Advertisement
Menu
/ marca.com

Courtois ma problem z Bernabéu

Thibaut Courtois nie przechodzi przez najlepszy moment. We wczorajszym meczu z Club Brugge Belg wpuścił dwie bramki przy zaledwie trzech celnych strzałach gości w pierwszej połowie i otrzymał od publiczności solidną porcję gwizdów.

Foto: Courtois ma problem z Bernabéu
Fot. Getty Images

Thibaut Courtois został zmieniony przez Zinédine'a Zidane'a w przerwie wczorajszego meczu Ligi Mistrzów z Club Brugge przy wyniku 0:2. Pierwotnie nic nie wskazywało na jakikolwiek uraz belgijskiego bramkarza, jednak wszyscy czekali na komunikat, który potwierdziłby ewentualne problemy zdrowotne portero, które zmusiły Zizou do zmiany w bramce. I tak też było. Problemy z żołądkiem uniemożliwiły Belgowi grę w drugiej połowie. W jego miejscu na placu gry pojawił się Alphonse Areola. 

Jednak Courtois ma inny poważny problem – publiczność na Estadio Santiago Bernabéu, która wygwizdała go przy drugiej bramce dla Club Brugge. Niezadowolenie kibiców skupiło się na bramkarzu, któremu belgijska ekipa zaaplikowała dwa gole przy zaledwie trzech celnych strzałach w pierwszej połowie. W 43. minucie meczu, kiedy piłka znalazła się dwukrotnie przy nodze Courtois, bramkarz usłyszał dwie solidne porcje gwizdów od własnych kibiców. 

Wczoraj Bernabéu przestało ukrywać niezadowolenie z postawy belgijskiego portero, który tak naprawdę nigdy nie wszedł dobrze w drużynę. To nie jego wina, że kibice wielbili Keylora Navasa, bohatera trzech tytułów Ligi Mistrzów z rzędu, ale też Courtois nie zrobił nic, by fani zapomnieli o Kostarykaninie. Thibaut nie potrafił zaskarbić sobie uznania kibiców, którzy od dłuższego czasu byli zirytowani jego grą. 

Courtois ma za sobą bardzo trudny start sezonu mimo odejścia z drużyny Keylora Navasa. 27-latek nieco odetchnął po meczach z Sevillą i Atlético, w których zachował czyste konto, jednak dublet strzelony przez Brugię otworzył rany. Publiczność wybuchła przeciwko swojemu bramkarzowi, który ma bardzo poważny problem z Bernabéu. 

Wejście Areoli w drugiej połowie tylko to potwierdziło. Obecność Francuza nie tylko uspokoiła atmosferę między słupkami. W przerwie, kiedy bramkarz zaczął się rozgrzewać, kibice dodawali mu otuchy, by wszystko poszło dobrze. W pierwszej sytuacji, w której Areola był zmuszony do interwencji, wygrał pojedynek sam na sam z Dennisem, katem Courtois z pierwszej połowy i usłyszał oklaski od Bernabéu. Trybuny ponownie zgotowały aplauz Areoli w 57. i 71. minucie. 

Ostatecznie Francuz nie wpuścił żadnej bramki, tak samo jak w starciu z Osasuną. Tym samym Areola pozostaje niepokonany od 135 minut. O ile odejście Keylora wydawało się kończyć debatę w sprawie obsady bramki, to postawa Areoli otwiera ją po raz kolejny. Francuz naciska i Courtois ma problem, który potwierdzają też statystyki. 

Keylor Navas odchodził do PSG ze średnią 0,98 gola puszczonego na mecz (159 bramek w 162 występach dla Realu Madryt). Na Bernabéu ta średnia nieznacznie spada do 0,94, podczas gdy na wyjazdach Kostarykanin kapitulował średnio raz na spotkanie. Z kolei Thibaut Courtois wpuścił 59 goli w 43 spotkaniach w koszulce Los Blancos (średnio 1,37 bramki na mecz). Na wyjazdach Belg puszcza średnio 1,5 gola na spotkanie. Przed własną publicznością Courtois rozegrał 19 gier, podczas których kapitulował 24 razy. 

Belgijski bramkarz został sprowadzony przez klub, by mieć zagwarantowaną obsadę bramki nie tylko na teraz, ale też na przyszłość. Niemniej, w tym momencie Courtois ma przed sobą trudne zadanie, by odwrócić niekorzystną sytuację i – przede wszystkim – sprawić, by madridismo zapomniało o bramkarzu, który wygrał z tym zespołem trzy tytuły Ligi Mistrzów z rzędu. Tymczasem ostatnie występy Courtois w Champions League, to cztery gole puszczone z Ajaxem, trzy z PSG i dwa z Club Brugge... 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!