Advertisement
Menu

Wygrana City w ostatnim meczu przed Realem

Manchester City ma za sobą ostatnie spotkanie przed pierwszym meczem 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko Realowi Madryt. Obywatele pokonali na wyjeździe 3. w tabeli Leicester 1:0, dzięki czemu powiększyli nad nim przewagę do siedmiu oczek.

Foto: Wygrana City w ostatnim meczu przed Realem
Fot. Getty Images

Pep Guardiola przeprowadził tym razem trzy zmiany w wyjściowej jedenastce. Do składu wrócili Fernandinho, İlkay Gündoğan i Riyad Mahrez, którzy zastąpili Nicolása Otamendiego, Davida Silvę i Gabriela Jesusa. Ten ostatni pojawił się na boisku w drugiej połowie i zdobył decydującą bramkę.

W pierwszej połowie Manchester City od razu wziął się za swoją grę. Przez pierwsze minuty na King Power Stadium to goście dominowali, ale Jamie Vardy mógł ich zaskoczyć. W dobrej sytuacji Anglik uderzył jednak w słupek, a Manchester szybko wrócił do swojej gry. Niewiele jednak z tego wynikało. W końcówce pierwszej połowy kontrola Obywateli była złudna. Leicester było odważniejsze, wreszcie grało szybciej i odważniej, ale rezultat dalej się nie zmieniał.

Po przerwie goście otrzymali ogromną szansę na gola, ale znów pomylili się z rzutu karnego. Tym razem do jedenastki podszedł Sergio Agüero, ale Kasper Schmeichel obronił jego uderzenie. Ciągle było 0:0, ale na ostatni kwadrans Pep Guardiola wpuścił na boisko Gabriela Jesusa. Tuż po wejściu Brazylijczyk wykończył akcję najlepszego na boiski Riyada Mahreza, a wynik nie uległ zmianie do końca spotkania. 

We wczorajszym meczu było sporo kontrowersji. W pierwszej połowie Kevin De Bruyne zagrał piłkę ręką, stojąc w murze przy rzucie wolnym, ale sędzia pozostał obojętny na protesty gospodarzy. Powtórki jasno wykazały, że Belg dopuścił się przewinienia, ale jedenastki nie było. W drugiej połowie dość podobna sytuacja spotkała Dennisa Praeta. Odbił piłkę ręką, a tym razem… sędzia odgwizdał rzut karny, którego ostatecznie Kun nie potrafił zamienić na gola. Do naruszenia przepisów mogło dojść także w pierwszej połowie, gdy nieuważnie wychodzący z bramki Ederson staranował Kelechiego Iheanacho, ale sędzia i tym razem pozostał obojętny i odgwizdał jedynie rzut rożny.

W dalszym ciągu do gry po urazach nie wrócili Raheem Sterling i Leroy Sané. Występ tego pierwszego na Santiago Bernabéu jest bardzo mało prawdopodobny, a drugiego – niemożliwy. Trener oszczędzał też Davida Silvę, który mecz z West Hamem zakończył z urazem, jednak prawdopodobnie nic nie stanie na przeszkodzie, by w najbliższą środę pomógł zespołowi. Wczoraj o zmianę poprosił też Aymeric Laporte, ale Pep Guardiola powiedział po spotkaniu, że nie chodziło o kontuzję i Francuz ma być gotowy na środową potyczkę.

Leicester City – Manchester City 0:1 (0:0)
0:1 Jesus 80' (asysta: Mahrez)

Leicester: Schmeichel; Söyüncü, Evans Fuchs (90'+1' Pérez); Pereira, Tielemans, Praet (85' James), Maddison, Chillwell; Vardy, Ihenacho (46' Barnes).

Manchester City: Edreson; Walker, Fernandinho, Laporte (58' Otamendi), Mendy; Gündoğan, Rodrigo, De Bruyne; Mahrez, Agüero (77' Jesus), B. Silva.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!