Próba ognia dla Raúla

Jeśli pracę w Castilli potraktujemy jako naukę dla Raúla Gonzáleza przed wskoczeniem na najwyższy poziom, w najbliższym miesiącu tego szkoleniowca czeka najtrudniejszy przedmiot – zarządzanie kryzysem. Rezerwy Realu Madryt mają za sobą trzy porażki z rzędu i cztery mecze bez zwycięstwa. Znajdują się zaledwie dwa punkty nad strefą spadkową po dwunastu kolejkach. W dodatku terminarz na najbliższe spotkania nie jest specjalnie wygodny dla zdobywania punktów.

W niedzielę Castilla odwiedzi boisko lidera, którym jest Atlético Baleares. Wyspiarze mają na koncie 31 punktów z 36 możliwych i wygrali wszystkie mecze na własnym stadionie. To skomplikowany pojedynek dla podopiecznych Raúla. Następnie czeka ich starcie z rezerwami Realu Oviedo (które mają o punkt więcej niż Królewscy) na Alfredo Di Stéfano. Kolejne będą małe derby Madrytu z drugim zespołem Atlético. Rojiblancos zajmują drugą pozycję w tabeli i są najbardziej bramkostrzelną drużyną w stawce.

Dwa wyjazdy o maksymalnym poziomie trudności dla Castilli, która jako jedyny zespół w lidze nie wygrał jeszcze ani jednego spotkania poza swoim stadionem. Z sześciu wyjazdów Blancos przywieźli cztery remisy i dwie porażki. Powoli na horyzoncie pojawia się ryzyko znalezienia się w strefie spadkowej. Real Madryt nawet nie chce sobie wyobrażać sytuacji, w której rezerwy występują w Tercera División. Jeśli przeskok do pierwszej drużyny przez dwa poziomy rozgrywkowe jest bardzo trudny, to z poziomu czwartej ligi byłby praktycznie niewyobrażalny.

Raúl musi wykorzystać swoje doświadczenie, które zebrał w czasie kariery piłkarskiej i na kursie trenerskim. To pierwsza próba ognia dla trenera mającego aspiracje do poprowadzenia w przyszłości pierwszej drużyny Królewskich. Hiszpan odzyskał niedawno Césara Gelaberta, jednego z zawodników, który miał prowadzić projekt nowej Castilli. Rezerwy potrzebują skoku jakościowego. César ma pomóc z poziomu zespołu, natomiast zadaniem Raúla jest odpowiednie zmotywowanie zawodników i pomoc w rozwoju. Dla większości graczy jest to pierwsze doświadczenie w dorosłym futbolu, ponieważ wcześniej grali tylko w kategoriach młodzieżowych. Od nich będzie zależeć przyszłość drużyny rezerw, której w tej chwili bliżej do walki o utrzymanie niż o awans.