Ødegaard: Nie ma znaczenia, czy zagram w Realu za 2 czy za 5 lat, ale taki jest mój cel

– Z kostką jest dużo lepiej. Wczoraj trenowałem z zespołem i czuję się dużo lepiej. Mam nadzieję, że będę mógł zagrać w sobotę. Przerwa była dobrą decyzją, ale cały czas trenowałem. Codziennie pracowałem 4-5 godzin, żeby móc wrócić.

– Oczywiście, spotkanie z Realem to dla mnie wyjątkowy mecz. Dla mnie jednak na końcu rywal nie ma znaczenia, po prostu chcę grać. Czuję się największym odkryciem La Ligi? Myślę, że wszyscy dobrze zaczęliśmy jako drużyna. Jesteśmy na górze, a ja jestem zadowolony ze swojej gry. To jednak sprawa drużynowa. Czy trener zdradził już, że zagram z Realem? Nie, jeszcze nie. Wszystko zależy od treningów, jakie nam zostają. Czuję się jednak dobrze i obym mógł zagrać.

– Mam świetne połączenie z Imanolem Alguacilem, to bardzo dobry trener. Od pierwszego dnia bardzo mi pomógł. Mamy świetne stosunki. Jest lepszy od Zidane'a? Nie chcę ich porównywać.

– Jaką pozycję lubię najbardziej? Tam, gdzie gram teraz. Trochę wyżej w środku pola po prawej stronie. To moja ulubiona pozycja. W Holandii grałem na skrzydle i jest podobnie, ale bliżej środka mogę częściej dotykać piłkę, a to lubię najbardziej.

– Debiut w profesjonalnej piłce w bardzo młodym wieku? Pozostawałem spokojny. Nie interesuje mnie, co mówią ludzie i media. Ja skupiam się na swojej grze i jestem zadowolony z tego, gdzie jestem. Wyjazd do Holandii bardzo mi się przydał, bo dla młodego zawodnika najważniejsza jest gra i posiadanie jakiejś odpowiedzialności. Granie w Realu w wieku 16 lat jest bardzo trudne i ciągle ciężko jest to robić w wieku 20 lat. Dlatego moja droga wydaje mi się bardzo dobra.

– Vinícius i Rodrygo? Nie chcę się do nich porównywać. Wiem, że mają dużą jakość. Obaj są świetni i są przygotowani, by już grać w Realu. Potrzebujesz do tego siły fizycznej i mentalnej. Dobre nogi są ważne, ale silna głowa także. Ja mam psychologa, by pracować nad tym aspektem.

– Piłkarski wzór? Gdy byłem młody, oglądałem wielu piłkarzy stąd. Teraz jest inaczej, gdy gram w La Lidze. Na przykład, bardzo podoba mi się David Silva, który gra na mojej pozycji. Oglądałem wiele jego meczów, bo ma podobny styl do mojego. Najlepszy zawodnik na świecie? Trudna sprawa. Cristiano i Messi, obaj. Kto przejmie po nich pałeczkę? Myślę, że Mbappé. Hazard, Modrić, Neymar... Za nimi jest wielu, ale Cristiano i Messi są na innym poziomie.

– Powrót do Realu? Tak, to mój cel, chcę zatriumfować w Realu Madryt. Dlatego podpisałem kontrakt z Realem, by tam grać. Teraz jednak jestem zadowolony, że gram tutaj. Nie czuję żadnego pośpiechu. Nie ma znaczenia, czy zagram w Realu za 2 czy za 5 lat. Czas nie ma znaczenia, ale jasne, że któregoś dnia chcę grać w Realu. Kontakt z Realem? Tak, czasami rozmawiam z ludźmi z klubu, ale nie są to Zidane czy prezes. W drużynie mam świetne stosunki z Fede Valverde i czasami rozmawiamy. To świetny gość i świetny piłkarz. Obecnie jest dla nich bardzo ważny.

– Wypożyczenie do Sociedadu potrwa dwa lata? Tak, taki jest plan. Dla mnie to jest jasne. W piłce nie wiesz jednak, co się wydarzy. Moim zamysłem jest jednak mimo wszystko pozostanie tutaj na 2 lata.

– Czy będę świętował gola na Bernabéu? Nie, bo to drużyna, do której należę. To kwestia szacunku. Czy w przyszłości będę świętować gole przeciwko Sociedadowi? Oczywiście, że nie.

– Jak oceniam Real? Bardzo dobrze. Teraz grają lepiej i czeka nas naprawdę trudny mecz.

– Trzy priorytety na moją flagę? Rodzina, futbol i futbol [śmiech].