Walka o przepustkę do finału
W półfinale Pucharu Króla Real Madryt zmierzy się z Valencią. Królewscy w tym sezonie już trzykrotnie pokonali tę drużynę, ale to wcale nie oznacza, że dzisiaj czeka ich łatwy mecz.
Fot. Getty Images
Real Madryt, Valencia, Unicaja oraz Andorra. Te cztery kluby pozostały w walce o Puchar Króla. Dzisiaj wieczorem na placu boju pozostaną już tylko dwa. Najpierw naprzeciw siebie staną Real Madryt i Valencia. Blancos po rozegraniu bardzo dobrego meczu wyeliminowali rewelację tego sezonu, czyli ekipę Bilbao. Valencia natomiast wyrzuciła za burtę rozgrywek obrońcę tytułu, Barcelonę. Oba te mecze zostały rozegrane w czwartek, więc zawodnicy mogli liczyć na dzień przerwy, o czym nie mogą mówić zespoły z drugiego półfinału.
Real Madryt i Valencia grały ze sobą w tym sezonie już trzykrotnie i za każdym razem wygrywali podopieczni Pabla Laso. Najpierw w Lidze Endesa wywieźli wygraną (85:78) z terenu rywala. Następnie ich starcie w Eurolidze było pięknym ofensywnym widowiskiem, w którym Królewscy zwyciężyli 111:99. Do ostatniego pojedynku doszło 6 stycznia. Rewanżowe spotkanie w lidze okazało się bardzo wyrównane i do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka. Tam skuteczniejszy był Real Madryt, który wygrał 85:78. Teraz czas na czwarty pojedynek, ale warto tutaj dodać, że Valencia złapała wiatr w żagle, co udowodniła w ćwierćfinałowym starciu z Barceloną.
Królewscy są już o krok od finału Pucharu Króla, który w ostatnich dwóch sezonach wymykał im się z rąk. Mecz z Valencią zapowiada się na znacznie trudniejszy od spotkania z Bilbao. Rywale wysoko zawieszą poprzeczkę, a w grę zacznie wchodzić również zmęczenie. Pablo Laso dalej ma bardzo dobrą sytucaję, ponieważ wszyscy zawodnicy znajdują się do jego dyspozycji. Niektórzy narzekają na drobne urazy, ale nie są to sprawy uniemożliwiające występ. W ćwierćfinale Laso zrezygnował z Thompkinsa, jednak teraz może dojść do zmiany w kadrze. Trudno przewidzieć decyzję szkoleniowca, ale z pewnością czeka nas interesujące spotkanie.
Mecz rozpocznie się dzisiaj o godzinie 18:30. Transmisję na żywo będzie można zobaczyć na Sportklubie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze