Advertisement
Menu

Pora się obudzić

Do walki o koszykarski Puchar Króla zostało już tylko dziewięć dni, a zespół Pablo Laso pogrążony jest w kryzysie. Nim Real Madryt przystąpi jednak do rywalizacji o Copa del Rey, musi rozegrać najpierw trzy inne spotkania – dwa w Eurolidze i jeden w Lidze ACB. Dziś rywalem Królewskich będzie Baskonia.

Foto: Pora się obudzić
Fot. Getty Images

Gra Los Blancos wygląda w ostatnich dniach bardzo kiepsko, a w szczególności niepokojące są same rezultaty meczów. Madrytczycy przegrali pięć z ostatnich siedmiu spotkań w Europie i Hiszpanii. Królewscy miewają tylko przebłyski, jak wygrana z Maccabi, ale polegli też w starciach z CSKA, Chimki, Baskonią, Efesem czy Joventutem. Real nie potrafi odnaleźć odpowiedniego rytmu gry, często gubi piłki, ma problemy z rozgrywaniem akcji, ale największy zarzut dotyczy obrony, która prezentuje się znacznie poniżej oczekiwań.

Rudy mówił ostatnio o „rozłączeniach”, takich jak te, które doprowadziły w niedzielę do porażki z Juventutem, po której Laso stwierdził, że jego zawodnikom zabrakło szacunku do rywali. Trener tłumaczył jednak wcześniej, że ostatnie występy mogą być spowodowane kontuzjami i tym, że niektórzy dopiero wracają do gry. W niedzielę dawał odpocząć Campazzo, Taylorowi i Thompkinsowi, a rzadko posyłał też na parkiet Rudy'ego i Tavaresa. Tak w łatwy sposób wyjaśnić oczywiście ostatnie wyniki. Warto jednak zadać inne pytanie. Czy drużyna, która została stworzona po to, aby wygrywać Euroligę i dominować na hiszpańskich parkietach, może być tak bardzo uzależniona od Facu i Tavaresa? Zespołowi brakuje innych postaci, które byłaby zdolne kreować grę i dominować pod koszem.

Królewscy muszą się dziś w końcu przebudzić, ponieważ w tabeli Euroligi spadli już na czwarte miejsce, a w lidze hiszpańskiej samodzielnym liderem jest już Barcelona. Spotkanie z Baskonią na pewno nie będzie jednak należało do najłatwiejszych, ponieważ do gry gotowi są już Henry, Vildoza i Granger, a zespół wzmocnili jeszcze Christon i Zoran Dragić. Dwa tygodnie temu Real przegrał już z nimi na ligowych boiskach, ale teraz najwyższa pora się obudzić i wziąć rewanż w Europie, aby przybliżyć się do awansu do kolejnej fazy Euroligi.

Początek spotkania o 21:00. Żadna polska telewizja nie przeprowadzi transmisji z tego meczu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!