MARCA: Real rozważa zimowe transfery
Real Madryt otwiera tabelę ligową i zamyka swoją grupę w Lidze Mistrzów. Te dwie twarze zespołu zgodnie wyrażają zmęczenie, a ekipa cały czas nie może złapać tak potrzebnej jej pewności siebie. Wątpliwości królują także wśród fanów i działaczy Królewskich. Ale co można z tym zrobić w tym momencie?
Fot. Getty Images
MARCA w głównym temacie z dzisiejszej okładki analizuje, że zmiana trenera jest na dzisiaj wykluczona. Pozostaje więc dalsza praca Zinédine'a Zidane'a z kadrą, która na razie absolutnie nie spełnia oczekiwań. Klub dał trenerowi latem praktycznie wszystko, czego chciał. Nie udało się jedynie sprzedać Jamesa i Garetha Bale'a, a do drużyny nie sprowadzono Paula Pogby. Sam Francuz jednak raz za razem publicznie powtarza, że ma najlepszych zawodników. Problem jest taki, że chociaż szkoleniowiec wierzy, iż ci piłkarze ciągle są fizycznie i mentalnie zdolni do rywalizacji na najwyższym poziomie, nie udowadniają tego kolejne mecze i co najważniejsze, wyniki.
Dziennik stwierdza, że w tym okresie otwiera się debata, którą zamknąć mogą albo znaczące poprawienie gry, albo nadejście stycznia. Wszystko dlatego, że według informarcji gazety, działacze zaczęli poważnie myśleć nad zimowym wzmocnieniem ekipy, a konkretniej środka pola. Punktem startowym do jakichkolwiek działań w tym względzie jest jednak uszczuplenie kadry pierwszego zespołu, w której znajduje się teraz 26 graczy.
Trzeba jednak podkreślić, że Rodrygo jest zarejestrowany w Castilli i nawet jeśli przepisy mówią o tym, że taki gracz po rozegraniu 10 meczów w pierwszej ekipie przestaje mieć możliwość występów w rezerwach, to Brazylijczyk łapie się do wyjątku od tej reguły, bo ma profesjonalną licencję dla zawodnika w wieku juvenila, czyli gracza urodzonego po 1 stycznia 2001 roku.
Wciąż jednak by kogoś pozyskać, trzeba byłoby pozbyć się przynajmniej jednego piłkarza. Wydaje się, że na dzisiaj najbardziej możliwe byłoby to w przypadku Mariano, który latem pozostał w drużynie, chociaż nie liczyli na niego ani Zidane, ani klub, oraz Brahima, który na starcie sezonu zaliczył dwie kontuzje i nie rozegrał jeszcze w obecnych rozgrywkach nawet minuty.
Kto mógłby wzmocnić ekipę? Paul Pogba pozostaje opcją niemożliwą, a tym bardziej w zimowym okienku transferowym. MARCA wymienia Donny'ego Van de Beeka, ale on w tym tygodniu zapewnił, że zamierza dograć sezon do końca w Ajaxie i nie bierze pod uwagę zmiany ekipy w styczniu. W tle pozostaje opcja z obserwowanym 16-letnim Eduardo Camavingą ze Stade Rennais, ale jeśli klub kupi kogoś zimą, to raczej nie w ramach projektu budowania przyszłości.
Najrealniejsze wydaje się wykupienie Christiana Eriksena, który wciąż nie przedłużył wygasającego w czerwcu kontraktu z Tottenhamem. Gazeta twierdzi, że Duńczyk ciągle czeka na telefon z Madrytu i to Królewscy są jego priorytetem, chociaż ma wiele propozycji z całej Europy.
Eriksen może jednak pomóc zespołowi dopiero od stycznia. Teraz Zidane musi zrobić coś więcej z 26 zawodnikami, jakich ma obecnie do dyspozycji. Niektórzy wskazują na to, że czas zaufać w większym stopniu młodym piłkarzom pozyskanym w ostatnim roku, czyli Viníciusowi, Rodrygo, Joviciowi czy Militão. Francuz widzi ich jednak jedynie w rolach drugoplanowych. Nikt nie spodziewa się radykalnych rewolucji w składzie, ale ekipa musi zmienić swoją grę, bo po przerwie na kadry czekają ją kluczowe wyjazdowe starcia w Lidze Mistrzów z Galatasarayem i w La Lidze z Barceloną. Jeśli w nich stanie się coś złego, przybliży się perspektywa zimowego ruszenia na zakupy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze