alcaide: „Uważam, że mierzymy się z systemem, w którym jasne są statystyki karnych dla i przeciwko oraz kartek żółtych i czerwonych dla jednej ekipy względem pozostałych 19. Dzisiaj widzieliśmy to po raz kolejny i z obrazków, jakie do nas docierają, oraz różnych informacji można powiedzieć, że Sociedad został obrabowany sportowo na Camp Nou, a to samo niedawno przytrafiło się Granadzie czy Betisowi. Gdy Barcelona ma problem, a jest rywalem walczącym z Realem Madryt o mistrzostwo, to ma tę siatkę bezpieczeństwa, a gdy Real ma zły mecz czy nie idzie mu dobrze, on tej siatki nie ma. Dzisiaj obejrzano w systemie VAR rękę, którą można różnie interpretować i która jest szarą akcją, o której tyle mówią trębacze reżimu sędziowskiego. Dzisiaj zdecydowano, że to jest ręka. W meczu z Levante, który Real przegrał, były dwie ręce, których nawet nie sprawdzono. Nie sprawdzono też dwóch karnych na Varanie. Do tego są obrazki, które nawet nie pojawiają się w transmisji, jak ostatnio karny na Viníciusie w Klasyku. To uciekło z ujęć, jakie wypuściła produkcja meczu. To bardzo trudny system i to cud, że Real wygrał 2 mistrzostwa w tych ostatnich latach. To prawdziwy cud i wydaje mi się, że to bardzo dużo, gdy widzimy, co się dzieje. Teraz to też będzie cud, chociaż oczywiście zespół będzie walczyć i jutro zostanie liderem, jeśli pokona Betis, ale dopóki rywalowi będzie rozwijany dywan, to ta droga Realu będzie bardzo wyboista. Pozwólcie, że powiem też, iż pan Messi to wielki zawodnik, ale dzisiaj powinien wylecieć z boiska i odpuszczono mu drugą żółtą kartkę”.
DA: „Najbardziej denerwujące i drażniące jest to, że przy tej samej akcji decyzje są inne zależnie od drużyny. Na Camp Nou gwiżdże się ręce, które pojawiały się w meczach Realu, jak te z Levante. Jedne ręce się ogląda, innych nie. Jedne decyzje są takie, drugie takie, zależnie od rywala. Nie ma kryteriów, które można uznać za obiektywne. Kryteria wyznaczane są na podstawie ekipy, której dotyczy zagranie ręką. To bardzo martwiące, że dzieją się takie rzeczy. Co do Messiego, może powinien był zostać wyrzucony, można tak stwierdzić, ale nie może być tak, że jedne akcje zawsze są interpretowane w jeden sposób dla jednej strony i w drugi dla drugiej. Taka siatka bezpieczeństwa daje lub zabiera ci mistrzostwa”.
José Luis Cabrera: „Dokładnie. Jak mówisz, martwiące jest to, że Real Madryt miał mnóstwo kontrowersyjnych sytuacji, w których nie odgwizdano mu karnych. Pamiętam rękę Feddala z Betisem, pamiętam ręce z Levante, które dla mnie były klarowne do odgwizdania karnych. Nawet ich nie sprawdzano. Przy tym widzimy, że robi się to w Barcelonie, gdy cała akcja zaczyna się od spalonego Vidala”.
JA: „Jak mówi Cabrera, Betis, nasz najbliższy rywal, określa trochę ten sezon. W pierwszym meczu Real 0:0 Betis przy ręce Feddala. Gdyby ją odgwizdano i wykorzystano karnego, Real wygrałby ten mecz. Betis - Barcelona na Villamarín, wielki mecz Betisu, prowadzenie 2:1 i wyrzucają Fekira, który naznaczał mecz. Sędzia ruszył nawet za Fekirem, by w końcu pokazać mu drugą kartkę. Barcelona strzela dwa gole. Jeden z nich po możliwym faulu Lengleta i nie ma problemu, nic się nie mówi. Na końcu Betisowi zaszkodzono w starciu z Barceloną i okazano pomoc w starciu z Realem. Taka jest dynamika”.
DA: „Cóż, Real gra jutro i jeśli wygra, odzyska pozycję lidera, ale niech to będzie jasne dla wszystkich: albo ekipa Zidane'a będzie perfekcyjna, albo nic z tego nie będzie. Bo nie będzie szansy, żeby pozwolili nam wygrać La Ligę”.
JA: „A to wszystko przy generalnym milczeniu mediów. Totalne milczenie wobec statystyk pomagania jednym i szkodzeniu pozostałym 19 ekipom. Istnieje ta seria statystyk, którą na szczęście publikują ludzie z Twittera. Nie dziennikarze, ale użytkownicy Twittera podają dane, które są demolujące na korzyść jednego klubu. Cóż, demolująca jest także cisza mediów”.
DA: „Real Madryt będzie jednak grał dalej i walczył o zwycięstwa. Mamy wielką wiarę, wy na pewno również, ale niech będzie jasne dla wszystkich: będzie bardzo ciężko. Tak się nie da. W każdym tygodniu coś. W każdym meczu coś. Mamy jednak jutro dobry mecz. Gramy o 21:00, będziemy z wami”.
JA: „Gdy komentowaliśmy Castillę, patrzyliśmy na wynik w Barcelonie. Cabrera stwierdził, że jeśli jest 0:0, to coś się wydarzy. Tak było z Granadą, Betisem, tak było też z Realem. I faktycznie coś się wydarzyło. Sytuacje z Messim i karnym, gdzie pojawiła się ręka do interpretacji. Cóż, matematyka jest bezlitosna, ale co mamy zrobić? Real będzie walczyć, to na pewno”.
DA: „Będziemy z wami przez całą niedzielę i od godziny 21 będziemy grać. To wielki mecz i oby nie działo się nic dziwnego”.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze