MARCA: Prawda o niedoszłym transferze Neymara
Królewscy sami zrezygnowali z walki o Brazylijczyka, ale stało się to dopiero 20 sierpnia. Neymar chciał początkowo trafić do Realu, ale od tamtego momentu myślał już tylko o powrocie do Barcelony.
Fot. Getty Images
Kilka tygodni temu Neymar otwarcie przyznał, że latem chciał opuścić Paryż. Brazylijczyk mówił jednak, że ponownie odnalazł szczęście w PSG, ale podczas okienka transferowego robił wszystko, co w jego mocy, aby zmienić otoczenie i wrócić do Hiszpanii. Ostatecznie cała sytuacja zakończyła się fiaskiem.
W sierpniu tego roku Neymar mógł podążyć dwoma ścieżkami. Do 20 sierpnia chciał, i to bardzo, przenieść się do Madrytu. Od tej daty, kiedy dowiedział się, że Królewscy wycofują się z walki, spojrzał już jednak w kierunku Barcelony. Słuchał rad Messiego, który nie chciał, żeby ten trafił do Realu, ale podpisanie umowy z Dumą Katalonii nigdy nie było realnym scenariuszem, nawet w momencie, gdy zaproponował wyłożyć 20 milionów z własnej kieszeni, by zmniejszyć finansowe rozbieżności między oboma klubami.
Przed ostatnim tygodniem sierpnia, gdy Bartomeu spotkał się twarzą w twarz z Al-Khelaifi w Monaku, Neymar robił wszystko, aby przenieść się do Realu. Rozmawiał nawet z czterema zawodnikami Los Blancos, którym otwarcie mówił o chęci gry w Madrycie. Pierwszym z nich był Sergio Ramos, który zawsze otwarcie zachwalał Brazylijczyka i otwierał mu drzwi do zespołu. Potem byli jego rodacy Marcelo i Casemiro, a ostatnim Luka Modrić.
Przesłanie rozmów było jasne i wyrażało chęć gry w Realu Madryt i opuszczenia PSG, co potwierdził później sam gracz. Podczas gdy zawodnicy rozmawiali między sobą, klub przeanalizował wszelkie szczegóły ewentualnego transferu. Wszystko odbywało się przy pełnej kontroli Leonardo, dyrektora sportowego PSG, który wielokrotnie rozmawiał z przedstawicielami Realu. Florentino Pérez miał jednak wątpliwości, choć zdawał sobie sprawę z jakości piłkarza, ale wiedział również, że cała operacja przekroczy 200 milionów euro, a do tego będzie trzeba dołożyć wysoką pensję dla Brazylijczyka. Z klubu nie odeszli też ani James, ani Bale, co sprawiło jedynie, że transfer Neymara stał się niemożliwy do zrealizowania.
Ostateczna decyzja zapadła 20 sierpnia. Tego dnia Real poinformował PSG, że nie będzie brał udziału w licytacji, a Neymar wiedział, że Królewscy z niego rezygnują, więc rozpoczął działania, by wrócić do Barcelony, co również się nie powiodło.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze