Rozchwytywany Ødegaard
Wzrok wszystkich będzie skupiony dzisiaj na Norwegu, którego w przyszłym sezonie w swoim zespole chcieliby obaj pucharowi rywale. Na razie Ødegaard nie myśli jednak o dalszej przyszłości i skupia się na teraźniejszości, którą jest najbliższy mecz z jego przyszłą drużyną.
Fot. Getty Images
Kibiców Realu Madryt i Realu Sociedad będzie dziś łączył choć jeden cel – przyjść na Santiago Bernabéu, aby obejrzeć Martina Ødegaarda. Jedni i drudzy chcieliby też tego samego – żeby Norweg występował w ich zespole w przyszłym sezonie. Znakomita gra norweskiego cracka sprawia, że fani Los Blancos pragną, by 21-latek jak najszybciej wrócił pod skrzydła Zizou, a baskijscy sympatycy życzyliby sobie, aby wypełnił swoją umowę z ich klubem i został w nim jeszcze na kolejny rok.
W tym sezonie Ødegaard grał już na obiekcie Królewskich, gdy Real Sociedad przyjechał do Madrytu 27 listopada. Wówczas górą byli Los Merengues, a pomocnik nie mógł w pełni rozwinąć skrzydeł, ponieważ dopiero co wrócił do gry po kontuzji, choć i tak zaprezentował kilka ciekawych zagrań. Kaprys losowania sprawił, że dzisiaj będzie miał ponowną szansę na to, by pokazać się fanom swojego macierzystego klubu.
Norweg udowadnia w tym sezonie, że nie był tylko przelotną ciekawostką, a faktycznie jest graczem wysokiej klasy. Już w drugiej ligowej kolejce zdobył pierwszą bramkę dla Realu Sociedad, a w kolejnych spotkaniach niemal zawsze pokazywał się ze świetnej strony. Jest dyrygentem w zespole, który potrafi grać w piłkę, a on sam ma już na swoim koniec pięć goli i sześć asyst.
We wtorek zawodnik stanął przed mikrofonami i odpowiedział na kilka pytań dziennikarzy. Potwierdził, że na razie plan nie uległ żadnej zmianie i ma zostać na kolejny sezon w San Sebastian, ale on sam skupia się przede wszystkim na codzienności. Zachwalał także Zidane'a i mówił, że wiele się od niego nauczył. Zapowiedział jednak, że nie zamierza składać broni i chce zrobić coś wielkiego w Pucharze Króla. A gdzie indziej może mieć ku temu lepszą okazją, jak nie na stadionie swojej przyszłej drużyny?
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze