„Real Madryt nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w Lidze Mistrzów”
W poprzednim tygodniu madridismo przeszło z totalnego pesymizmu do optymizmu po zwycięstwie nad Barceloną. Dosłownie cztery dni wystarczyły, aby odczucia panujące w Madrycie przeszły całkowitą metamorfozę. Davor Šuker i Predrag Mijatović dobrze znają te ciągłe przemiany w Realu Madryt. To właśnie oni dotarli w 1998 roku do finału Ligi Mistrzów w Amsterdamie, by po spisanym już w pewnym momencie na straty sezonie sięgnąć po siódmy Puchar Europy. Nie dziwi zatem fakt, że nie spisują Królewskich na straty przed rewanżem z Manchesterem City.
Šuker i Mijatović świętują wygranie Ligi Mistrzów po zwycięskim finale z Juventusem w 1998 roku (fot. Getty Images)
Davor Šuker
– W futbolu znaczenie ma wiele różnych czynników. Ten ostatni triumf nad Barceloną na pewno napełnił drużynę pewnością siebie. Teraz Real Madryt znów wierzy, a to przekłada się na lepszą grę. Trzeba wykorzystać to, co wydarzyło się w ostatnią niedzielę na Bernabéu. Pod żadnym pozorem nie można stracić lidera. La Liga musi być nasza. Drużyna zrobiła to, co wydawało się trudne i teraz trzeba wytrzymać. Barcelonę to wszystko również dużo kosztuje, a teraz to ona musi gonić. Porażka w Klasyku zawsze zostawia jakiś ślad.
– W Lidze Mistrzów bardzo duże znaczenie odgrywa szczęście. Real Madryt miał je w ostatnich latach, ale zabrakło go w pierwszym meczu z City. Nie będzie łatwo, ale w rewanżu na pewno będzie miał swoje szanse, aby postraszyć City, które już od jakiegoś czasu skupia się tylko na Lidze Mistrzów. Czy Real Madryt można już spisać na straty? Nigdy.
Predrag Mijatović
– Pokonanie Barcelony w La Lidze po raz pierwszy od kilku lat zawsze dodaje większej pewności siebie i przekonania do swoich działań. Wszystko nagle się zmienia. Teraz w La Lidze wszystko jest w rękach Realu Madryt. Nie było łatwo, ale w niedzielę potrafili wyczekać Barçę i zadać cios. Nie można stracić tego lidera, trzeba się tam utrzymać za wszelką cenę. Zbliżają się trudne mecze, ale to właśnie w tych chwilach powinien pojawić się futbol i charakter zespołu.
– Wygranie wyjazdowego meczu w Lidze Mistrzów i to na stadionie City nie będzie łatwe. Ale na przykład w poprzednim sezonie Manchester United był w stanie pokonać na wyjeździe PSG. Dlaczego zatem nie mógłby tego zrobić Real Madryt? Na pewno na przestrzeni całego spotkania będziemy mieć swoje szanse. Nie mam wątpliwości, że City ma wielki respekt wobec Realu Madryt.
– Liga Mistrzów to nasze rozgrywki i na pewno to udowodnimy. Real Madryt nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Trzeba zdobyć przynajmniej dwie bramki – taki powinien być cel. Gdy oni strzelą, to nic się nie zmienia. Trzeba uważać na De Bruyne. To on napędza całą drużynę. Z przodu musimy tworzyć wolne przestrzenie i wchodzić na dużej szybkości. Nic nie jest stracone.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze