Zidane: Trzeba zachować spokój i dalej pracować

[ABC] Takimi meczami, gdzie potrzebne jest tak wielkie zaangażowanie, wygrywa się ligi?
Cóż... Jasne jest, że gdy wygrywasz taki mecz, jest to coś ważnego. To trudny teren i ciężki rywal, który dotychczas radził sobie dobrze. Wiadomo było, że trzeba będzie cierpieć i cierpieliśmy. Osiągnęliśmy dobry wynik, a liga jest długa. Oczywiście to dla nas bardzo ważne 3 punkty, szczególnie przez przebieg spotkania. Trafiliśmy pierwsi, oni doprowadzili do remisu i wiedzieliśmy, że będziemy cierpieć, ale trzeba było zachowywać spokój. To właśnie zrobiliśmy, wiedząc, że spokojnie możemy zdobyć drugą bramkę. To się udało i jestem zadowolony z zawodników, bo wierzyli do końca.

[MARCA] W czasie przygotowań opowiadał pan, że przygotowuje drużynę do rywalizacji o La Ligę i prezentowania odpowiedniego poziomu dzień po dniu. Czy ma pan odczucie po tym spotkaniu, że ekipa jest gotowa i rywalizuje o mistrzostwo?
Tak. To dodatkowo są wyjazdowe mecze i wiemy, że będą ciężkie. To trudny teren z kibicami, którzy wspierają swoich zawodników. Do tego doszła dzisiejsza pogoda. Wiemy, że ta liga będzie długa i trudna, ale będziemy walczyć do końca. Dzisiaj robiliśmy to od pierwszej minuty do samego końca w starciu z rywalem, który radzi sobie świetnie.

[COPE] Po meczu na Majorce nie dokonywał pan za wielu rotacji i 5-6 zawodników wiele kosztowało zdobycie jakichkolwiek minut. Czy teraz czuje pan, że szeroka kadra jest dla pana bardziej wiarygodna?
Uważam, że wszyscy prezentują się lepiej. Na przykład, Militão, który za wiele nie grał, dzisiaj pokazał się z bardzo dobrej strony. Zmiany, których dokonujemy, nie wpływają na dynamikę drużyny i grupy. To dla mnie coś bardzo ważnego. Trzeba jednak iść dalej. Mam 25 zawodników i zawsze będę liczyć na wszystkich. Na kogoś mniej, na kogoś więcej, ale mamy 60-70 meczów do rozegrania, szczególnie reprezentanci krajów. Nic się nie zmienia, mój zamysł to liczenie na wszystkich i dzisiaj ci, którzy zagrali, świetnie zareagowali na swoje szanse.

[Onda Cero] Chcę zapytać o Isco. Drugi z rzędu występ w pierwszym składzie. Dla mnie był najlepszym zawodnikiem. Jak pan go ocenia?
Tak...
Czy odzyskał pan Isco? Czy ta formuła dawania minut wielu zawodnikom, która sprawdziła się w 2017 roku, może zostać teraz powtórzona z takim samym sukcesem?
Nie wiem. Nigdy jednak nie straciliśmy Isco. Isco to ważny zawodnik, zawsze to pokazywał. Do tego ma wielką osobowość i nie ma problemu, by pojawić się w trudnym momencie. Teraz zrobił to dwa razy, a dzisiaj jak mówisz, poradził sobie fenomenalnie. Cóż, sezon jest bardzo długi, ale jesteśmy zadowoleni, bo wygranie takich meczów dodaje wiele pewności siebie. Tego właśnie chcemy, rosnąć jako drużyna. Dzisiaj zaliczyliśmy kolejne ważne spotkanie pod tym względem.

[SER] Zawsze mówi pan o futbolu i dobrej grze. Wydaje się jednak, że drużyna prezentuje mimo wszystko inne nastawienie. To widać było w starciach z Eibarem czy dzisiaj. Czy odczuwa pan tę zmianę w nastawieniu?
Tak... Tak, chociaż nie chodzi o to, że się zmieniliśmy. Wszyscy prezentujemy się dużo lepiej. Trzeba było zachować cierpliwość. Wiemy, że na tych obiektach jak ten Eibaru czy ten tutaj jest ciężko grać w piłkę, ale my to robiliśmy z osobowością. Miesiąc temu mówiono o nas wszystko, ale teraz dla nas nic się nie zmienia. Trzeba zachować spokój i dalej pracować, bo to dopiero się zaczyna. Zostaje wiele ligi i daleko do końca sezonu.

[Radio MARCA] Mówi pan, że to dopiero początek, ale macie serię 8 meczów z rzędu bez porażki. Czy już weszliście na swój odpowiedni poziom? Może pan to potwierdzić?
Cóż, pracujemy nad tym. Dzisiaj mamy kolejny mecz, który pokazuje, że rośniemy. To było zupełnie inne spotkanie od naszych wszystkich wyjazdowych starć. Może trochę przypominało Eibar, ale dzisiaj mieliśmy rywala, który ostatnio tworzył różnicę u siebie i na wyjazdach. Trzeba iść dalej, ale robimy swoje. Chcemy dalej zdobywać kolejne punkty.

[ESPN] Chcę zapytać o Jamesa. Doznał kontuzji na zgrupowaniu kadry i nie gra, ale wcześniej przed wyjazdem na reprezentację powiedział pan, że nie jest kontuzjowany, ale nie jest do dyspozycji. Jaka jest jego sytuacja?
James jest kontuzjowany i trzeba zachować spokój oraz cierpliwość. Wtedy w tamtym momencie też miał małe problemy, ale chciał pojechać na kadrę, bo czuł się dobrze. Po prostu szkoda go, bo on zawsze chce grać i czuć się dobrze. Teraz tego nie ma, ale będę liczyć na niego, gdy wróci, jak liczę na wszystkich. Trzeba jednak przede wszystkim zachować spokój i nie pośpieszać go. Najważniejsze, żeby był całkowicie zdrowy, a gdy jest zdrowy, to dobrze wiemy, jakim jest piłkarzem.

[El Mundo] Chcę zapytać o skład w polu złożony z weteranów poza Militão i zostawienie młodych graczy na ławce. Czy wystawił pan taką jedenastkę ze względu na teren i rywala?
Nie [śmiech]. Gramy co 3 dni i dzisiaj musieliśmy zrobić coś takiego. Patrzyliśmy trochę na rywala, ale przede wszystkim na siebie. Zawodnicy na boisku świetnie odpowiedzieli. Odpowiedź to jednak nie. Najważniejsze, że wszyscy są naładowani i wszyscy pokazują wszystko w każdym tygodniu.