Zidane wie, jak zastąpić Casemiro
O ile przed meczem z Valencią Zinédine Zidane miał wybór, co zrobić z Casemiro, który był zagrożony zawieszeniem na Klasyk, o tyle jutro takiego wyboru już nie ma. Na szczęście Francuz przetestował już ustawienie bez defensywnego pomocnika i ma pomysł, jak zestawić środek pola.
Fot. Getty Images
Casemiro otrzymał piątą żółtą kartkę w środowym meczu z Barceloną, dlatego nie będzie mógł zagrać jutro z Athletikiem na Santiago Bernabéu w ostatniej potyczce w 2019 roku. Jest to jeden z najważniejszych problemów Zinédine'a Zidane'a przed tym spotkaniem. Brazylijczyk jest bowiem zawodnikiem z największą liczbą rozegranych minut w tym sezonie. Ma ich już na koncie 1920, więcej niż Sergio Ramos (1500) czy Karim Benzema (1395). Poza 20 minutami z Levante i meczem z Valencią, gdy siedział na ławce rezerwowych, grał praktycznie zawsze.
Nieobecność Casemiro otworzy drzwi do pierwszej jedenastki Luce Modriciowi. Na Camp Nou Chorwat zaczął mecz na ławce, a z ostatnich 16 meczów Królewskich we wszystkich rozgrywkach w pierwszym składzie grał tylko ośmiokrotnie. Sześć razy wchodził z ławki rezerwowych, a dwukrotnie był poza kadrą z powodu kontuzji. Wiele wskazuje na to, że jedenastka w jutrzejszym meczu będzie bardzo przypominać tę z Walencji. Na Estadio Mestalla Zidane postawił na takie zestawienie: Courtois; Carvajal, Varane, Ramos, Nacho; Modrić, Valverde, Kroos; Rodrygo, Bale i Benzema.
W meczu z Valencią zagrać nie mógł Ferland Mendy i to on prawdopodobnie zagra za Nacho, tak jak na Camp Nou. Nie wiadomo też, na jakie ustawienie zdecyduje się szkoleniowiec. Jeśli zdecyduje się na grę czwórką pomocników, do jedenastki wskoczyłby Isco, ale wtedy na ławce rezerwowych nie byłoby żadnego pomocnika, chyba że w kadrze znajdzie się James, który po urazie nie jest jednak w rytmie meczowym.
Nieobecność Casemiro z pewnością będzie odczuwalna. Odebrał najwięcej piłek w Lidze Mistrzów (50), a w Primera División ma pod tym względem drugi wynik (125). Brazylijczyk będzie mógł złapać oddech przed 2020 rokiem, który od samego początku będzie dla piłkarzy bardzo intensywny. Wróci 4 stycznia przeciwko Getafe na Coliseum Alfonso Pérez, a już cztery dni później w Dżuddzie zagra w półfinale Superpucharu Hiszpanii z Valencią.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze