Niespodziewana porażka z Galatasarayem
Juvenil A w czwartej serii gier przegrał z Galatasarayem 2:4. Królewscy nie popisali się grą w obronie i pierwsze trzy gole były prezentami dla rywali. Powodów do paniki jednak nie ma, ponieważ ciągle sytuacja w tabeli prezentuje się korzystnie dla madrytczyków.
Fot. własne
Juvenil A niespodziewanie przegrał z Galatasarayem na stadionie Alfredo Di Stéfano. Królewskim uciekła tym samym pierwsza szansa na zagwarantowanie sobie awansu, ale dalej ich sytuacja jest bardzo dobra. Do kolejnej rundy brakuje im tylko punktu, ponieważ w drugim spotkaniu Club Brugge pokonał PSG 4:0. To właśnie z Belgami Blancos powalczą o pierwsze miejsce w grupie. W dzisiejszym spotkaniu o porażce zdecydowały błędy w defensywie. Dwa rzuty karne dodały Turkom pewności siebie, a przy trzecim golu zachowanie obrony było katastrofalne.
Real Madryt rozpoczął mecz idealnie. Rzut rożny co prawda nie wyszedł tak, jak było w założeniach, ale ostatecznie Ismael trafił do siatki po dośrodkowaniu Baezy. Królewscy próbowali pójść za ciosem i zepchnęli Galatasaray do defensywy. Turcy jednak potrafili się bronić, a po jednym z kontrataków wywalczyli sobie rzut karny. Sintes zagrał piłkę ręką w polu karnym i arbiter bez wątpliwości wskazał na „wapno”. Luş strzałem w środek bramki zaskoczył Lópeza i stan meczu się wyrównał. Później spotkanie było zacięte, ale lepszą okazję do zdobycia gola mieli Blancos. Próbował Baeza, jednak Balaban popisał się skuteczną interwencją. Jeszcze przed przerwą szansę miał Jordi, lecz posłał futbolówkę obok bramki.
Po zmianie stron inicjatywę przejęli goście i w 55. minucie objęli prowadzenie. Ponownie zdobyli bramkę z rzutu karnego, który tym razem był skutkiem faulu Ismaela na Akgünie. Real Madryt próbował natychmiast odpowiedzieć, jednak Baeza uderzył ze zbyt małą precyzją. Dani Poyatos szybko przeprowadził trzy zmiany i efekt był błyskawiczny. Miguel Gutiérrez pokonał Balabana ładnym strzałem z kilkunastu metrów. Królewscy chcieli wykorzystać dobry moment i przeprowadzali kolejne akcje. Znakomitą sytuację miał Latasa, jednak zmarnował ją niecelnym uderzeniem. Podobnie zachował się Pedro. Niestety, niewykorzystane szanse się zemściły. Yıldırım ponownie dał prowadzenie Galatasarayowi po fatalnym zachowaniu defensywy madrytczyków. Blancos rzucili się ataku, żeby uratować chociażby jeden punkt. Skończyło się to kolejnym ciosem w wykonaniu gości, tym razem już nokautującym. Trzy punkty jadą do Stambułu, a Real Madryt o pierwsze miejsce będzie musiał walczyć w kolejnych meczach.
Real Madryt – Galatasaray 2:4 (1:1)
1:0 Ismael 2’ (asysta: Baeza)
1:1 Luş 24’ (rzut karny)
1:2 Akgün 55’ (rzut karny)
2:2 Miguel Gutiérrez 65’
2:3 Yıldırım 86’
2:4 Arslan 90’ (asysta: Akgün)
Real Madryt U-19: Luis López, Santos, Ramón (Álvaro Martín 88’), Ismael, Miguel Gutiérrez, Sintes, Dotor, Baeza (Pedro Rodríguez 63’), Jordi (Arribas 58’), Marvin (Esteban 58’), Latasa.
Galatasaray U-19: Balaban, Akdemir (Yildiz 78’), Arslan, Bayram, Luş, Evren, Kapı (Elmaz 67’), Fettahoğlu, Akgün, Uymaz, Yardımcı (Yıldırım 31’).
Grupa A | ||||
Lp. | Drużyna | Mecze | Bramki | Punkty |
1. | Club Brugge U-19 | 4 | 9:5 | 9 |
2. | Real Madryt U-19 | 4 | 8:5 | 9 |
3. | PSG U-19 | 4 | 6:9 | 3 |
4. | Galatasaray U-19 | 4 | 7:11 | 3 |
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze