Asensio na urodziny dostaje z powrotem piłkę
Marco Asensio obchodzi urodziny i jednocześnie swój najlepszy moment z ostatnich miesięcy. Od kiedy został zoperowany 7 sierpnia w Klinice Cemtro w Madrycie przechodził trudne chwile i ciężko pracował, by wreszcie móc wrócić na murawę i wykonywać pierwsze przebieżki oraz zabawy z piłką.
Fot. własne
Pierwsze tygodnie po odniesieniu kontuzji i operacji były niesamowicie trudne. Marco cierpiał na ogromne bóle i dotykały go też niemal ciągłe nudności związane z przyjmowanymi lekami. Jest to naturalny etap po takim urazie, ale jednym z trudniejszych z powodu świadomości ogromnej i bardzo długiej pracy przed sobą. Jednak wsparcie rodziny i przyjaciół sprawiło, że Asensio od samego początku był optymistą. Co więcej, do optymizmu dorzucił jeszcze wielki wysiłek, ponieważ od niemal pół roku codziennie ćwiczy i przechodzi rehabilitację, co najmniej osiem godzin dziennie spędzając w Valdebebas. Początkowo było to monotonne i nudne, ponieważ na jego plan dnia składała się fizjoterapia i basen. Dużo pracy w cieniu z niewielkimi postępami, ale pomógł mu plan pracy z cotygodniowymi celami.
Dlatego właśnie w tym tygodniu, tygodniu jego urodzin, Marco może być szczególnie zadowolony, bo jego celem na te siedem dni miała być praca z piłką. Doszło to ostatecznie do skutku już w poniedziałek, gdy Hiszpan pojawił się na murawie w Valdebebas, już z korkami na nogach. Teraz rozpoczyna się najlepszy etap powrotu po takiej kontuzji, polegający na poczuciu, że znów jest piłkarzem.
Cel Balearczyka jest cały czas niezmienny – rozegrać ostatnie miesiące sezonu i pojechać na EURO. Wreszcie móc postawić sobie konkretne cele i terminy. Jasne jest jednak, również dla samego zainteresowanego, że wróci dopiero, gdy będzie gotowy na 100% i pewny siebie. W skrócie, Marco wróci dopiero wtedy, gdy znowu będzie tym Asensio sprzed kontuzji. Od pierwszego momentu chce walczyć o miejsce w składzie Zidane'a. Ponadto, ogromną motywacją dla niego jest po prostu pomoc kolegom w końcówce sezonu. Przed nim jeszcze długa droga, ale nie sposób się nie uśmiechnąć, widząc go znowu przy piłce.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze