Zidane: Powtórzyłbym słowa o Mbappé każdego dnia

[RMTV] Jutrzejszy mecz z wielu względów może być jednym z tych trudniejszych w całym terminarzu. Ta świadomość jest kluczowa w podejściu do tego starcia?
Wszystkie mecze są trudne. Może w Eibarze jest ciężej, bo to trochę inne boisko względem innych, jest trochę mniejsze... Znamy trudność tego meczu, ale jest jak zawsze w tej lidze. W niej nie ma łatwych spotkań, nie ma starcia, gdzie możesz powiedzieć, że wychodzisz sobie ze spokojem. Nigdy tego nie ma i jutro też tak nie będzie. Wiemy o tym i jesteśmy przygotowani, by rozegrać dobry mecz, znając naszego rywala.

[La Sexta] Leonardo, dyrektor sportowy PSG, powiedział w tygodniu, że za każdym razem, gdy mówi pan o Mbappé, destabilizuje pan Paris Saint-Germain. Ma pan takie odczucie, że Zidane swoimi słowami mocno wpływa na Mbappé?
Nie, w ogóle nie. Do tego ja niczego nie powiedziałem... Powiedziałem tylko to, co mówił zawodnik, że jego marzenie jest, by któregoś dnia tutaj zagrać. Nic więcej. Cóż, każdy przy tym robi, co chce.

[ABC] Superpuchar Hiszpanii zostanie rozegrany w Arabii Saudyjskiej. Czy nie ma pan problemu z aspektem społecznym grania w tym kraju, gdzie w taki sposób dyskryminuje się kobiety?
Jesteśmy tu od grania, a decyzję podjęła Federacja. My to uszanujemy. Moim zdaniem teraz musimy skupić się na graniu, niczym więcej. Sprawy na zewnątrz kontrolują ci, którzy zajmują się organizacją meczów.

[Cuatro] 25 lat temu mówiono, że Valdano jest bardzo odważny, że wystawia do gry Raúla i że nie posadził go po złym meczu z Saragossą. Wiele lat temu coś podobnego działo się w temacie Luxemburgo i Ramosa. Patrząc na obecną sytuację Rodrygo, można powiedzieć, że jest pan odważny? Czy czuje pan, że nie można go teraz wyjąć ze składu? Czy świętokradztwem byłoby posadzenie go teraz na ławce?
Nie, nic z tych rzeczy. Powtórzę: jest nas 25 zawodników i mam 25 podstawowych graczy. W każdym meczu musimy wybierać skład i to będę zawsze robić.

[COPE] Chcę zapytać o Marcelo. Wyobrażam sobie, że jutro nie zagra, ale czy wiadomo, co mu jest? Czy nie można o tym mówić, bo nie ma na to pozwolenia Marcelo?
Nie powiem, co ma, bo nie mam żadnego pozwolenia. Wiem jednak, że to mała sprawa. Na końcu zrobiliśmy, co trzeba było zrobić i to mała sprawa. Jesteśmy trochę spokojniejsi w temacie Marcelo.
Ale jutro nie zagra?
Nie.

[SER; Meana] Czy Bale i James polecą na zgrupowania swoich reprezentacji? I jeśli to zrobią, czy zrobią to z rekomendacją pańską czy lekarzy, by nie grali, bo według was ciągle są kontuzjowani?
Nie, oni nie są do dyspozycji, ale nie są kontuzjowani. Nie są dostępni w tym sensie, że są na boisku, ale nie są dostępni do gry. Co do kadr, polecą na zgrupowania. Ja też nie chcę niczego robić w tym temacie. Dostali powołania i jadą na kadrę [śmiech]. Mają po 5-6 dni i zobaczymy, czy będą gotowi do gry z reprezentacjami.

[Onda Cero] Czyli żaden z tej dwójki nie jest kontuzjowany?
Nie. Obecnie nie są dostępni w tym sensie, że na boisku coś zrobili. Nie są jednak przygotowani, by zagrać jutro.
Ale jest tak z powodu problemów fizycznych.
Cóż...
Czy pan ich po prostu nie zabiera na mecze?
Nie, nie, nie... Nie są dostępni, bo nie trenowali z drużyną i ty dobrze o tym wiesz [śmiech]. Na boisku coś już zrobili, ale nie trenowali z ekipą. Gracz, który nie pracuje z ekipą, nie może... Źle to tłumaczę, ale na końcu chodzi o to, że jeśli nie trenuje z drużyną, nie jest do dyspozycji. Bo nie są też kontuzjowani w takim sensie, że są już na murawie i na tym boisku coś już zrobili.
Więc bez problemu mogą zagrać dla Kolumbii i Walii w następnym tygodniu.
Nie... Też tego nie mówię. Oni to ocenią. Pojadą na zgrupowania i będą mieć po 6 dni, by zobaczyć, czy są w stanie grać. Lub też nie [uśmiech].

[Movistar+] Pozostanę przy tym temacie. Więc można stwierdzić, że to trochę decyzja trenera, że oni nie grają?
To nie jest decyzja trenera. Nie... Powiedziałem, że ci zawodnicy ciągle nie trenują z zespołem, ok? Dlatego nie mogą jutro zagrać. Gdy ktoś nie pracuje z ekipą, nie może grać. Obaj pojadą na reprezentacje i będą mieć po 6 dni do pierwszych meczów. Możliwe, że będą gotowi, by zagrać dla swoich reprezentacji, nic więcej. Nie jest to decyzja trenera.
Ale to pańska decyzja, że oni nie trenują? Czy to decyzja zawodników? Kto decyduje o tym, że nie trenują?
Ale oni nie są dostępni, by trenować z ekipą. Nie decydują o tym ja. Decydują oni, czy czują się na tyle dobrze, by pracować z zespołem. Ciągle czegoś im brakuje.

[RTVE] Przyzwczailiśmy się już do oglądania Rodrygo i Valverde. Wydaje się, jak gdyby byli tu podstawowymi zawodnikami od lat, ale jest tak od zaledwie 15 dni. Czy w ostatnich miesiącach spodziewał się pan u nich takiego rozwoju? Czy to może zaskoczyło pana tak samo, jak zaskoczyło nas?
Nie, to mnie nie zaskakuje. Myślę też, że oni są tutaj od tego. Każdy zawodnik chce grać i pokazywać swoje. Gdy dostają szansę, robią to. Oni to właśnie obaj ostatnio robili.

[GolT] Nadchodzi trzecia przerwa na reprezentacje. W czasie pierwszej kontuzji doznał Modrić, a w czasie drugiej Modrić i Bale. Czy trener Realu boi się tej kolejnej przerwy? Czy będzie pan źle spać w obawie o kontuzję kolejnego gracza?
Nie... Cóż, to jest nieuniknione. Mam nadzieję, że nic się nie stanie, ale to prawda, że w czasie ostatnich przerw zdarzyło się wiele rzeczy. Mam nadzieję, że teraz nic się nie stanie, po prostu. Niech jadą na reprezentacje, niech wszystko odbędzie się tam normalnie i gdy wrócą, niech wszyscy będą do dyspozycji.

[Radio Nacional] Drużyna zachowała czyste konto w czterech kolejnych meczach. Czegoś takiego nie widzieliśmy w Realu Madryt od 4 lat. Jak pan ocenia ten fakt? Czy to jest dla pana tak samo ważne, jak odpowiednia efektywność pod bramką rywali w ostatnich meczach?
Tak, bardzo to doceniam i gdy wypowiadam się po meczach, zawsze to podkreślam. Zachowanie czystego konta oznacza, że cała drużyna – nie tylko bramkarz i obrońcy – na to zapracowała. Wszyscy staramy się, by nie stracić gola. Każdy mecz to jednak inny świat, jak również powtarzam. Musimy powtarzać to wszystko: musimy pracować nad czystym kontem i szukać goli. To też zrobimy jutro.

[AS] Powiedział pan, że Ipurua to inny teren i mniejsze boisko. Jakie trudności widzicie przy przygotowywaniu tego meczu?
Przygotowujemy się, chociaż mieliśmy na to niewiele dni. To też przesłanie dla naszych graczy, że to inny stadion i inna ekipa, która gra tam inaczej. Oni grają inaczej u siebie i raczej inaczej na wyjeździe. Zobaczymy, jak zagramy my. Ja ci tego nie powiem [śmiech]. Mam nadzieję, że zagramy jutro tak, jak powinniśmy to zrobić.

[Esporte Interativo] Jaką ma pan rolę w rozwoju tych młodych graczy, wokół tworzy się wielkie oczekiwania, jak teraz Rodrygo czy w poprzednim sezonie Vinícius? Jaka jest pańska rola jako trenera, by utrzymywać spokój u tych graczy, wokół których istnieje już tak duża presja?
Czasami z nimi rozmawiać, tyle. Nie trzeba też mówić za dużo... Myślę, że ci zawodnicy też mają swoje otoczenia, rodziny... Są odpowiednio wspierani, także przez klub i ludzi, którzy tu pracują. Moja rola polega na rozmawianiu z nimi i przede wszystkimi na pracy. Możesz mieć wiele jakości i wielką przyszłość, ale ja zawsze myślę tak samo: jeśli masz jakość i pracujesz, to będziesz lepszy. To jest dla nich ważne, a szczególnie gdy mają po 18 lat i mają przed sobą całe życie, by się uczyć. Ja sam uczyłem się przez cały czas... Nawet wtedy, gdy miałem już 34 lata i grałem w Realu Madryt [uśmiech].

[Radio MARCA] Wiele mówimy o młodych, ale ja chcę zapytać o jednego z największych weteranów. Luka Modrić rozegrał przez kontuzje i pańskie decyzje 30% dostępnych minut. Pan sprawił, że odpoczywać zaczął nawet Cristiano. Czy jest pan teraz gotowy pokazać Luce, że nie ma już 28 lat i że musi zacząć grać mniej oraz mieć mniej ważną rolę w ekipie?
Nie... Nigdy nie powiem czegoś takiego piłkarzowi. Rola Modricia będzie tu ważna. To prawda, że miał kilka problemów, przez które nie mógł grać regularnie, ale Modrić to Modrić [uśmiech] i znamy jego jakość. Zobaczymy, co będzie dalej, gdy będziemy mieć 8 meczów z rzędu po przerwie na kadry. Zobaczymy wtedy... Potrzebujemy jednak Luki Modricia.

[RTL/Le Parisien; pytanie po francusku] Chcę porozmawiać o Benzemie, który znowu rozegrał świetne spotkanie. Zwraca uwagę, że jest obecnie najlepszym francuskim napastnikiem, ale nie gra w reprezentacji. Czy pan chciałby, żeby on wrócił do kadry? Dla samego dobra tej drużyny.
On zawsze chciał grać w reprezentacji Francji, ale sytuacja pozostaje tam taka sama. Ja nie wiem dokładnie, co tam się dzieje. Jeśli jednak pytasz mnie, to piłkarsko jest klarownie najlepszy. Po prostu jest najlepszy i na tej podstawie miałby miejsce w reprezentacji. Reszty nie możemy kontrolować, ale piłkarsko nie ma co do niego żadnej wątpliwości.

[RFI; pytanie po francusku] Chciałbym zapytać o sytuację Mbappé. Leonardo dosyć brutalnie odpowiedział zapytany o pańskie wypowiedzi na jego temat. Co pan sądzi o słowach dyrektora PSG?
Nie sądzę nic. Powiedziałem to po hiszpańsku i powtórzę, że ja powiedziałem tylko to, co on sam kiedyś powiedział, że jego marzeniem jest nałożenie białej koszulki Realu Madryt. Powiedziałem tylko to, mówię to po raz kolejny i powtórzyłbym to każdego dnia. Co do reakcji Leonardo, nie mam żadnego komentarza. On mówi, co chce i ma do tego prawo, gdy jest o to pytany... jak ja dzisiaj mogę mówić, co chcę.