Courtois: Musisz akceptować tę presję, jeśli chcesz być bramkarzem Realu
Thibaut Courtois ma plan, pisze MARCA. Bramkarz Królewskich jest w ostatnich tygodniach mocno krytykowany, ale wbrew doniesieniom nie odczuwa żadnych lęków czy niepokoju. Przeciwnie, z każdym razem coraz bardziej chce pokazać swoje.
Fot. Getty Images
Bramka Realu Madryt to niewygodna pozycja w czasach kryzysu, nie jest to żaden sekret. Gdy ekipa nie wygrywa i traci gole, zawsze golkiper jest wśród winnych, nawet jeśli nie jest jedynym odpowiedzialnym za sytuację. Wszyscy tacy gracze w historii tej drużyny przez to przechodzili. W dobrych momentach bramkarz jest czasami chwalony na wyrost, a w złych maksymalnie krytykowany. Nie zawsze jest to sprawiedliwe, ale taka jest ich rzeczywistość.
Courtois nie oszukuje nikogo: wie, że może grać lepiej, ale torturowanie się błędami czy straconymi golami to dla niego najgorsze wyjście. Belg nie stracił pewności siebie i do swojej sytuacji podchodzi na podstawie profesjonalizmu, którego potrzeba na elitarnym poziomie. 27-latek wierzy, że poprawi się wraz z poprawą gry całego zespołu. Wczoraj miał krótko odpowiedzieć dziennikowi na temat swojej sytuacji: „Musisz akceptować tę presję, jeśli chcesz być bramkarzem Realu Madryt”.
Bramkarz czuje się już dużo lepiej po problemach żołądkowych, przez które stracił we wtorek trzy kilogramy. Wyniknęły one przez jedzenie i tę niedyspozycję bramkarza już analizują specjaliści, którzy zajmują się jego dietą. Belg jest pod tym względem bardzo wybredny, wierząc, że odpowiednie menu pomaga w lepszej postawie na murawie. Courtois, którego we wtorek ze stadionu odebrał ojciec, czuje się lepiej, ale trudno przypuszczać, by wystąpił jutro przeciwko Granadzie.
Mimo wszystko golkiper nie jest przybity. Nie patrzy na krytykę, a na wsparcie ze strony swoich kolegów, trenera i kibiców. Hałas wokół zawodnika Realu Madryt jest czymś normalnym. W tej ekipie trzeba być gotowy nie tylko do gry, ale także znoszenia wszystkiego dookoła. Courtois jest przygotowany na medialną presję i ma znosić ją ze spokojem. Dobrze wie, że teraz musi być opanowany bardziej niż nigdy i skupia się na pracy. To wszystko na podstawie zapewnienia, że pozostaje pierwszym bramkarzem dla Zidane'a.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze