Laso: Puchar Króla to święto koszykówki
Pablo Laso wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Bilbao w Pucharze Króla. Podkreślił, że te rozgrywki są dla niego bardzo ważne i zapewnił, że na razie skupia się wyłącznie na ćwierćfinale.
Fot. Getty Images
– Poprzednie dwa finały Pucharu Króla są już przeszłością. Teraz są to inne rozgrywki z innymi zawodnikami i w innych sezonach. W sporcie istnieje coś takiego jak wykonanie kolejnego kroku, na dobre i na złe, co jest bardzo ważne.
– To prawda, że zawsze dobrze rywalizowaliśmy w Pucharze Króla, ale trafił się taki sezon, w którym dobrze rywalizowaliśmy i odpadliśmy w ćwierćfinale. Nie patrzę w tył tylko przed siebie. Skupiam się na Bilbao, a nie o zeszłorocznym Pucharze czy tym przed trzema laty. Nie patrzę za siebie.
– Na tym turnieju walczysz o tytuł w cztery dni. Trzeba się odciąć od wszystkiego i myśleć tylko o meczu, który musisz rozegrać. Mamy przed sobą trzy finały i myślenie o drugim czy trzecim spotkaniu przed rozegraniem pierwszego byłoby lekkim absurdem. Puchar Króla jest otwarty i wymagający, ponieważ kiedy nadchodzi odpowiedni moment, wszystkie drużyny są przygotowane i każde starcie jest bardzo otwarte.
– Porażka z Bilbao w lidze? Każdy mecz jest inny. Nie robiliśmy wszystkiego źle w spotkaniu z Bilbao, w niektórych aspektach spisaliśmy się dobrze. Praca Álexa Mumbrú i jego zawodników jest niesamowita. Czeka nas bardzo wymagający mecz. Będziemy musieli być skoncentrowani od samego początku.
– Mumbrú wykonał bardzo dobrą pracę i wyniki są tego potwierdzeniem. W poprzednim sezonie wywalczyli awans do pierwszej ligi, a w tym sezonie są w Pucharze Króla. Widzę, że są bardzo konkurencyjną drużyną, która jest świadoma koniecznej do wykonania pracy.
– Sergio Llull czuje się dobrze. Zawodnicy są też ludźmi i nie mogą dobrze grać każdego dnia. W spotkaniu z Betisem spisał się dobrze, ale czasami ocenia się graczy tylko przez pryzmat zdobytych punktów czy zebranych piłek.
– Wszyscy zawodnicy jadą do Malagi, ponieważ wszyscy trenowali. Randolph ma drobne przeciążenie mięśnia, Rudy ma problem z przywodzicielem uda, każdemu coś małego dolega, ale wszyscy lecą z nami.
– Puchar Króla bardzo mi się podoba, bo to jest święto koszykówki. W cztery dni zbierają się najlepsze drużyny i to jest przykład na wiele rzeczy w sporcie. Przeżyłem te rozgrywki jako zawodnik, kibic i trener i w każdym wydaniu są one wyjątkowe. Mają w sobie coś wyjątkowego. Jednak każda edycja jest inna i przeżywasz ją w inny sposób.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze