Achraf: Zapytaj mnie w maju czy jestem przygotowany, by grać w Realu
Achraf Hakimi udzielił wywiadu dziennikowi AS. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi obrońcy wypożyczonego z Realu Madryt do Borussii Dortmund do końca obecnego sezonu.
Fot. Getty Images
– Przychodziłem do Niemiec z jakimiś zamysłami i stylem gry, ale wiedziałem, że muszę się też mocno poprawić. Prawda jest taka, że od początku mam poczucie, że staję się coraz lepszy. Rozwinąłem się, czego potrzebowałem. Jestem lepszym piłkarzem i do tego mogłem zanotować ciągłość gry, występować w każdy weekend i cieszyć się tym, co robię. To wszystko widać po zawodniku i jestem za to wdzięczny klubowi, trenerowi i kolegom. To zaufanie sprawia, że pokazujesz, kim jesteś. Sprawia, że grasz swobodnie. Jestem nowym Achrafem.
– Gra na lewej stronie obrony? Nie potrafię powiedzieć, gdzie czuję się bardziej komfortowo. Tutaj nauczyłem się dużo po obu stronach boiska i będę robić to dalej. Widzę to jakoś coś świetnego dla mnie, że trener może wystawić mnie na obu bokach. Jestem uniwersalny i jest to także korzystne dla zespołu. Po prawej stronie skupiam się bardziej na dojściu do ataku i dośrodkowaniach, a na lewej to bardziej gra kombinacyjna i szukanie strzału. Mogę też uderzać z prawej flanki, ale to nie jest mój dobry profil i to widać.
– Watzke chce mnie wykupić? Jestem wdzięczny za jego wypowiedzi. Gdy jesteś gdzieś krócej niż rok i ktoś ważny mówi, że chce ciebie tutaj na zawsze, to widzisz, że robisz coś dobrze i że są tu z ciebie zadowoleni. Nie sądzę jednak, że ta decyzja będzie należeć do mnie. Kluby muszą porozmawiać między sobą i z moim agentem. Ja dalej będę próbował jak najlepiej pracować dla Dortmundu i zobaczymy, czy razem osiągniemy coś wielkiego.
– Borussia była dla mnie najlepszą z opcji, jakie miałem, z powodu stylu gry w Niemczech. Rozmawiałem też z zawodnikami, którzy tutaj grali, na przykład Borją Mayoralem. On wytłumaczył mi, jak to wygląda i powiedział, że na pewno na tym skorzystam. Dzisiaj oceniam tę decyzję dobrze. Klub nie pomylił się i myślę, że ja też nie.
– Czy świętowałbym gola przeciwko Realowi? Jeśli mam być szczery, to nie. Nie zrobiłbym tego, nie jestem takim piłkarzem. Real to mój dom, ten klub mi pomógł i dał szansę zostać piłkarzem. Będę mu dozgonnie wdzięczny. Nie mógłbym tego świętować.
– Stosunki z Zidane'em? Są dobre i dalej je utrzymujemy. To trener, który zawsze daje mi dobre rady. Widziałem, że zawsze chciał dla mnie wszystkiego najlepszego i że traktował mnie jak syna. Widziałem, że po odejściu tutaj wypowiadał się o mnie dobrze. Jestem wdzięczny mu za szansę na grę w Realu Madryt, najlepszym klubie na świecie. Niezależnie od wszystkiego zawsze będę mieć z nim dobre stosunki. Zidane to dla mnie wzór. Był wielkim piłkarzem i udowodnił, że jest także wielkim trenerem. Fakt, że zatrzymał moje odejście do Alavés i włączył do pierwszego zespołu, wiele dla mnie znaczył.
– Dymisja Zidane'a w 2018 roku? Nie widziałem żadnych znaków. Nie wyobrażałem sobie tego. Uznawałem, że to jego dom i popatrz, szybko wrócił, bo madridismo go potrzebuje. A on potrzebuje Realu. Byłem mocno zaskoczony, że odszedł. Zaskoczeniem było też odejście Cristiano. Nie słyszałem nic na ten temat na koniec sezonu, a on zachowywał się jak zawsze. Gdy to ogłosili, nie wierzyłem w to.
– Czasami uważam, że ta cała krytyka piłkarzy czy Zidane'a jest niesprawiedlia. Oni dali tysiące rzeczy Realowi Madryt i przede wszystkim poprawili go jako klub. Nie uważam, że na to zasługują. To legendy i trzeba też okazać im jakiś szacunek. Ja uważam, że Zidane to idealny trener dla Realu. Nikt nie wygrał trzech Lig Mistrzów z rzędu. Jest idealny i to udowodnił.
– Trzeba zachować cierpliwość. Wiadomo, że Real to Real, ale rywale też robią swoje i widzieliśmy to w meczu z PSG. Gdy przegrywasz, jesteś krytykowany, a gdy wygrywasz, wszystko wraca do normalności. Trzeba zachować spokój, wszystko przyjdzie. Realu Madryt nigdy nie można skreślać.
– Gra z Thorganem Hazardem? Czasami komentujemy sytuację Realu. Gdy możemy, oglądamy razem jego mecze.
– Przyszłość? Na razie skupiam się na następnym meczu, dalszej dobrej grze. Zobaczymy, co wydarzy się do lata. Nie powinienem myśleć o kolejnym roku, a skupić się na tym sezonie, by na koniec móc zrobić, co tylko zechcę.
– Prawo powrotu do Realu? Moje wypożyczenie kończy się po tym sezonie i odpowiedzi na to pytanie powinienem udzielić, gdy skończy się ta umowa. Zobaczę, czy te dwa lata się opłaciły i czy jestem przygotowany na Real Madryt. Na razie prezentuję dobry poziom i uważam, że mógłbym grać w Realu Madryt. Jednak stwierdzę to ostatecznie po sezonie. Zapytaj mnie o to w maju.
– Real pozostaje marzeniem? Nie będę kłamać, oczywiście, że chcę tam zatrumfować. Dorastałem w Realu, to mój dom i chciałbym tam rozwijać się dalej, ale jeśli nie będzie to możliwe, spróbuję zrobić to gdzieś indziej. Takie jest moje marzenie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze