Spełnione marzenie Rodrygo
W wieczór, gdy Real Madryt stał w Lidze Mistrzów nad przepaścią, sprawy w swoje ręce powinny z założenia brać gwiazdy.
Fot. własne
Zidane jednak zaskoczył wszystkich i od pierwszej minuty postawił na Rodrygo, który w przedniej formacji towarzyszył Hazardowi i Benzemie. 18-latek, który do tej pory rozegrał zaledwie 42 ligowe minuty i nigdy nie miał okazji wyjść w podstawowym składzie, o decyzji trenera dowiedział się niemalże w ostatniej chwili. Na murawie jednak zdawał się nie robić sobie wiele z trudnego terenu i stawki spotkania.
Piłkarz do tej pory łączył pobyt w Castilli i pierwszym zespole rozegrał w Turcji 82 minuty na bardzo dobrym poziomie. Mógł nawet w swoim debiucie w najbardziej prestiżowych rozgrywkach Starego Kontynentu wpisać się na listę strzelców, ale – podobnie jak jego kolegom, z wyjątkiem Kroosa – pod bramką nie sprzyjało mu szczęście.
Pod koniec meczu miejsce Rodrygo zajął Jović, ponieważ Brazylijczyka zaczęły łapać skurcze. Tym niemniej nie było powodów, by z jego twarzy schodził uśmiech. W strefie mieszanej piłkarzy przyznał, że w Stambule spełniło się jego marzenie. „Trener mówił, bym cieszył się grą, wywiązywał się z zadań defensywnych oraz czerpał radość z piłki przy nodze”, powiedział dziennikarzom. „O tym, że zagram od początku dowiedziałem się na chwilę przed meczem. Byłem zaskoczony i bardzo poddenerwowany, ale cieszyłem się grą. Spełniłem marzenie”, dodał.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze