Mecz-pułapka
Pewnie mało rzeczy, jako kibiców Realu Madryt, ciekawi nas jak to, co siedzi w głowie Zinédine'a Zidane'a. Szczególnie po ostatnim okienku, gdzie przecież jego życzenia dotyczące wzmocnień nie zostały całkowicie spełnione.
Fot. Getty Images
Obserwujemy podczas trwającego już sezonu zmagania i niejednokrotnie męczarnie Królewskich i zastanawiamy się wszyscy, co myślał człowiek, który w pewnym sensie, jeszcze nie wiadomo, czy pozytywnym czy negatywnym, do tego wszystkiego doprowadził. Na ten moment trudno jest ocenić, czy jest dobrze czy źle. Dlatego też, szczególnie przed takim przerywnikiem, jakim niewątpliwie jest mecz z Osasuną, chciałbym wiedzieć, co myśli nasz francuski trener. Czy po dobrym meczu z Sevillą można już powiedzieć, że jest dobrze? Czy może to wciąż nie jest to, czego szukamy?
Takie mecze w angielskiej prasie zwykło nazywać się „meczami-pułapkami”. Królewscy stają naprzeciw ekipy z Pampeluny w bardzo dziwnym momencie. Z jednej strony jest z pewnością widoczna poprawa w grze, choć po meczu z PSG trudno o brak poprawy, a poza tym to właśnie Real Madryt, do spółki z Athletikiem Bilbao widzieliśmy jeszcze wczoraj na szczycie tabeli. Z drugiej zaś strony pojawia się ta „pułapka”. To jeden z najgorszych możliwych momentów na zmierzenie się z wygłodniałym beniaminkiem, który przecież w ostatnich kolejkach powtrzymał nawet Barcelonę i aspiruje do miana niespodzianki tego początku sezonu La Ligi. Los Blancos podchodzą do tego meczu zdziesiątkowani kontuzjami i z kilkoma zawodnikami potrzebującymi odpoczynku, więc oczywiście możemy oczekiwać rotacji, szczególnie przed zbliżającymi się wielkimi krokami derbami na Metropolitano, ale czy takie podejście nie ma sporych szans, by się zemścić?
Nie chcę, żebyśmy zrozumieli się źle – nie staram się przekazać wam mojego, pewnie trochę irracjonalnego lęku o stratę punktów na własnym terenie z beniaminkiem. Wydaje mi się jednak, że ostatnie miesiące w Realu Madryt pokazały, że tak naprawdę największym wrogiem tej drużyny jest ona sama, a konkretnie jej rozprężenie. W Sewilli widzieliśmy zespół dojrzały, który spokojnie szukał swoich szans i wiedział, jak ma się zachowywać w obronie. Czy jednak dziś zobaczymy to samo? Doświadczenie każe w to wątpić. Szczególnie, że w obozie gości nastroje są niemalże tak doskonałe, jak podczas corocznej La Tomatiny, czyli pampeluńskiego święta obrzucania się pomidorami.
Remis to drugie imię podopiecznych Arrasate, którzy zajmują całkiem solidne 12. miejsce w tabeli z dorobkiem siedmiu punktów po pięciu meczach, z których aż cztery zakończyły się podziałem punktów. Jeśli jednak spojrzymy na poszczególne spotkania, to bardzo wyraźne widać, że pampeluńczycy zdecydowanie zasługiwali na więcej i spokojnie mogli mieć na koncie więcej oczek. Nie jest oczywiste, czy jest to bardziej zasługa taktycznego poukładania i wybiegania zawodników beniaminka czy po prostu tej energii, z jaką często nowy zespół wchodzi do wyższej ligi, ale te pięć kolejek pokazało, że trzeba dzisiejszego rywala Królewskich traktować poważnie. Barcelona miała z tym pewne kłopoty i bardzo ważne jest, byśmy uczyli się na błędach rywali, a swoich popełniali jak najmniej.
Żeby jednak wydźwięk tej zapowiedzi nie był taki, że jak zwykle na wszystko narzekamy, wpuśćmy tu promyk optymizmu. Przeciwko Sevilli obejrzeliśmy naprawdę najlepszy mecz od wielu miesięcy i wydaje się, że nareszcie wszystko zmierza ku dobremu. Dziś kilku kluczowych piłkarzy będzie miało szansę odpocząć przed derbami, a kilku młodszych, jak Vinícius, Fede czy może nawet Rodrygo powinno dostać swoje szanse. Królewscy obecnie patrzą na resztę rywali z góry i postarajmy się, by do starcia na Metropolitano podejść w identycznej sytuacji. Prawdziwa walka o pozycję lidera dopiero się zaczyna, a dzisiejsza przystawka niech posłuży za drogowskaz i odpowiedź na pytanie, czy faktycznie idziemy w dobrą stronę?
Kursy i transmisja:
- Dla legalnego bukmachera eTOTO Królewscy są wyraźnym faworytem ze stawką 1,31.
- Osasuna nie przegrała żadnego ze swoich ostatnich 10 meczów na wyjeździe. Jeżeli utrzymają tę passę stawka na remis lub zwycięstwo gości (X lub 2) to 3,90.
- W ostatnich 10 meczach dzisiejsi przeciwnicy Realu Madryt tylko dwukrotnie zdobyli więcej niż jedną bramkę. Stawka na to, że Courtois zachowa czyste konto to 2,05.
Początek meczu o godzinie 21:00. W Polsce można obejrzeć go na Eleven Sports 1 na platformie Player.pl.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze