Bale wyjechał ze stadionu w 82. minucie
Walijczyk kolejny raz swoim zachowaniem sprawia, że spadnie na niego lawina krytyki. Tym razem Bale nie oglądał z wysokości stadionu, jak jego zespół stara się odrabiać straty i strzela kolejne gole.
Fot. własne
Gareth Bale, choć nie wybiegł wczoraj na boisko, a nawet nie znalazł się w kadrze na mecz z Realem Sociedad, i tak zdołał wzbudzić swoim zachowaniem kolejne kontrowersje i dać powody do dyskusji. Walijczyk pojawił się na trybunach Santiago Bernabéu, ale ponownie nie obejrzał spotkania do końca. Tym razem były gracz Tottenhamu znajdował się już w samochodzie i wyjeżdżał ze stadionu, gdy na zegarze wybiła 82. minuta spotkania.
Atakujący nie widział więc ani gola Rodrygo na 2:4, ani też trafienia Nacho na 3:4. Bale przyzwyczaił już kibiców do tego, że mniej więcej na dziesięć minut przed końcem spotkań opuszcza stadion, gdy brakuje go w meczowej kadrze, a tym razem przegapił dobrze ponad kwadrans ćwierćfinału. Ten temat wielokrotnie trafiał na tapet i analizowały go media, a także kibice. Jedni stawali w jego obronie, inni przechodzili obok tego obojętnie, a kolejni otwarcie krytykowali takie postępowanie.
Tym razem sytuacja różni się nieco od wcześniejszych. Dotychczas Bale wyjeżdżał ze stadionu, gdy jego zespół był na prowadzeniu, ale teraz nie patrzył na to, jak Królewscy próbują odrobić straty, doprowadzić do ewentualnej dogrywki, a później awansu. Trudno komukolwiek stanąć w tym momencie w jego bronie. Oczywiście innym piłkarzom również zdarzało się opuszczać wcześniej Bernabéu, jak Mariano czy Nacho, ale wówczas Los Blancos zawsze byli na prowadzeniu. Były to jednak sporadyczne sytuacje. Walijczyk wychodzi zaś ze stadionu wcześniej niemal zawsze, a przecież wielokrotnie widzieliśmy też, jak niepowołani piłkarze schodzą po spotkaniu do szatni, jak James czy Vinícius.
AS podliczył nawet, że w tym sezonie Bale opuścił przedwcześnie stadion już po raz piąty. Oczywiście klubowy regulamin nie nakazuje tego, aby niepowołany zawodnik musiał przesiedzieć całe spotkanie na trybunach, jednak widniej tam zapis mówiący o tym, że może wyjechać ze stadionu dopiero po 80. minucie. Ewentualna nieobecność na Bernabéu lub wcześniejszy powrót musi zaś zostać uzgodniony wcześniej z klubem. O zachowania Bale'a wielokrotnie pytano już podczas konferencji prasowych Zizou, który nie widział w tym większego problemu, ale nigdy wcześniej nie zdarzyło się jeszcze, aby Walijczyk opuścił obiekt w tak krytycznym dla drużyny momencie, więc trudno powiedzieć, jak tym razem ustosunkuje się do tego trener.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze